Investing.com - W poniedziełak giełdy amerykańskie zaliczyły potężną korektę. Dow Jones spadł o ponad 300 punktów (-2,08%), S&P 500 przeceniono o 2,28% a Nasdaq stracił 2,15%. Była to najgorsza sesja na Wall Street od miesięcy.
Tąpnięcie zaliczyły także giełdy azjatyckie. We wtorek japoński indeks Nikkei225 spadł o 4,2%, schodząc do najniższego poziomu od listopada. Australijski indeks S&P/ASX 200 stracił 1,75%, podczas gdy kurs indeksu Hang Seng w Hong Kongu poszedł o 2,81% w dół.
Tym samym tropem podąża Euroland, z kilkoma wyjątkami. Po pierwszej godzinie handlu DAX traci 0,75%, FTSE 100 jest na minusie o 0,35%, a CAC40 spada o 0,13%. Rosną natomiast giełdy w Madrycie (0,23%) oraz Mediolanie (0,24%).
Nerwowa atmosfera udzieliła się także w Warszawie. Na GPW główne indkesy zaliczyły bardzo niskie otwarcie. Indeks WIG20 stracił 1,35% (2337,03 pkt.), a WIG30 otworzył się na minusie o 1,34% (2469,79pkt.).
Pierwsza godzina handlu przyniosła częściowe odbicie. Po godz. 10:00 WIG20 i WIG30 tracą w granicach 0,7%. Indeks mWIG40 spada o 1,69%, a sWIG80 jest przeceniony o 0,9%.
Wśród największych spółek najwięcej zyskują Synthos, TVN, Cyfrowy Polsat i Pekao (w granicach 0,5%). Największe spadki notują natomiast spółki ATTP (ponad 3%), KGHM, BZWBK, PGNiG i GTC (ponad 2%).
Kalendarz ekonomiczny na wtorek zapowiada się skromnie. Z rana poznaliśmy ustalenia dotyczące stopy procentowej w Australii. Zgodnie z oczekiwaniami stopa została utrzymana na niezmienionym poziomie 2,50%.
W Europie hiszpański wskaźnik bezrobocia wykazał wzrost podań o zasiłek dla bezrobotnych o 113,1 tys, podczas gdy spodziewano się spadku o 21 tys.
W Wielkiej Brytanii konstrukcyjny PMI wyniósł 64,6 pkt. wobec oczekiwań na poziomie 61,5 pkt.