Odblokuj dane Premium: aż 50% rabatu na InvestingProSKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Adam Glapiński przed Trybunałem Stanu? Prezes NBP będzie mieć problem z nowym rządem

Opublikowano 09.11.2023, 17:39
Adam Glapiński przed Trybunałem Stanu? Prezes NBP będzie mieć problem z nowym rządem
PKN
-

Kadencja Adama Glapińskiego na fotelu prezesa NBP potrwa do 2028 roku, czyli dłużej niż kadencja przyszłego rządu, który stworzy obecna opozycja. Jego dymisja nie jest możliwa, choć droga do postawienia Glapińskiego przed Trybunałem stanu, co opozycja zapowiadała od dłuższego czasu, nie będzie skomplikowana. To co jeszcze niedawno wydawało się kompletną fikcją, dziś jest coraz bardziej realnym scenariuszem.

 

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Pozycja Glapińskiego jednak nie jest pewna?

O planach postawienia przed Trybunałem Stanu prezesa NBP Adama Glapińskiego politycy opozycji, która niemal na pewno już niedługo przejmie władzę w ramach koalicji, wspominali wielokrotnie. Sam Glapiński nie pozostawał dłużny i wielokrotnie odnosił się do tych zapowiedzi na konferencjach prasowych, nie szczędząc gorzkich słów skierowanych m.in. w stronę Donalda Tuska.

Pozycja prezesa NBP wydaje się w żaden sposób niezagrożona, ponieważ został on „zabetonowany” w banku centralnym na drugą, sześcioletnią kadencję, która zakończy się w połowie 2028 roku. Nowy rząd, po przejęciu władzy, nie może tak po prostu zdymisjonować prezesa NBP.

Gdyby jednak nowej koalicji rządzącej udało się postawić Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu, to wówczas automatycznie zostałby on zawieszony w prawach prezesa banku centralnego. Gdyby zaś Trybunał uznał go za winnego, wówczas odwołanie ze stanowiska szefa NBP byłoby tylko formalnością.

Tak radykalny krok dotychczas wydawał się scenariuszem z gatunku political-fiction.

Zobacz także: Daniel Obajtek u boku Adama Glapińskiego - to możliwe. Prezes Orlenu (WA:PKN) blisko NBP  

Jak jednak informuje portal RMF FM, powołując się na anonimowe źródło ze środowiska przyszłej koalicji rządowej, nowy rząd będzie chciał postawić Glapińskiego przed Trybunałem Stanu, do czego pretekstem ma być konflikt we władzach NBP.

Chodzi o dość zaskakujący środowy komunikat opublikowany na stronie NBP, w którym zarząd banku centralnego krytykuje postępowanie… jednego z członków - Pawła Muchę, byłego doradcę społecznego prezydenta Andrzeja Dudy i sekretarza Kancelarii Prezydenckiej.

W komunikacie możemy przeczytać, że zarząd NBP „za nieakceptowalne uznaje postępowanie Pana Pawła Muchy, Członka Zarządu NBP, w szczególności polegające na wytwarzaniu atmosfery zagrożenia, rozliczeń, konfliktu, bezpodstawnych próbach narzucania wyłącznie własnego punktu widzenia, bezzasadnej krytyce współpracowników i Prezesa NBP”. Sam zainteresowany odniósł się do tych zarzutów, twierdząc, że stanowisko zostało wprowadzone pod obrady sprzecznie z Regulaminem Zarządu w punkcie „Informacja o sprawach bieżących”. Oprócz tego Mucha zarzuca Glapińskiemu, że ten nie udostępnia członkom zarządu protokołów z posiedzeń RPP, co jest niezgodne z treścią ustawy o NBP.

 

Sam konflikt w gronie zarządu NBP jest jedynie pretekstem do potencjalnego postawienia Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Nieco ponad rok temu poseł PSL Piotr Zgorzelski informował o tym, że jego partia ma opinie prawną, która potwierdza, że obecny prezes NBP złamał Konstytucje RP, ponieważ zezwolił na pokrycie deficytu budżetowego ze środków banku centralnego.

Zobacz także: Stopy procentowe w Polsce w listopadzie - RPP znów zaskoczyła! Kurs PLN reaguje  

 

Samo postawienie urzędnika państwowego przed Trybunałem Stanu jest decyzja stricte polityczną, podejmowaną przez niższą izbę parlamentu. Aby złożyć wniosek o postawienie przed TS prezesa NBP wystarczy podpis zaledwie 115 posłów.

Aby taki wniosek przegłosować konieczna jest większość bezwzględna w sejmie, czyli 231 głosów. Przyszła koalicja rządząca najprawdopodobniej będzie mieć łącznie 248 posłów (o ile nie dojdzie do partyjnych roszad), co oznacza że przegłosowanie wniosku będzie tylko formalnością.

Podjęcie uchwały o postawieniu przed Trybunałem Stanu skutkuje zawieszeniem w pełnionych czynnościach na czas postępowania. Do usunięcia prezesa NBP ze stanowiska przez zakończeniem sześcioletniej kadencji konieczny jest wyrok Trybunału Stanu potwierdzający, że doszło do naruszenia ustawy zasadniczej.

Samo to wydaje się już bardzo mało prawdopodobne, natomiast spekulacje na temat postawienia Glapińskiego przez Trybunałem Stanu raczej nie wpłyną pozytywnie na przyszłe relacje prezesa NBP i nowej koalicji rządzącej.

Zobacz także: Gospodarka Rosji upada? Prezes rosyjskiego banku centralnego może słono zapłacić za swoje słowa  

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.