Z pewnością na początku Wall Street nie spodobała się myśl, że przynajmniej jedna podwyżka stóp procentowych przez Rezerwę Federalną, jeśli nie dwie, może nastąpić przed końcem 2023 roku. Rozczarowanie zostało jednak ograniczone do niewielkiego spadku głównych indeksów, z Dow Jones i S&P 500 na czerwono znacznie poniżej 1% i Nasdaq bliskim odzyskania równowagi na zakończeniu sesji, podczas gdy rentowność obligacji skarbowych wzrosła o ponad 1,5%. Słynny "dot plot" członków FOMC, który zakończył się decyzją o utrzymaniu stóp i skupu obligacji na niezmienionym poziomie 120 mld USD miesięcznie, a który nie odzwierciedla intencji decyzyjnych, lecz prognozy, przesunął szalę na koniec 2023 roku, podczas gdy ostatnia projekcja z marca nie uwzględniała podwyżek stóp przed tym terminem. Obecnie jednak 13 z 18 członków FOMC przewiduje możliwość podwyżki stóp przed końcem 2023 roku.
Ton oświadczenia wydanego po posiedzeniu FOMC pozostaje jednak bardzo akomodacyjny, bo choć odnotowuje się postępy, jakie poczyniło ożywienie dzięki szczepionkom, to nadal istnieją ryzyka dotyczące perspektyw gospodarki. Fed nadal uważa ostatni skok inflacji w USA za przejściowy, mimo że podniósł swoje szacunki do 3,4%, czyli o cały punkt wyżej niż przewidywał w marcu, ale oczekuje, że w średnim i długim terminie trend pozostanie zakotwiczony w celu banku centralnego na poziomie 2%. Na konferencji prasowej Jerome Powell pośrednio zasugerował, że w przyszłości może być mowa o taperingu, czyli rozpoczęciu wycofywania stymulacji monetarnej, wskazując na "pogłoski, że jest to dyskutowane", co jest nieco innym niuansem niż "nawet nie myślimy o podwyżce stóp" wypowiedziane rok temu.
Tak czy inaczej, rynki po raz kolejny wyraziły znaczące zaufanie do odczytu Powella o jedynie przejściowym wzroście inflacji i po dokładnym przeanalizowaniu zarówno oświadczenia FOMC, jak i słów szefa Fed na konferencji prasowej, znacząco wymazały straty poniesione po efekcie dot-plot wskazującym na rychłą podwyżkę stóp, Nasdaq, który jest szczególnie wrażliwy na stopy procentowe, zdołał w ostatnim półgodzinie powrócić do parytetu, po tym jak zbliżył się do pozytywnego terytorium.
Obligacje skarbowe o wszystkich terminach zapadalności gwałtownie wyprzedały się po tych wiadomościach, co spowodowało gwałtowny wzrost rentowności. Rentowność 10-letnich obligacji USA wzrosła o 0,08 punktu procentowego do 1,575 procent, podczas gdy obligacja pięcioletnia była o około 0,12 punktu procentowego wyższa i wyniosła 0,895 procent. Rentowność dwuletnich obligacji, która jest jeszcze bardziej wrażliwa na czas podwyżek stóp Fed i jak dotąd niewiele się zmieniła w tym roku, wzrosła o 0,04 punktu procentowego.
------------------------
>> Subskrybuj Investing.com Polska na GoogleNews
------------------------