(PAP) Grecja oraz jej międzynarodowi wierzyciele są coraz bliżej porozumienia w sprawie przedłużenia finasowania, chociaż nie chcą tego przyznać. Ostatecznie uda się osiągnąć kompromis, chociaż może to nastąpić dopiero w ostatniej chwili - uważa prezes Eurasia Group Ian Bremmer.
„Porozumienie w sprawie Grecji zostanie osiągnięte, będzie to miało jednak miejsce dopiero w ostatniej chwili” – powiedział Bremmer w CNBC.
„Grecki rząd ze swej strony musi najpierw wytworzyć atmosferę zagrożenia bankructwem we własnym kraju. Tak, aby gdy ostatecznie greccy politycy skapitulują i zgodzą się na narzucone im warunki nie będzie to oznaczało dymisji greckiego rządu” – dodał.
Jego zdaniem w gronie polityków Syrizy jest bardzo niewiele osób, które rzeczywiście chciałoby opuszczenia unii walutowej przez Grecję i nie jest to też wola greckiego premiera Aleksisa Ciprasa.
Bremmer uważa, że rządzący obecnie Grecją poprzez swoją taktykę starają się zapewnić sobie wiarygodność wśród wyborców i uniknąć konieczności rezygnacji ze stanowisk w momencie gdy ostatecznie w końcu zgodzą się na warunki wierzycieli.
„Ważne jest też to, że ta taktyka odnosi sukcesy, ponieważ pozycja negocjacyjna wierzycieli uległa zmiękczeniu. Niemcy zmniejszyli swoje wymagania fiskalne wobec Grecji i zgadzają się na większą elastyczność w dochodzeniu do celów budżetowych” – powiedział.
„Niemcy tak naprawdę wcale nie chcą opuszczenia Grecji. Myślę, że mamy do czynienia ze zbliżaniem się pozycji negocjacyjnych i jesteśmy coraz bliżej porozumienia, chociaż obie strony nie chcą tego przyznać. Obecna sytuacja będzie się utrzymywała tak długo aż rzeczywiście skończy się czas na rozmowy, nie znaleźliśmy się jednak jeszcze w tym miejscu” – dodał.
Kolejna runda rozmów, która w trakcie weekendu odbyła się w Brukseli między Grecją a jej wierzycielami, zakończyła się w niedzielę bez porozumienia z powodu "znacznych rozbieżności" - poinformował rzecznik Komisji Europejskiej. Dodał, że greckie propozycje "pozostają niepełne".
Kolejne rozmowy toczyć się będą w ramach eurogrupy, czyli ministrów finansów krajów strefy euro. Najbliższe spotkanie planowane jest na czwartek w Luksemburgu.
Grecja ma tymczasem coraz mniej czasu na osiągnięcie kompromisu z wierzycielami. Pod koniec miesiąca kraj musi uregulować płatność wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego opiewającą na 1,5 mld euro i bez pieniędzy z zewnątrz może nie być w stanie tego uczynić.