(PAP) W zachodniej Europie kontrakty na indeksy spadają, podążając za azjatyckimi i amerykańskimi giełdami. Do gorszych nastrojów na światowych rynkach przyczyniło się rozczarowanie kwartalnymi raportami amerykańskich spółek z sektora technologicznego.
W Europie kontrakty na Euro Stoxx 50 spadają o 0,82 proc., FTSE 100 zniżkują o 0,70 proc., CAC 40 futures idą w dół o 0,68 proc., a na DAX spadają o 0,87 proc.
We wtorek na Wall Street traciły akcje takich spółek jak Apple, IBM (NYSE:IBM), Verizon, United Technologies (NYSE:UTX) czy Microsoft, po tym jak inwestorzy zapoznali się z ich raportami za II kwartał.
Wyniki Apple były lepsze od oczekiwań, rozczarowujące okazały się jednak prognozy na przyszły kwartał. Wyższe od oczekiwań zyski Microsoftu znalazły się w cieniu dużych odpisów restrukturyzacyjnych spółki i małego popytu na jej produkty.
Uwaga rynków koncentruje się także na spadających cenach surowców. Po wtorkowej korekcie do spadków powróciły ceny ropy po publikacji raportu niezależnego Amerykańskiego Instytutu Paliw (API). Wynika z niego, że amerykańskie zapasy ropy wzrosły w tygodniu zakończonym 17 lipca o 2,3 mln baryłek.
Wciąż blisko pięcioletnich minimów znajdują się także ceny złota.
Cenom surowców nie sprzyja umocnienie się dolara w oczekiwaniu na podwyżkę stóp procentowych Fed.
Prezes Fed Janet Yellen oceniła w ubiegłym tygodniu, że sytuacja w gospodarce amerykańskiej, w tym na rynku pracy, może się dalej poprawiać, co powinno pozwolić na podwyżkę stóp procentowych w USA w tym roku. Z ankiety the Wall Street Journal, przeprowadzonej w ubiegłym tygodniu, wynika, że ponad 80 proc. badanych ekonomistów spodziewa się, że pierwsza podwyżka stóp procentowych w USA nastąpi już we wrześniu.
Dalej obserwowana jest także Grecja, gdzie w środę parlament przygotowuje się do głosowania nad drugim pakietem reform, niezbędnych do uzyskania od wierzycieli trzeciego pakietu pomocowego, mającego uchronić kraj przed bankructwem.