(PAP) Udział gazu ziemnego z kierunku wschodniego w strukturze importu PGNiG (WA:PGN) w 2018 roku spadł o 6,4 proc., czyli o ponad 0,62 mld m sześc. i stanowił 66,8 proc. (dla porównania w roku 2016 wyniósł 88,9 proc.) - poinformowało PGNiG w komunikacie prasowym. Import LNG wzrósł w zeszłym roku do ponad 20 proc.
W 2018 roku PGNiG sprowadziło ze Wschodu o ponad 0,62 mld m sześc. mniej gazu ziemnego niż w roku 2017 (co stanowi spadek o 6,4 proc.). Import ze Wschodu wyniósł ok. 9,04 mld sześc. w porównaniu z ok. 9,66 mld sześc. w 2017 roku.
Import LNG (z Kataru, Norwegii i USA) w 2018 roku wzrósł o prawie 1 mld sześc. (wzrost o 58,2 proc.) i osiągnął ponad 2,71 mld sześc. (po regazyfikacji), w stosunku do roku 2017, kiedy sprowadzono ok. 1,72 mld sześc. LNG (po regazyfikacji). Udział importu LNG w imporcie ogółem wzrósł do ponad 20 proc. wobec 8,4 proc. w 2015 roku.
"Wyraźny wzrost importu skroplonego gazu ziemnego LNG w 2018 roku to przede wszystkim efekt dodatkowej umowy z 2017 roku z Qatargas. Po 2020 roku coroczny import z Kataru wynosić będzie nawet do 2,7 mld sześc. po regazyfikacji. Ponadto, już w 2019 roku dotrą do Polski pierwsze dostawy LNG od Cheniere w ramach zawartych w 2018 roku długoterminowych kontraktów z dostawcami z USA. Dzięki kontraktom na zakup amerykańskiego LNG, w latach 2023-2042, PGNiG będzie dodatkowo corocznie dysponowało portfelem ponad 7,3 mld sześc. po regazyfikacji (około 5,5 mln ton gazu skroplonego)" - napisano w komunikacie prasowym.
W całym 2018 roku PGNiG sprowadziło do Polski około 13,53 mld sześc. gazu ziemnego. Zgodnie z prognozą krajowe wydobycie wyniosło 3,8 mld sześc.
Import gazu ziemnego z kierunku wschodniego PGNiG tłumaczy tym, że klauzula take or pay zawarta w kontrakcie jamalskim podpisanym jeszcze w połowie lat 90 ubiegłego wieku, zobowiązuje PGNiG do płacenia Gazpromowi do końca 2022 roku za około 85 proc. ilości kontraktowych gazu, niezależnie od tego czy je do Polski sprowadzi, czy nie.
"Zakupy takie musimy więc kontynuować jeszcze przez cztery lata, ale staramy się je zmniejszać do wymaganego kontraktem progu. Tym bardziej, że gaz w ramach kontraktu jamalskiego sprzedawany jest do Polski na nierynkowych warunkach – toczymy w tej sprawie od kilku lat spór przed Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie. Dodatkowo ciągle działamy pod ryzykiem niezapowiedzianych przerw w dostawach ze Wschodu, z czym mieliśmy już wielokrotnie do czynienia" - powiedział wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak, cytowany w komunikacie.
"Naszym obecnym priorytetem jest więc równoległe budowanie alternatywnego, długoterminowego portfela bezpiecznych dostaw od roku 2023, opartego na rynkowych zasadach i cenach. Portfel ten oparty będzie zarówno o LNG, jak i gaz z norweskiego szelfu sprowadzony gazociągiem Baltic Pipe" – dodał.
Poza rozbudową portfela LNG PGNiG przygotowuje się do rozpoczęcia zaopatrywania polskiego rynku w gaz wydobywany na Norweskim Szelfie Kontynentalnym, którego transport gazociągiem Baltic Pipe przez Morze Północne, Danię i Morze Bałtyckie rozpocznie się pod koniec 2022 roku. (PAP Biznes)