🟢 Nie przegap rynkowej szansy! Ceny wciąż rosną? 120-tysięczna społeczność Investing.com wie, jak to wykorzystać.
Dołącz do nas!
Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Nowojorskie metro śledzi gapowiczów za pomocą AI. Sztuczna inteligencja w roli „kanara”

Opublikowano 22.07.2023, 01:07
© Reuters Nowojorskie metro śledzi gapowiczów za pomocą AI. Sztuczna inteligencja w roli „kanara”
META
-

BitHub.pl - Metropolitarny Zarząd Transportu (MTA), odpowiedzialny za tamtejsze metro, chce walczyć ze spadkiem wpływów. Zamiast jednak zadbać o poprawę stanu higieny czy „wykolegować” z metra aktywnych tam kryminalistów, zgodnie z najlepszą biurokratyczną tradycją planują zwiększyć kontrolę i ścigać tych, których poziom usług metra zniechęca do płacenia za bilety.

W ostatnim czasie Nowy Jork nie przeżywa okresu swojej największej świetności. Olbrzymia metropolia zmaga się z licznymi problemami, pośród których ogromne ceny (i jeszcze wyższe podatki lokalne), odpływ mieszkańców, puste przestrzenie biurowe to jedynie niektóre z nich.

Poczesne miejsce pośród bolączek miasta zajmuje przestępczość i subkultury etnicznych gangów, które do spółki z kontrowersyjną polityką miejscowej prokuratury (objawiająca się np. niechęcią do stawiania zarzutów sprawcom masowo popełnianych aktów złodziejstwa, i zarazem upartym ściganiem tych, którzy legalnie użyją siły, broniąc się przed przestępstwem) skutkują „ciekawym” efektem.

Jednym ze zjawisk, które urosło niemalże do rangi miejskiego sportu, jest przeskakiwanie nad bramkami w drodze do metra zamiast płacenia za bilety. Metro, podstawowy tam środek transportu, od dawna uchodzi za niedoinwestowane, na dodatek nie poraża swoją higieną i estetyką (przynajmniej nie w pozytywnym sensie), postrzegane jest też jako miejsce dość niebezpieczne.

Zobacz też: Bank of America na cenzurowanym? Fala krytyki bankowej samowoli

To ostatnie jest skutkiem tego, że przewija się przez nie duża ilość narkomanów, chuliganów oraz osób bezdomnych – co zaś jeszcze bardziej rzucające się w oczy, władze zdają się być mało podatne na apele o oczyszczenie metra z wyżej wymienionych indywiduów (ba, to wysuwający takie pomysły bywają oskarżani o „rasizm” i „mówienie z uprzywilejowanej perspektywy”…).

W tym kontekście nie zaskakuje fakt, że szerokie kręgi użytkowników starają się unikać płacenia za bilety – a w istocie płacenia drugi raz, metro bowiem jest przecież w istotnej mierze finansowane z pieniędzy podatników.

Go go, kanar-rangers!

Co w takiej sytuacji zrobiły instytucje odpowiedzialne? Naturalnie postanowiły wzmocnić kontrolę! Jak poinformował Metropolitarny Zarząd Transportu (MTA), system 10 tys. kamer zainstalowanych w metrze, które nader często okazują się bezużyteczne w zapobieganiu rabunkom i napadom, otrzyma bardziej produktywne z punktu widzenia urzędników zadanie, jakim będzie śledzenie gapowiczów.

System ów zostanie sprzęgnięty oprogramowaniem wykonanym przez firmę AWAAIT, wykorzystującym rozwiązania z zakresu AI. Będzie ono wykrywać przypadki popełnienia bileto-zbrodni, rejestrować dane i wizerunki (!) osób podejrzanych (podejrzanych – nie zaś skazanych; innymi słowy, korzystających z zasady domniemania niewinności, w teorii przynajmniej) oraz przesyłać je urzędnikom i pracownikom MTA.

Ten ostatni naturalnie się ich nie pozbędzie, lecz będzie je gromadzić w swoich archiwach. Ma się to odbywać „przez czas określony”, choć niestety nie podano, jak bardzo określony, ani kto konkretnie będzie to określać. Zebrane dane mają być wykorzystane w celu planowania „inspekcji” przez kontrolerów. Wspomniana firma AWAAIT bez szczególnego skrępowania reklamuje swoje narzędzie jako doskonały instrument kontroli:

Zgodnie z polityką MTA, dane nie mają być przekazywane nowojorskiej policji, choć polityka ta nie wynika z chęci choć częściowego poszanowania konstytucyjnych praw i prywatności osób rejestrowanych bez nakazu sądowego, lecz raczej z woli ochrony przed aresztowaniem wspomnianych narkomanów, bezdomnych oraz członków gangów przed aresztowaniem (w ramach „budowania zaufania z marginalizowanymi społecznościami” – jakkolwiek mocno nie trąciłoby to duchem Bareji).

MTA twierdzi, że w zeszłym roku stracił 285 milionów dolarów z uwagi na gapowiczów. Wykorzystując nowe narzędzia AI, a także rozmieszczane na stacjach fizyczne bariery, Zarząd liczy na wymuszenie większych wpływów pieniężnych. O prawie ludzi do bycia nie-śledzonymi, również tych, którzy nie przeskakują nad barierkami – a mimo to są inwigilowani – taktownie nie wspomniano.

Archipelag CCTV

Nowy Jork i wchodnie wybrzeże USA są z pewnością daleko od RP i jej spraw. Zapewne niejeden stanowiący treść newsów problem stamtąd się wywodzący ma charakter endemiczny i dla polskiego czytelnika będzie co najwyżej ciekawostką. Zwłaszcza jeśli dotyczy tak, w teorii, niezbyt ważnej wiadomości. Nie w tym jednak tkwi jej wartość, lecz raczej w analogii, którą jak najbardzej można odnieść do naszych realiów.

Zobacz też: Facebook (NASDAQ:META) pod topór za naruszenia prywatności? Krótki deadline od Norwegów

Warto bowiem uzmysłowić sobie na praktycznych przykładach, na jakie manowce może zmierzać rozwój i wykorzystanie technologii. Oczywiście, nie jest to nic nowego – niestety historia, przynajmniej w odniesieniu do ostatniego stulecia, każe postrzegać takie przypadki bardziej jako regułę niż wyjątek. Nie jest to jednak w żaden sposób przesądzone.

Nie od rzeczy będzie zatem rozważenie, na ile bliskie i realistyczne są podobne przypadki zaprzęgnięcia technologii nie w interesie indywidualnej jednostki, lecz aby podporządkować ową jednostkę czyjemuś interesowi. O ile, oczywiście, zabraknie wystarczająco donośnych głosów protestu przeciw bezrefleksyjnemu śledzeniu i szpiegowaniu w każdej dziedzinie życia.

Tych natomiast nie będzie, jeśli doniesienia – choćby w postaci mało ważnej ciekawostki z drugiej połowy globu (no, może bardziej „przerażajostki”) – nie uczynią zainteresowanej publiki ostrzeżoną i zaalarmowaną. Tak, by również w odleglejszej przyszłości perspektywa zatrudnienia Terminatora jako tzw. kanara w metrze pozostała jedynie złym snem.

Może Cię zainteresować:

Komunizm w akcji: jedna trzecia dewiz reżimu pochodzi z kradzieży kryptowalut
Artykuł Nowojorskie metro śledzi gapowiczów za pomocą AI. Sztuczna inteligencja w roli „kanara” pochodzi z serwisu BitHub.pl.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany przez BitHub.pl

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.