(PAP) Portfel zamówień grupy Comarch (WA:CMR) na 2018 rok jest blisko 20 proc. wyższy rok do roku, m.in. ze względu na pozyskane niedawno kontrakty od administracji publicznej - poinformował wiceprezes Konrad Tarański. Nakłady inwestycyjne grupy w przyszłym roku mogą wynieść 50-60 mln zł.
"Portfel zamówień na bieżący rok jest wyższy o kilka procent od ubiegłorocznego. Wartość na kolejny rok jest natomiast istotnie wyższa niż rok wcześniej, o solidne kilkanaście procent, bliżej 20 proc. Wynika to m.in. z umów pozyskanych na rynku zamówień publicznych" - powiedział Tarański podczas poniedziałkowej konferencji.
Wiceprezes podał, że nie widzi obecnie silnego ożywienia na rynku przetargów w Polsce.
"Tematów mimo wszystko nie ma dużo, nie obserwujemy dużego postępu w mniejszych i średnich postępowaniach. Zmiana sentymentu jest, ale nie jest ona na tyle duża jak mogłoby to wynikać z wyników samego Comarchu" - powiedział.
Tarański poinformował, że nakłady inwestycyjne grupy w przyszłym roku mogą sięgnąć 50-60 mln zł. W całym 2017 roku nakłady mają wynieść około 110 mln zł, ze względu m.in. na szereg inwestycji nieruchomościowych. W prezentacji spółka podała, że trwa odbiór centrum danych grupy we francuskim Lille, a planowane rozpoczęcie eksploatacji tej inwestycji to pierwszy kwartał 2018 roku. Również na początku przyszłego roku oddany ma być budynek biurowy w Krakowie.
Comarch chce stopniowo zwiększyć zatrudnienie w związku z wygranym przetargiem na utrzymanie systemu informatycznego ZUS.
"Wzrost zatrudnienia związany z kontraktem ZUS będzie stopniowy, ale przede wszystkim postaramy się, żeby jak najwięcej osób obsługujących umowę pochodziło z wewnątrz spółki" - powiedział Tarański.
Wiceprezes podał, że planowane zniesienie górnego limitu składek ZUS może "odczuwalnie wpłynąć" na rentowność Comarchu.
Comarch opublikował w piątek po sesji wyniki za trzeci kwartał.
Przychody grupy wzrosły rok do roku o 16,3 proc. do 260,5 mln zł. Najmocniej, o 79,9 proc. do 64,9 mln zł, zwyżkowały przychody od klientów z sektora TMT (telekomunikacja, media, IT), których udział w całej sprzedaży sięgnął 25 proc. Tarański poinformował, że większość z tego wzrostu pochodziło spoza Europy, z Ameryki Południowej oraz Azji, i wynikało częściowo z przesunięcia przychodów ze słabszego drugiego kwartału.
Przychody z usług bankowych wzrosły o 28 proc. do 42,6 mln zł (16,4 proc. łącznych przychodów grupy), a sprzedaż do klientów z sektora handlu i usług zniżkowała o 14,4 proc. do 40,7 proc. (15,6 proc. łącznej sprzedaży).
Spółka podała w raporcie kwartalnym, że utrzymujący się zastój na rynku zamówień publicznych miał przełożenie na niski poziom przychodów ze sprzedaży od klientów z sektora publicznego i medycznego.
Sprzedaż Comarchu była o 6,7 proc. wyższa od oczekiwań analityków ankietowanych przez PAP Biznes.
W minionym kwartale spółka uzyskała 40,1 proc. przychodów z rynku polskiego, przy czym w analogicznym okresie 2016 roku było to 45,7 proc. Stabilny, na poziomie 21,4 proc., pozostał rok do roku udział sprzedaż w krajach DACH (Niemcy, Austria, Szwajcaria), a wzrósł udział przychodów z pozostałych krajów (do 38,5 proc. z 33 proc . rok wcześniej).
Zysk operacyjny Comarchu wyniósł 21,9 mln zł i o 13,8 proc. niższy niż przed rokiem, ale o 14,5 proc. wyższy od konsensusu PAP Biznes. Spółka zwróciła w raporcie uwagę, że na różnicę wpłynął znacznie niższy rok do roku wynik na pozostałej działalności operacyjnej: w trzecim kwartale 2017 r. wynik ten wyniósł minus 1,2 mld zł, podczas gdy w trzecim kwartale 2016 zysk sięgnął 12,8 mln zł, co było związane m.in. z rozwiązaniem rezerw na należności wątpliwe oraz sprzedażą wartości niematerialnych i prawnych przez MKS Cracovia (transfer Bartosza Kapustki).
Fundusz płac grupy wzrósł w trzecim kwartale o 5 proc. rok do roku. Po dziewięciu miesiącach fundusz płac jest wyższy o ok. 7 proc. niż rok wcześniej.
Grupa poniosła w trzecim kwartale stratę netto (przypadającą akcjonariuszom jednostki dominującej) w wysokości 3,6 mln zł. Analitycy oczekiwali zysku na poziomie 0,6 mln zł. Wynik obniżył stosunkowo wysoki poziom bieżącego podatku dochodowego (3,2 mln zł) - jak podała spółka, był on związany z dochodową działalnością w niektórych zagranicznych spółkach zależnych.
W poniedziałek o godz. 13.05 kurs Comarchu spada o 0,7 do 165,7 zł.
Łukasz Kucharski (PAP Biznes)