Investing.com - Po czterech dniach nieprzerwanych wzrostów, w czwartek główne indeksy na Wall Street zamknęły się na niewielkich plusach. Dow Jones 30 stracił jedynie symbolicznie, natomiast S&P 500 spadł o 0,11%, a Nasdaq 100 stracił 0,78%. Oziębienie nastrojów wywołały gorsze od spodziewanych dane dotyczące sektora usługowego oraz wstępnie zdeklarowanych bezrobotnych.
W Azji rynki zamknęły się mieszanie. Zakres zmian na większości parkietów był jednak niewielki. Indeks Nikkei 225 spadł o 0,05%, australijski indeks S&P/ASX 200 zyskał 0,24%, podczas gdy kurs indeksu Hang Seng w Hong Kongu poszedł o 0,26% w dół.
W Europie parkiety otworzyły się na niewielkich plusach, które utrzymywane podczas pierwszej godziny handlu (DAX, CAC 40).
W czwratek EBC utrzymał stopy procentowych na niezmienionym poziomie. Gołębi wydźwięk miała natomiast późniejsza wypowiedź przewodniczącego EBC Mario Draghiego, który powiedział, że Rada EBC jest "jednomyślna także w przypadku użycia środków niekonwencjonalnych", jeśli spadek inflacji w strefie euro dalej się pogłębi.
Indkesy w Warszawie otworzyły się na niewielkich minusach. Pierwsza godzina handlu wyprowadziła WIG20 ponad poziom zamknięcia, jednak szybko indeks wrócił pod kreskę i przed południem traci 0,2%.
Najwięcej tracą spółki Eurocash SA (EUR.WA), Enea SA (ENAE.WA),Zaklady Azotowe W Tarnowie (ATTP.WA), Tauron Polska Energia (TPE.WA) i Grupa lotos sa (LTSP.WA).
Wśród wzrostów zdecydowanym liderem jest mBank (MBK.WA).
W dniu dziesiejszym w centyrum zainteresowania jest raport z rynku pracy oraz stopa bezrobocia w USA (14:30).