Investing.com - Dzisiejszy dzień otworzyły dane makro z Niemiec. Indeks inflacji PPI za marzec wyniósł: -0,2% m/m i +0,4% r/r (prognoza 0% m/m i +0,7% r/r). Choć dane te były gorsze od oczekiwań, dzień na rynkach kontraktów terminowych rozpoczął się wzrostami. Zarówno DAX jak i S&P500 odbiły się od punktu wczorajszego zamknięcia. Podobnie było na GPW, gdzie kontrakty futures rozpoczęły notowania od 6-punktowego wzrostu.
Dobre otwarcie kontraktów terminowych, po znaczących spadkach w poprzednich dniach i ubogim kalendarium sugerowało, że należy spodziewać się uspokojenia na końcówce tego tygodnia. Warszawski parkiet kasowy otworzył się z dużym optymizmem. Wzrost o 0,62% był głównie reakcją na odbicu na akcjach KGHM. Po fali optymizmu obserujemy lekkie hamowanie, jednak nadal indeks WIG20 jest na plusie o 0,3%.
Dodatniej temperaturze na warszawskim rynku sprzyjają nastroje zagraniczne. DAX notuje wzrosty (obecnie na poziomie 0,4%), podobnie jak pozostałe europejskie parkiety.
Liderem wzrostów jest dziś Mediolan, którego indeks blue chipów rośnie w szaleńczym tempie i obecnie wynosi już +2,16%. Jest to niespotykana reakcja, gdyż Włochy znajdują się obecnie w pacie politycznym. Wczorajsze dwa głosowania w sprawie wyboru prezydenta nie przyniosły rozstrzygnięcia. Popierany przez Centrolewicę i Centroprawicę Franco Marini w pierwszym głosowaniu otrzmał zaledwie 521 głosów z 1007 głosów. Było to znacznie poniżej wymaganej liczby tj. 627 głosów. Podczas drugiego głosowania Marini dostał zaledwie 15 głosów, 418 parlamentarzysów w formie protestu oddało puste kartki. Najwięcej głosów (230) otrzymał w drugim głosowaniu przedstawiciel Ruchu Pięciu Gwiazd – Stefano Rodota. Takie posunięcie parlamentarzystów tłumaczy się tym, że chcą przeczekać dwa pierwsze głosowania, podczas których wymagana jest większość 2/3 głosów. W trzecim głosowaniu wymagana będzie zwykła większojć tj. 504 głosy. Pat polityczny nie wpływa jednak na wyśmienite nastroje włoskich inwestorów.
Następnie opublikowany został wskaźnik salda bieżącego eurolandu za luty. Wynik był pozytywny -16,3 mld EUR (prognoza 15 mld EUR).
Powracając jednak na rodzimy parkiet, spore zairowanie z rana było widać na JSW (patrz wykres).
Zaraz po godzinie 9:00 opinię publiczną obiegły informacje, jako by JSW miało przejąć projekt rozbudowy elektrowni w Opolu. Jak wiadomo pierwotnie zająć się tym miał właściciel tj. PGE. Spólka zrezygnowała jednak z projektu, którego koszt szacuje się na 11,5 mld zł. Jak widac na wykresie, przestraszyło to inwestorów, którzy zaczęli gromnie wyprzedawać akcje. Szybko na sytuację zareagował jednak prezes spółki Jarosław Zagórowski, który zdementował plotki. Jak twierdzi, nie widzi sensu w przejęciu inwestycji, które PGE uznało za nieopłacalną i opcja taka w ogóle nie była brana pod uwagę. Zapytany co spółka zrobi z zalegającą gotówką odpowiedział, że spółce węglowej potrzebny jest bufor bezpieczeństwa. Po tych słowach notowania JSW uspokoiły się i tracą obecnie tylko 0,3 %.
Liderem rankigu wzrostów jest obecnie Boryszew (4,44%). Za nim, co najbardziej cieszy wszystkich inwestorów, KGHM, który odbija się dziś o 2,22%, następnie Tauron (1,79%), BRE(1,51%) i TPSA (1,38%).
Największe spadki widac obecnie na Kernelu (-9,78%).
Spółka opublikowała dziś rozczarowujące dane kwartalne, gdzie widać wyraźny spadek przychodów. Kurs akcji przebił lokalne minima i spółka jest najniżej od 3 lat. Obecnie kurs akcji wynosi 47,98 zł. Jak jednak widać na wykresie, opierając się na analizie technicznej, w skali dnia możemy spodziewać się korekty spadków.
Z wydarzeń, które jeszcze przed nami, dziś w Waszyngtonie odbędzie się posiedzenie liderów finansowych krajów G20. Debata ma dotyczyć ograniczenia zadłużenia i zagrożeń wynikających z luzowania polityki monetarnej.
Obecnie odbywa się także konferencja prasowa premiera Donalda Tuska.
Dobre otwarcie kontraktów terminowych, po znaczących spadkach w poprzednich dniach i ubogim kalendarium sugerowało, że należy spodziewać się uspokojenia na końcówce tego tygodnia. Warszawski parkiet kasowy otworzył się z dużym optymizmem. Wzrost o 0,62% był głównie reakcją na odbicu na akcjach KGHM. Po fali optymizmu obserujemy lekkie hamowanie, jednak nadal indeks WIG20 jest na plusie o 0,3%.
Dodatniej temperaturze na warszawskim rynku sprzyjają nastroje zagraniczne. DAX notuje wzrosty (obecnie na poziomie 0,4%), podobnie jak pozostałe europejskie parkiety.
Liderem wzrostów jest dziś Mediolan, którego indeks blue chipów rośnie w szaleńczym tempie i obecnie wynosi już +2,16%. Jest to niespotykana reakcja, gdyż Włochy znajdują się obecnie w pacie politycznym. Wczorajsze dwa głosowania w sprawie wyboru prezydenta nie przyniosły rozstrzygnięcia. Popierany przez Centrolewicę i Centroprawicę Franco Marini w pierwszym głosowaniu otrzmał zaledwie 521 głosów z 1007 głosów. Było to znacznie poniżej wymaganej liczby tj. 627 głosów. Podczas drugiego głosowania Marini dostał zaledwie 15 głosów, 418 parlamentarzysów w formie protestu oddało puste kartki. Najwięcej głosów (230) otrzymał w drugim głosowaniu przedstawiciel Ruchu Pięciu Gwiazd – Stefano Rodota. Takie posunięcie parlamentarzystów tłumaczy się tym, że chcą przeczekać dwa pierwsze głosowania, podczas których wymagana jest większość 2/3 głosów. W trzecim głosowaniu wymagana będzie zwykła większojć tj. 504 głosy. Pat polityczny nie wpływa jednak na wyśmienite nastroje włoskich inwestorów.
Następnie opublikowany został wskaźnik salda bieżącego eurolandu za luty. Wynik był pozytywny -16,3 mld EUR (prognoza 15 mld EUR).
Powracając jednak na rodzimy parkiet, spore zairowanie z rana było widać na JSW (patrz wykres).
Zaraz po godzinie 9:00 opinię publiczną obiegły informacje, jako by JSW miało przejąć projekt rozbudowy elektrowni w Opolu. Jak wiadomo pierwotnie zająć się tym miał właściciel tj. PGE. Spólka zrezygnowała jednak z projektu, którego koszt szacuje się na 11,5 mld zł. Jak widac na wykresie, przestraszyło to inwestorów, którzy zaczęli gromnie wyprzedawać akcje. Szybko na sytuację zareagował jednak prezes spółki Jarosław Zagórowski, który zdementował plotki. Jak twierdzi, nie widzi sensu w przejęciu inwestycji, które PGE uznało za nieopłacalną i opcja taka w ogóle nie była brana pod uwagę. Zapytany co spółka zrobi z zalegającą gotówką odpowiedział, że spółce węglowej potrzebny jest bufor bezpieczeństwa. Po tych słowach notowania JSW uspokoiły się i tracą obecnie tylko 0,3 %.
Liderem rankigu wzrostów jest obecnie Boryszew (4,44%). Za nim, co najbardziej cieszy wszystkich inwestorów, KGHM, który odbija się dziś o 2,22%, następnie Tauron (1,79%), BRE(1,51%) i TPSA (1,38%).
Największe spadki widac obecnie na Kernelu (-9,78%).
Spółka opublikowała dziś rozczarowujące dane kwartalne, gdzie widać wyraźny spadek przychodów. Kurs akcji przebił lokalne minima i spółka jest najniżej od 3 lat. Obecnie kurs akcji wynosi 47,98 zł. Jak jednak widać na wykresie, opierając się na analizie technicznej, w skali dnia możemy spodziewać się korekty spadków.
Z wydarzeń, które jeszcze przed nami, dziś w Waszyngtonie odbędzie się posiedzenie liderów finansowych krajów G20. Debata ma dotyczyć ograniczenia zadłużenia i zagrożeń wynikających z luzowania polityki monetarnej.
Obecnie odbywa się także konferencja prasowa premiera Donalda Tuska.