Investing.com - Kurs euro spada w czwartek wczesnym popołudniem i kosztuje 4,6044. EUR/PLN potaniało dziś o 0,29%. Do umocnienia złotówki przyczyniła się wypowiedź prezesa NBP Adama Glapińskiego.
W środę profesor Glapiński zauważył, że inflacja pozostanie podwyższona przez 2 lata. Trudno więc mówić o niej jako o przejściowej. Pod tym względem podzielił on retorykę Jerome Powella z amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Adam Glapiński podkreślił konieczność walki ze wzrostem cen, a jednocześnie pilnowania braku wzrostu bezrobocia. Zmiana retoryki prezesa NBP na bardziej jastrzębią budzi oczekiwania rynku na wzrost stóp procentowych i związane z tym ograniczenie podaży pieniądza (a więc wzrost jego wartości).
Jak zauważają ekonomiści Pekao (WA:PEO) SA „gwałtowne umocnienie PLN w tym tygodniu (złoty zyskał już ok. 10gr względem EUR) powoduje, że rośnie ryzyko krótkoterminowej korekty. Ważnym psychologicznie poziomem jest 4,60/EUR. Jego przebicie może dostarczyć paliwa do dalszej aprecjacji złotego. Na rynku krajowych obligacji mamy wciąż do czynienia z niską płynnością, a wyceny pozostają pod wpływem ruchów na rynnach bazowych oraz jastrzębich sygnałów ze strony banków centralnych w regionie".
Do wzrostu kursu złotego przyczynić się mogły też pogłoski o widmie rozwiązania konfliktu polski z KE i związanego z tym odblokowania środków.
Ekonomiści mbanku wskazują z kolei na swej stronie internetowej na wzrost kosztów pożyczania jako na przyczynę wzrostu kursu złotego.
„Dodatkowa operacja dostrajająca NBP spowodowała, że wolnych środków na rynku jest mało i z tego tytułu pożyczanie w złotym podrożało. To problem dla inwestorów utrzymujących krótkie pozycje w krajowej walucie. To prezent dla inwestorów, którzy decydują się utrzymywać środki w PLN. To mogłoby stać za ostatnim umocnieniem złotego", podkreślają.
Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej zaplanowano na 8 grudnia. Obecnie stopa referencyjna wynosi 1,25%.
opracowanie: MJ
Inwestujesz na Forex? Spróbuj narzędzi Investing do podejmowania lepszych decyzji: