Investing.com - akcje Tesli (NASDAQ:TSLA) wzięły oddech po zeszłotygodniowym rajdzie i to pomimo długo oczekiwanego debiutu amerykańskiego producenta samochodów elektrycznych na prestiżowym S&P 500.
Akcje Tesli (NASDAQ:TSLA) straciły ponad 6% osiągając 650 dolarów w poniedziałek. W piątek akcje firmy motoryzacyjno- technologicznej, osiągnęły rekordową wartość 695 dolarów.
W poniedziałek, firma analityczna z Wedbush ponownie przyglądała się akcjom Tesli. Tesla jest na "ścieżce silnego wzrostu", czytamy w nocie. Analityk Daniel Ives podniósł następnie cenę docelową akcji do 715 dolarów z 560 dolarów.
"Całkowita sprzedaż pojazdów elektrycznych w Chinach może się podwoić w ciągu najbliższych kilku lat. Spodziewamy się, że w 2021 i 2022 r. może pojawić się ogromny popyt w Chinach i na całym świecie. Flagowy projekt Tesli, Giga 3 stanowi pod tym względem kluczową przewagę konkurencyjną nad lokalnymi graczami, takimi jak BYD (OTC:BYDDY), Nio (NYSE:NIO), Xpeng (NYSE:XPEV) i Li Auto (NASDAQ:LI)" twierdzi Ives.
Ponadto, analityk spodziewa się kolejnego "silnego grudnia" dla Tesli w Chinach, który może pomóc producentowi samochodów elektrycznych osiągnąć cel na 2020 r. w postaci 500.000 e-samochodów.
"Na 2021 r. oczekujemy obecnie 710 000 dostaw, co oznaczałoby wzrost o ponad 40% i wprowadzenie Tesli na ścieżkę silnego wzrostu do 2022 r.", dodał Daniel Ives.
Inni analitycy byli jednak bardziej sceptyczni co do perspektyw Tesli. Nie ma już katalizatorów dla amerykańskiego producenta samochodów elektrycznych w najbliższym czasie, firma analityczna CFRA ostrzegała w piątek, zmieniając swój rating akcji Tesla w dół do "trzymaj" z "silnego kup", ale pozostawiając swój cel cenowy na niezmienionym poziomie 750 dolarów.
"Po ponad 700-procentowym wzroście rok do roku, uważamy, że przyszłe oczekiwania dotyczące wzrostu są już teraz odpowiednio wycenione, a po serii pozytywnych nagłówków w ostatnich kwartałach, trudno nam dostrzec kolejny katalizator", dodała CFRA.
Akcje Tesli kosztują obecnie 660 dolarów, przy obecnej wartości rynkowej wynoszącej 616 miliardów dolarów.
Tesla jest warta więcej niż Toyota (T:7203), Volkswagen (DE:VOWG), Daimler (DE:DAIGn), General Motors (NYSE:NYSE:GM), BMW (DE:BMWG), Fiat Chrysler (MI:FCHA) i Ford (NYSE:NYSE:F) razem wzięte, których łączna wartość rynkowa wynosi zaledwie 628 mld dolarów. Niemniej jednak, firma, która została "pozytywnie zaklęta" przez analityków, media, notowania giełdowe i handlowców detalicznych, sprzedaje tylko ułamek liczby jednostek sprzedawanych przez Toyotę & Co.
Ponadto na rynek samochodów elektronicznych wchodzi coraz więcej konkurentów. Reuters podaje dziś, że dowiedział się od osób mających dostęp do informacji poufnych, że Apple (NASDAQ:NASDAQ:AAPL) zamierza kontynuować swoje plany rozwoju elektrycznych aut. Producent iPhone ma zamiar zadebiutować w 2024 roku.
Działalność Apple w branży motoryzacyjnej, bardziej znana jako Project Titan, trwa od 2014 roku, ale w pewnym momencie firma zmniejszyła swoje zaangażowanie, aby skupić się na rozwoju nowego oprogramowania i na nowo zdefiniować swoje cele. Doug Field, weteran Apple, który pracował w Tesli, wrócił do Apple w 2018 roku, aby poprowadzić projekt.
Od tego czasu Apple poczynił tak duże postępy, że teraz chce zbudować pojazd dla rynku masowego - Reuters zacytował dwie osoby blisko tego przedsięwzięcia.
"Nie ma wątpliwości, że akcje mogą nadal rosnąć z obecnych poziomów" - powiedział amerykański kanał informacyjny CNBC, cytując analityka Millera Tabaka z Matt Maley. "Jeśli jednak cały rynek wejdzie w korektę, która jest coraz bardziej prawdopodobna po rekordowym rajdzie S&P 500 z marcowego poziomu, Tesla jest podatna na ruch w dół" - powiedział Matt Maley.
Kluczowym krótkoterminowym wsparciem dla Tesli jest według Maleya obszar 600 dolarów. Jeśli akcje zejdą poniżej tego poziomu, kurs zejdzie do 568 dolarów.
- Wypróbuj Skaner Akcji na portalu finansowym Investing.com.
- Tutaj znajdziesz najpopularniejsze akcje w Polsce i na świecie.
- Najbardziej zyskowne oraz najbardziej stratne akcje.