WARSZAWA, 25 maja (Reuters) - Wygrana w wyborach prezydenckich kandytata PiS Andrzeja Dudy zwiększa szanse tej partii w wyborach parlamentarnych. Kluczowe mogą się okazać obietnice znacznie zwiększające wydatki, głosi raport ING.
Z drugiej strony, zagraniczni inwestorzy przywiązują większą wagę do wyników polskiej gospodarki, a obowiązujące reguły fiskalne stanowią ograniczenie dla socjalnych obietnic, oznaczających około 260 miliardów złotych dodatkowych wydatków, uważają analitycy banku.
"Zakładamy, że (Duda) zgłosi odpowiednie projekty, a koalicja PO i PSL (która liczy na reelekcję) może być zmuszona odrzucać znaczną część z nich, ponieważ są fiskalnie nie do uniesienia, czym samym będzie podkopywać swoją pozycję przed wyborami do parlamentu" - głosi poniedziałkowy raport.
Zdaniem ING wynik Dudy łamie dotychczasową teorię o tak zwanym "szklanym dachu", czyli maksymalnym nieprzekraczalnym poparciu, jakie może uzyskać partia albo kandydat PiS, co powodowało przegraną partii w poprzednich dziewięciu wyborach od 2007 roku.
"Ta zmiana znacznie podnosi szanse na wygraną PiS w jesiennych wyborach parlamentarnych" - napisali oni w raporcie.
Część głosów mogą zagospodarować nowe partie - Pawła Kukiza i NowoczesnaPL, dodali.
Analitycy ING uważają jednak, że ewentualna zmiana prezydenta, a w przyszłości może i koalicji rządzącej nie musi być bardzo negatywnie postrzegana przez inwestorów zagranicznych, którzy wysoko cenią wyniki polskiej gospodarki, wyżej niż inwestorzy lokalni.
"Większa premia za ryzyko powinna być wliczona w kurs złotego i rentowości polskich obligacji, ale większe osłabienie nie powinno mieć miejsca, ponieważ liczne reguły fiskalne (europejskie i krajowe) ograniczają wydatki socjalne" - głosi raport ING.
"Jeżeli takowe się pojawią będą musiały się znaleźć nowe źródła dochodów - PiS zapowiedziało podatek od aktywów bankowych albo inne Orbanowskie rozwiązania - ale one mogą być bardziej negatywne dla giełdy, a nie obligacji" - dodano w raporcie.
Zdaniem analityków ING, z punktu widzenia kursu złotego istotna jest zapowiedź powrotu do obsługi kredytów walutowych po kursie z momentu uruchomienia kredytu. Jednak takiego przewalutowania nie da się rozsądnie przeprowadzić bez pomocy rezerw banku centralnego.
"Tak długo jak prezesem NBP jest Marek Belka nie da się tej operacji przeprowadzić z pomocą NBP, więc temat powróci dopiero w okolicach zmiany na stanowisku prezesa, która planowana jest w połowie 2016 roku" - głosi raport ING.