„Nie ze wszystkimi poglądami Konfederacji się zgadzam, ale głosuję na nich, bo przynajmniej znają się na gospodarce i podatkach” - to dość popularna opinia wśród wyborców tej partii. Jak się jednak okazało, Konfederacja zaliczyła dość wstydliwą wpadkę już przy składaniu swojego pierwszego projektu ustawy. Na domiar złego dotyczy ona podstaw funkcjonowania polskiego systemu podatkowego, nie zaś jej najbardziej skomplikowanych zagadnień.
Pierwszy projekt i pierwsza wpadka
Konfederacja złożyła u marszałka projekt ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.pojawił się dość znaczący błąd. kwota zmniejszająca podatek nie może być niższa niż 60 000 złotychI to właśnie użyte w tekście projektu ustawy określenie „kwota zmniejszająca podatek” jest tutaj ewidentnym błędem, ponieważ została pomylona z… „kwotą wolną od podatku”.
Konfederacja zapowiadała zaś wprowadzenie kwoty wolnej od podatku na poziomie 60 000 PLN, co było również jedną z obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej.
Gdyby wziąć dosłownie treść projektu ustawy Konfederacji, oznaczałoby to bowiem, że proponuje ona wprowadzenie kwoty wolnej od podatku na poziomie 500 000 złotych, dlatego że wynosiłaby ona tyle przy kwocie zmniejszającej podatek w wysokości 60 000 PLN.
Obecnie kwota wolna od podatku wynosi 30 000 PLN, natomiast kwota zmniejszająca podatek wynosi 12 proc. (I próg podatkowy) kwoty wolnej od podatku, czyli - jak nietrudno policzyć - 3600 PLN.
W projekcie Konfederacji powinna pojawić się korekta wskazująca na to, że chodzi o kwotę wolną od podatku na poziomie 60 000 PLN lub też o kwotę zmniejszająca podatek na poziomie 7200 PLN (12 proc. kwoty wolnej).
Oho! Pierwszy projekt zmian w PIT. Jak napisać że nie znasz systemu podatkowego, bez pisania że nie znasz systemu podatkowego? Proponując 17x podniesienie kwoty wolnej na rozliczeniu rocznym ale nie na zaliczkach! https://t.co/E2WqfiIs0X pic.twitter.com/WLM59zBhxS— Mateusz Najsztub (@najsztub) November 14, 2023
Ta wpadka najprawdopodobniej zostanie poprawiona i można stwierdzić, że „przecież i tak wiadomo o co chodzi”, szczególnie że w uzasadnieniu projektu błędu już nie ma. Posłowie powinni jednak uważniej czytać projekty ustaw, pod którymi się podpisują, szczególnie jeśli dotyczą one zagadnień, w których mają uchodzić za ekspertów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Adam Glapiński przed Trybunałem Stanu? Prezes NBP będzie mieć problem z nowym rządem
We wtorek Konfederacja złożyła również swój drugi projekt ustawy, tym razem dotyczący wprowadzenia dobrowolnych składek ZUS dla przedsiębiorców, co było jedną z głównych obietnic wyborczych partii. Zdaniem autorów projektu przedsiębiorcy powinni mieć wybór, czy korzystać z ubezpieczenia emerytalnego w ZUS czy oszczędzać gdzie indziej samodzielnie. Projekt zawiera przepisy przejściowe, zgodnie z którymi przedsiębiorcy prowadzący pozarolniczą działalność gospodarczą w ciągu trzech miesięcy od dnia wejścia w życie tej ustawy będą mieli czas na zgłoszenie braku chęci podlegania ubezpieczeniom społecznym. Brak zgłoszenia będzie oznaczał dalsze podleganie ubezpieczeniom społecznym na dotychczasowych zasadach. Oprócz tego projekt zakłada stopniowe wprowadzenie dobrowolności składek na ZUS w celu złagodzenia negatywnych skutków dla budżetu państwa. W pierwszym roku dobrowolność miałaby objąć tylko mikroprzedsiębiorców. W dalszych etapach byłaby rozszerzana na kolejne grupy przedsiębiorców.