Invezz.com - W ciągu ostatnich kilku tygodni amerykańskie giełdy traciły na wartości wraz ze wzrostem obaw dotyczących polityki pieniężnej i kwestii geopolitycznych. Indeks S&P 500, który śledzi 500 największych spółek w USA, zakończył ostatni tydzień na poziomie 4225 dolarów, czyli znacznie poniżej najwyższego od początku roku poziomu 4600 dolarów.
Podobnie fundusze ETF śledzące indeks S&P 500, takie jak SPY SPDR i VOO Vanguard, również spadły o prawie 9% z najwyższego poziomu w tym roku. Inne amerykańskie indeksy, takie jak Dow Jones i Nasdaq 100, również ostatnio gwałtownie spadły.
Dlaczego S&P 500 spada
Część analityków ostrzega, że S&P 500 jest gotowy na głębsze zanurzenie. Głównymi zagrożeniami dla indeksu są utrzymujące się zagrożenia geopolityczne na Bliskim Wschodzie i rosnące ceny energii. Rosną obawy, że kryzys na Bliskim Wschodzie będzie się pogłębiał. W weekend Stany Zjednoczone wezwały swój personel w Iraku do tymczasowej ewakuacji.
Konsekwencją tego kryzysu jest dalszy gwałtowny wzrost cen ropy naftowej. Cena ropy Brent wzrosła już z 60 dolarów kilka miesięcy temu do 95 dolarów. W niedawnej notatce analitycy JPMorgan (NYSE:JPM) ostrzegali, że cena ropy naftowej wzrośnie do 150 dolarów. UBS ma cenę docelową na poziomie 145 dolarów.
Watch here:
W rezultacie istnieje prawdopodobieństwo, że w kolejnych miesiącach inflacja utrzyma się na podwyższonym poziomie. To z kolei będzie skłaniać Rezerwę Federalną do utrzymania jastrzębiego tonu na kolejnych posiedzeniach. Fed podniósł już stopy procentowe z zera do 5,50%.
Wyższe stopy procentowe spowodowały, że rentowność obligacji osiągnęła najwyższy poziom od ponad dwóch dekad. W rezultacie aktywa krótkoterminowe, takie jak fundusze rynku pieniężnego, stały się bardziej atrakcyjne dla wielu inwestorów.
Istnieją także wyzwania fiskalne. Dane Departamentu Skarbu pokazały, że deficyt budżetu USA wzrósł w ostatnim roku fiskalnym do ponad 1,7 biliona dolarów. Sytuacja ta miała miejsce w sytuacji, gdy wydatki rządowe wzrosły, a dochody podatkowe spadły.
Nadchodzi głębsza korekta
W notatce popularny użytkownik Twittera (NYSE:TWTR) ostrzegł, że w nadchodzących tygodniach indeks S&P 500 może zanurkować głębiej. Oczekuje, że indeks może spaść do 3950 dolarów, co oznacza spadek o 6,30% w stosunku do obecnej ceny. Zwrócił uwagę na rozczarowującą szerokość, w przypadku której większość spółek w indeksie znajduje się na minusie.
S&P 500 thoughts: A severe correction underway. Following six successive rejections at the medium term (50-day) moving average the index is at a point of accelerating towards a correction bottom. It is my thought that the ongoing decline will accelerate once the 4215 level is… pic.twitter.com/1IcMXr0NNO— tom