Co będzie, gdy sztuczna inteligencja (AI) przejmie ster? To pytanie postawili ekonomiści z UBS w swojej najnowszej analizie.
"Dyskusje na temat sztucznej inteligencji (AI) nasilają się - to "męczący temat" 2023 roku. Ale w przeciwieństwie do obsesji na punkcie kryptowalut czy NFT, AI ma konkretne zastosowania gospodarcze", zauważają.
Eksperci UBS zwrócili uwagę inwestorom na "szum wokół sztucznej inteligencji (AI)" i wskazali cztery obszary, w których ekonomiści "mogą wnosić wartość".
Sztuczna inteligencja a miejsca pracy: Zdaniem UBS, AI powinna zwiększyć wydajność, "pozwalając osiągnąć więcej za mniej". To może oznaczać mniej pracy, zauważa UBS. Jednak podkreślają również, że AI ma potencjał do tworzenia nowych miejsc pracy i w długim okresie nie powinno prowadzić do netto wzrostu bezrobocia. Przyznają jednak, że szybkie tempo implementacji AI może prowadzić do bolesnego, tymczasowego bezrobocia.
Sztuczna inteligencja a wzrost gospodarczy: Mimo że UBS uważa, że efektywność związana z AI powinna poprawić standardy życia, dodaje, że może to nie znaleźć odzwierciedlenia w statystykach PKB, mimo przekonania, że postęp technologiczny przyspieszy tempo wzrostu. UBS sugeruje, że wzrost produktywności wynikający z AI i innych technologii może przyczynić się do zwiększenia produkcji, ale nie jest to automatyczne założenie. "Redukcja kosztów może być bardziej atrakcyjna niż zwiększenie produkcji w kontekście zrównoważonego rozwoju", argumentują analitycy.
Sztuczna inteligencja a inflacja: W kontekście inflacji, analitycy wyjaśnili, że AI powinna początkowo obniżyć ogólny poziom inflacji, poprawiając wydajność gospodarczą, ale może również sprawić, że inflacja stanie się mniej istotnym wskaźnikiem. "Jeśli większa efektywność oznacza, że możemy osiągnąć więcej za mniej, koszty powinny spaść. Część lub całość tych niższych kosztów prawdopodobnie zostanie przeniesiona na konsumentów", piszą analitycy.
Sztuczna inteligencja a polityka: Według UBS AI zmieni sposób prowadzenia polityki i wpłynie na rozwój gospodarczy. Sugerują, że ekonomiczny wpływ AI na politykę wynika z politycznych i społecznych reakcji na zmiany technologiczne. "Polityka uprzedzeń i nacjonalizm gospodarczy są destrukcyjnymi, ale bardzo prawdopodobnymi konsekwencjami zmian spowodowanych przez sztuczną inteligencję", argumentują.