🚀 ProPicks AI — aż 34.9% zwrotu!Więcej

Utrzymanie aktywności inwestycyjnej największym wyzwaniem dla nowego rządu (analiza)

Opublikowano 10.10.2019, 11:00
Zaktualizowano 10.10.2019, 11:11
© Reuters.  Utrzymanie aktywności inwestycyjnej największym wyzwaniem dla nowego rządu (analiza)
INGP
-

(PAP) Po niedzielnych wyborach parlamentarnych w Polsce największym wyzwaniem dla nowego rządu będzie przywrócenie dynamicznego rozwoju sektora prywatnego i utrzymanie aktywności inwestycyjnej, po osiągniętym już szczycie absorpcji funduszy unijnych - oceniają ekonomiści, z którymi rozmawiała PAP Biznes. Ich zdaniem, kluczowe będzie też wsparcie wzrostu gospodarczego w świetle coraz mniej korzystnego otoczenia zewnętrznego i spowolnienia w strefie euro, które okazuje się głębsze niż oczekiwano.

"Kluczowym wyzwaniem dla nowego rządu będzie spowolnienie gospodarcze. Spadek aktywności w strefie euro, zwłaszcza w Niemczech, prawdopodobnie wywrze dalszą presję na polski sektor przemysłowy. Konsumpcja prywatna powinna pozostać główną siłą napędową wzrostu, ale utrzymanie silnej dynamiki może być trudne. Przyszłoroczny budżet będzie w dużej mierze wspierany przez jednorazowe płatności, jednak obawiamy się o stabilność budżetu po 2020, ponieważ poprawa ściągalności podatków prawdopodobnie osiągnie swój limit, biorąc pod uwagę oczekiwane ochłodzenie gospodarcze" - oceniła w komentarzu przesłanym PAP Biznes analityk Erste Group, Małgorzata Krzywicka.

"Naszym zdaniem, nowy rząd stanie w obliczu problemu rosnących cen energii. Spodziewany skok cen energii elektrycznej na początku przyszłego roku, będzie wymagał podjęcia kroków ze strony rządu. Ponadto, polski rynek pracy może również stanąć w obliczu wyzwań w nadchodzących latach ze względu na potencjalny odpływ ukraińskich pracowników do krajów zachodnich" - dodała.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w latach 2017-2018 tempo wzrostu gospodarczego w Polsce oscylowało w okolicy 5 proc. - w 2017 r. dynamika PKB wyniosła 4,8 proc., a w 2018 r. - 5,1 proc., jednak wraz z pogłębiającym się spowolnieniem światowej gospodarki prognozy na najbliższe lata są mniej optymistyczne. Ankietowani na początku października przez PAP Biznes ekonomiści szacują, że wzrost gospodarczy w Polsce w 2019 r. wyhamuje do 4,4 proc., a w latach 2020-2021 spadnie do odpowiednio: 3,7 proc. i 3,1 proc.

Główny ekonomista ING Banku Śląskiego (WA:INGP), Rafał Benecki jest zdania, że w warunkach osłabienia światowej koniunktury największym wyzwaniem stojącym przed nowym rządem w Polsce będzie przywrócenie dynamicznego rozwoju sektora prywatnego. Ekonomista zaznacza jednak, że może to być trudne zadanie - wprowadzona w ostatnich latach rygorystyczna polityka podatkowa i perspektywa jej dalszej kontynuacji w celu pokrycia kosztownych obietnic wyborczych, skutecznie zniechęciły firmy do inwestowania.

"Strefa euro stoi przed wizją tzw. japonizacji a więc długotrwałego niskiego wzrostu gospodarczego, nakręcenia spirali niskich oczekiwań inflacyjnych, impotencji polityki pieniężnej i niechęci Niemiec do ekspansji budżetowej – wszystko nie sprzyja szybkiemu przywróceniu dobrej koniunktury" - powiedział PAP Biznes Benecki.

"Politycy uważają, że to dla nas szansa na gonienie bogatszych krajów unijnych, jest jednak fundamentalny problem – rygorystyczna polityka podatkowa, perspektywa jej dalszej kontynuacji na pokrycie obfitych obietnic wyborczych, zniechęciły firmy do inwestowania. Największym wyzwaniem jest przywrócenie głównej siły polskiej transformacji, a więc dynamicznego rozwoju sektora prywatnego. W krótkim czasie na firmy nałożono dużo nowych ciężarów, wynik tego eksperymentu jest nieznany i jest dużym zagrożeniem. Następna kadencja będzie stała pod znakiem wielkich inwestycji publicznych. Mam nadzieję, że główna siła napędowa polskiej gospodarki przeżyje obecny szok dobrze i wróci gotowość do inwestowania i rozwijania swojego biznesu" - dodał.

Jak wynika z konsensusu opracowanego przez PAP Biznes, dynamika inwestycji w Polsce w kolejnych latach będzie spadać. Ekonomiści szacują, że w latach 2019-2021 tempo inwestycji wyniesie odpowiednio: 8,2 proc., 4,2 proc. i 2,9 proc.

Również ekonomistka Raiffeisen Bank International Dorota Strauch uważa, że utrzymanie aktywności inwestycyjnej po osiągniętym już szczycie absorpcji funduszy unijnych oraz wsparcie wzrostu gospodarczego w świetle coraz mniej korzystnego otoczenia zewnętrznego, to główne wzywania stojące przed rządem po wyborach.

"Po stronie konkretnych działań istotne będą szczegóły odnośnie ogłoszonych przez rząd w ostatnim czasie planów wsparcia sektora przedsiębiorstw i programów inwestycyjnych. Dotychczasowe działania rządu w istotnym stopniu wspierały popyt konsumpcyjny, natomiast po stronie firm oprócz ulg i instrumentów wsparcia (obniżka CIT, mały ZUS) pojawiły się lub dopiero pojawią także nowe obciążenia (PPK, wyższa płaca minimalna, plany zniesienia 30-krotności składki na ZUS)" - oceniła dla PAP Biznes Strauch.

"Mogą one okazać się wyzwaniem dla firm, zwłaszcza w świetle spowolnienia coraz bardziej widocznego już nie tylko za granicą, ale i w Polsce. Warto też zastanowić się nad usunięciem kluczowych barier w działalności wskazywanych przez firmy, w tym zwłaszcza zmieniających się przepisów i podatków oraz związanej z nimi biurokracji - być może warto zastanowić się nad tempem dalszych zmian" - dodała.

BUDŻET DO NOWELIZACJI, DEFICYT SEKTORA GG MOŻE WZROSNĄĆ

Wybory parlamentarne w Polsce odbędą się w niedzielę 13 października. Z zebranych przez portal ewybory. eu sondaży, średnie poparcie z uwzględnieniem osób niezdecydowanych dla poszczególnych komitetów wyborczych w październiku wynosi odpowiednio: 46 proc. - Prawo i Sprawiedliwość, 27 proc. - Koalicja Obywatelska, 13 proc. - Lewica, 6 proc. - Polskie Stronnictwo Ludowe i 5 proc. - Konfederacja.

Wśród ekonomistów dominuje przekonanie, że wynik niedzielnych wyborów będzie mniej więcej zgodny z sondażami, które wskazują na utrzymanie władzy przez rządzące obecnie ugrupowanie. Zdaniem ekonomistów, jeśli PiS wygra wybory i wywiąże się z ostatnich przedwyborczych obietnic, zmiana projektu ustawy budżetowej jest prawdopodobna.

"Wznowienie wypłat z tytułu 13-tej emerytury w przyszłym roku będzie wiązało się z kosztem około 11 mld zł, który jest nie ujęty w projekcie budżetu i tym samym podważa, naszym zdaniem, planowany zrównoważony budżet. Ponadto, założenia makroekonomiczne budżetu postrzegamy jako dość optymistyczne, a utrzymanie silnego wzrostu wpływów z VAT może stanowić wyzwanie przy malejącym tempie wzrostu PKB" - ocenia Małgorzata Krzywicka z Erste Group.

W ocenie Piotra Bielskiego z Santander BP, PiS będzie musiał jakoś usankcjonować prawnie obiecaną wypłatę 13. emerytury i sygnalizowane przez polityków partii, kolejne zamrożenie cen prądu. Ekonomista zaznacza też, że wciąż nie jest rozstrzygnięta kwestia 30-krotności ZUS i niewykluczone, że rząd wycofa się z tej propozycji.

"W efekcie deficyt może jednak nie być zerowy. Ale tak czy inaczej nie będzie wysoki, więc to nie powinno budzić przesadnie dużych emocji. Chyba, że do czasu nowelizacji koniunktura już tak mocno się pogorszy, że trzeba będzie przyciąć plan dochodów, ale tego na razie nie zakładamy" - powiedział PAP Biznes Bielski.

Ekonomiści są zdania, że w nowym projekcie deficyt sektora gg może wzrosnąć, jednak wciąż będzie niższy od 3 proc. PKB.

"Nowy projekt najprawdopodobniej pokaże większy deficyt sektora finansów publicznych na 2020 rok, ale wciąż powinien on być znacząco niższy niż kryterium 3 proc. PKB" - powiedziała Dorota Strauch z RBI.

Patrycja Sikora (PAP Biznes)

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.