(PAP) PZU (WA:PZU) na polskim rynku ubezpieczeniowym stawia na rozwój organiczny, może rozważyć przejęcia na rynkach zagranicznych. Ubezpieczyciel podtrzymuje cel wzrostu wskaźnika ROE do ponad 22 proc. i nie planuje zmieniać strategii po odstąpieniu przez Pekao i Alior Bank (WA:ALRR) od negocjacji w sprawie połączenia - poinformował Paweł Surówka, prezes PZU.
"Wydaje się, że na polskim rynku ubezpieczeniowym nasze udziały są na tyle duże i trudno by było rosnąć inaczej niż organicznie. Jeżeli zobaczymy interesujące możliwości na rynku zagranicznym, szczególnie w naszym rejonie, (…) to mogłoby to być dla grupy ciekawe” - powiedział Surówka.
Prezes poinformował, że PZU obserwuje krajowy rynek TFI i jest otwarty na „rzeczy, które dodałyby wartość do części inwestycyjnej”.
PZU podało w czwartek, że wskaźnik ROE po pierwszym półroczu wyniósł 20,8 proc. Prezes podtrzymał cel ROE określony w strategii do 2020 roku.
"Liczymy na to, biorąc pod uwagę elementy rozwojowe naszej strategii, że będziemy w stanie poziom 22 +plus+ ze strategii osiągnąć w 2020 roku” – powiedział Surówka.
Prezes poinformował, że odstąpienie przez Pekao i Alior Bank od negocjacji w sprawie połączenia nie będzie wymagać aktualizacji strategii PZU, które jest akcjonariuszem obu banków.
"Banki informowały o zakończeniu rozmów w sprawie fuzji. Dla nas nie wymaga to aktualizacji strategii, fakt, że istnieją dwa banki w grupie jest elementem strategii. Proces był prowadzony w sposób rynkowy i pragmatyczny. Myślę, że tej obietnicy dotrzymaliśmy (…) scenariusz fuzji miałby pewne korzyści, ale korzyści nie pokryłyby ewentualnego ryzyka przy tego typu transakcji” – powiedział Surówka.
PZU podało, że wzrost wskaźnika kosztów administracyjnych w II kwartale do 6,9 proc. wynikał z zawiązywania rezerwy na nagrodę roczną dla pracowników za wyniki.
"W II kwartale rozpoznaliśmy całą rezerwę i wskaźnik kosztów administracyjnych jest niereprezentatywnie wysoki. W III i IV kwartale nadal będziemy budować tę rezerwę, ale jej jednorazowy wpływ będzie mniejszy” – powiedział Tomasz Kulik, członek zarządu PZU.
Surówka poinformował, że ubezpieczenia korporacyjne cechują się wysoką rentownością, mimo wzrostu rezerw na poczet roszczeń o zadośćuczynienie.
"Mimo tej rezerwy nasz wskaźnik mieszany jest na dobrym poziomie. Widzimy starania konkurentów, by obniżyć ceny na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych. Naszą ambicją nie jest mieć zawsze najniższe ceny” – powiedział Surówka.
W wynikach za I kwartał PZU doszacował rezerwy na poczet roszczeń o zadośćuczynienie za ból spowodowany stanem wegetatywnym osoby bliskiej poszkodowanej w wypadku w łącznej wysokości 148 mln zł.
"W I kwartale tworząc rezerwę byliśmy dość konserwatywni (…) to rezerwa, która daje nam potencjalnie margines bezpieczeństwa. Nie widzimy w II kwartale wysypu takich roszczeń, co jest dobrą informacją” – powiedział Kulik.
Poinformował, że spółka planuje ogłosić we wrześniu „nową inicjatywę w TFI”
„Planujemy start nowej platformy, co doprowadzi do zmiany jakościowej na rynku inwestycyjnym”. Docelowo na platformie ma być jak najszersza gama ofert” – powiedział Surówka, nie podając szczegółów. (PAP Biznes)