🟢 Nie przegap rynkowej szansy! Ceny wciąż rosną? 120-tysięczna społeczność Investing.com wie, jak to wykorzystać.
Dołącz do nas!
Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Grupa Boryszew liczy w '18 na kilkanaście proc. wzrostu EBITDA (wywiad)

Opublikowano 08.05.2018, 11:55
Zaktualizowano 08.05.2018, 12:00
© Reuters.  Grupa Boryszew liczy w '18 na kilkanaście proc. wzrostu EBITDA (wywiad)
EUR/PLN
-
BORY
-

(PAP) Grupa Boryszew (WA:BORY), która miała w 2017 roku prawie 470 mln zł EBITDA, liczy, że w tym roku jej wynik EBITDA może wzrosnąć o kilkanaście procent rdr. Wszystkie trzy główne segmenty działalności grupy mają potencjał do poprawy wyników - poinformował PAP Biznes p.o. prezesa Piotr Szeliga.

"2017 rok był znakomity, w segmencie motoryzacyjnym historycznie najlepszy. W obszarze metali, po odsianiu zdarzeń jednorazowych, również zanotowaliśmy bardzo dobre wyniki. Koniunktura póki co nie słabnie, więc liczymy, że w 2018 roku wyniki jeszcze się poprawią. Możemy oczekiwać dalszego, kilkunastoprocentowego wzrostu wyniku EBITDA grupy. Wolumeny sprzedaży powinny kontynuować wzrosty, natomiast wartość sprzedaży będzie już wypadkową kursów walutowych i cen metali" - powiedział Szeliga w wywiadzie dla PAP Biznes.

W 2017 roku grupa Boryszew miała 6,29 mld zł przychodów ze sprzedaży wobec 5,64 mld zł rok wcześniej (wzrost o 11,6 proc. rdr). EBITDA wzrosła do 469,7 mln zł z 392,2 mln zł, zysk operacyjny zwiększył się do 335,4 mln zł z 264,6 mln zł w 2016 roku, a zysk netto wyniósł 203,9 mln zł wobec 194,1 mln zł rok wcześniej.

Prognoza grupy z marca 2017 r. (odwołana w styczniu tego roku) zakładała, że Boryszew wypracuje 539,7 mln zł EBITDA i 305,5 mln zł zysku netto.

Boryszew nie planuje publikować prognoz na ten rok.

"Nie przewidujemy publikacji prognozy wyników na 2018 rok. W obszarze naszej działalności jest kilka czynników ryzyka. Jesteśmy grupą narażoną przede wszystkim na ryzyko walutowe. Nasze wyniki są dodatnio skorelowane z osłabieniem złotego, ale negatywnie z jego wzmocnieniem" - powiedział Szeliga.

"Zdajemy sobie sprawę, że jeśli miałoby pojawić się jakieś osłabienie koniunktury, to przyjdzie raczej gwałtownie, bez zapowiedzi" - dodał.

W segmencie Motoryzacja wynik EBITDA grupy w 2017 roku wzrósł do 186,1 mln zł z 89,3 mln zł rok wcześniej.

Szeliga pytany o oczekiwania co do wyników tego segmentu w tym roku, odpowiedział: "Segment motoryzacyjny zrealizował tak duży wzrost wyników w 2017 roku, że nie można oczekiwać utrzymania podobnej dynamiki w kolejnych okresach. W tej części naszego biznesu jeszcze sporo można poprawić, ale będą to drobne, a nie rewolucyjne, zmiany. Oceniam, że wzrost EBITDA o kilkanaście procent w tym roku będzie prawdopodobnie możliwy, o ile zbytnio nie umocni się złoty. Jeśli kurs 4,2 EUR/PLN zostanie utrzymany, wówczas powinniśmy zanotować wzrost wyników".

"Wciąż możliwa jest poprawa efektywności. W Grupie Boryszew istnieje potencjał, by lepiej wykorzystywać maszyny, pracowników, redukować ilość odpadów, awaryjność. Pod względem biznesowym, zwłaszcza inwestycyjnym, rok 2017 był bardzo intensywny. W bieżącym roku nie planujemy otwarcia żadnego nowego zakładu" - dodał p.o. prezesa.

Ocenił, że poprawa wyniku EBITDA będzie możliwa w tym roku także w segmencie chemicznym. W 2017 roku segment Chemia dał 24,5 mln zł zysku EBITDA wobec 20,9 mln zł w 2016 roku.

Z kolei segment Metale zanotował w 2017 roku 266,5 mln zł zysku EBITDA wobec 250,1 mln zł zysku w 2016 roku. Zdaniem Szeligi poprawa wyników segmentu może być kontynuowana.

"Segment metalowy ma wciąż potencjał do wzrostu. W zakładzie Konin, który balansuje na granicy mocy produkcyjnych – oczywiście aktualnie mniejszy. Jeśli zakończy się tam pierwszy etap dużego, nowego programu inwestycyjnego, który rozpoczął pod koniec ubiegłego roku, to w 2019 roku dostępne moce będą większe. Z kolei zakład w Dziedzicach finalizuje wdrażanie trzyletniego programu inwestycyjnego, już niedługo osiągniemy tam większe moce produkcyjne" - powiedział Piotr Szeliga.

Wyniki grupy Boryszew za 2017 rok zostały obciążone rezerwami na ryzyka związane z toczącymi się, jak i potencjalnymi postępowaniami kontrolnymi dotyczącycmi podatku VAT. Spółka utworzyła rezerwę na zobowiązania w wysokości 65 mln zł (dla których ryzyko jest szacowane jako duże) oraz zobowiązanie warunkowe w kwocie 38 mln zł.

"Mamy w tej chwili jedną dużą kontrolę w Silesii, jedną w Hutmenie. Możemy się spodziewać, że będą kontrolowane albo kolejne okresy, albo podobni dostawcy w innych spółkach" - powiedział p.o. prezesa.

"W obszarze metalowym mamy dużych dostawców, ale i całe grono mniejszych podmiotów. Nie jesteśmy odporni na nadużycia w tym biznesie i niestety za to organy skarbowe próbują nas karać, przypisując uczestnictwo w fikcyjnych transakcjach. Żadnej pustej faktury nie wystawiliśmy i nie przyjęliśmy, te zarzuty są bezzasadne" - dodał Szeliga.

Poinformował, że spółka będzie się odwoływać od każdej decyzji organów skarbowych, bo ma "silne argumenty". Jego zdaniem wyjaśnianie i rozstrzyganie spraw w sądach może potrwać kilka lat.

Szeliga wskazał na ostatnie zawirowania na rynku metali, związane z nałożeniem sankcji na rosyjski koncern aluminiowy Rusal. Spowodowało to obawy o podaż surowca i duży wzrost cen aluminium na LME, do poziomów najwyższych od lat. Cena aluminium na rynku spot wynosiła nawet ok. 2,5 tys. USD za tonę.

"W przypadku naszej grupy bezpośrednie zakupy z Rusala to kilka procent, ale istotna część metalu oferowanego przez dużych pośredników – a to oni są głównymi dostawcami na tym rynku – była rosyjska. Destabilizacja na rynku była krótka, ale gwałtowna. Sankcje zostały zawieszone i wierzę, że zostaną znalezione inne instrumenty, by prowadzić politykę wobec Rosji" - powiedział.

Jego zdaniem czołowi dystrybutorzy będą weryfikować politykę dostaw.

"Kluczowi producenci aluminium pierwotnego mniej chętnie rozmawiają z przetwórcami, być może chodzi o skalę - wciąż jesteśmy za mali, kupując w ramach naszej grupy ok. 100 tys. ton aluminium rocznie. Podejmowaliśmy próby pozyskiwania metalu na Bliskim Wschodzie i takie starania będziemy kontynuować" - powiedział Piotr Szeliga.

Szeliga ocenił, że po ostatnich gwałtownych zawirowaniach na rynku aluminium, ceny tego metalu powinny się ustabilizować.

"Ceny aluminium rosły w tym okresie gwałtownie, po 100-200 USD dziennie. Myślę, że ceny nie będą już spadać z obecnego poziomu, ok. 2,2 tys. - 2,3 tys. USD/t – ustabilizują się na tym właśnie, wyższym pułapie. Naszych zakładów nie dotykają w bezpośredni sposób zmiany cen aluminium, ponieważ sprzedajemy przerób i mamy możliwość przekładania tych zmian na ceny naszych produktów. Wielu naszych klientów ma jednak ograniczone możliwości przenoszenia tych wzrostów na swoich kontrahentów. Tradycyjnie w momentach dużych wahań dystrybutorzy przyjmują postawę wyczekującą. Krótkoterminowo, kwestia sankcji na rosyjski Rusal nie powinna wpłynąć na poziom marż, ale może mieć znaczenie w kontekście negocjacji w dłuższym horyzoncie czasowym" - powiedział p.o. prezesa Boryszewa.

Grupa Boryszew jest jedną z największych grup przemysłowych w Polsce. Specjalizuje się w produkcji komponentów do samochodów, przetwórstwie metali nieżelaznych oraz chemii przemysłowej.

Anna Pełka (PAP Biznes)

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.