🤑 Taniej już nie będzie. Zgarnij tę ofertę nawet 60% TANIEJ na Czarny Piątek zanim zniknie….AKTYWUJ RABAT

Comarch chce zarobić na umowie w ZUS; nie obawia się przejęcia systemu od Asseco - prezes (wywiad)

Opublikowano 15.11.2017, 10:30
© Reuters.  Comarch chce zarobić na umowie w ZUS; nie obawia się przejęcia systemu od Asseco - prezes (wywiad)
ACPP
-
CMR
-

(PAP) Comarch (WA:CMR) traktuje kontrakt na utrzymanie systemu informatycznego ZUS "biznesowo" i zamierza na nim zarabiać. Grupa nie obawia się przejęcia systemu po Asseco Poland (WA:ACPP) - poinformował PAP Biznes Janusz Filipiak, prezes i główny akcjonariusz spółki. Według słów Filipiaka, Comarch nie planuje obecnie żadnych akwizycji. Nie wyklucza wypłaty dywidendy z tegorocznego zysku.

ZUS wybrał ofertę Comarchu w przetargu na utrzymanie systemu informatycznego KSI - podał ZUS w komunikacie. Wartość czteroletniej umowy to 242 mln zł brutto. Jak poinformował ZUS w komunikacie, spośród trzech oferentów: konsorcjum Comarch, konsorcjum Atos oraz Asseco Poland, najwyższą liczbę punktów w końcowej ocenie uzyskał Comarch i to on ma być nowym wykonawcą czteroletniej umowy utrzymaniowej KSI. Do tej pory utrzymaniem systemu zajmowało się Asseco.

"Zdecydowanie podkreślam, że patrzymy na ten kontrakt z punktu widzenia biznesu, a nie z punktu widzenia ambicji. To jest zbyt duży temat, żeby tak to traktować. Co do ceny - to jest ponad 200 mln zł, to bardzo dużo pieniędzy. ZUS wystosował zapytanie o rażąco niską cenę - ja zleciłem niezależną wycenę, nie osób, które przygotowywały naszą ofertę, ale innych osób z Comarchu, i wyszło nam, że zarobimy na tym. Comarch nigdy nie zarabia dużo na pojedynczym kontrakcie, ale będziemy w stanie tę cenę obronić" - powiedział Filipiak.

Zgodnie z warunkami postawionymi w przetargu, Comarch ma maksymalnie 12 miesięcy na pełne przejęcie utrzymania KSI ZUS. Urząd powołał zespół, który będzie nadzorował przejmowanie systemu przez nowego wykonawcę.

"Duży kontrakt w ARiMR przejęliśmy w dwa miesiące. Był to może mniejszy temat niż KSI, ale w przypadku systemu ZUS na przejęcie mamy rok - to bardzo dużo czasu. Jest pełne wsparcie zarządu firmy dla tego projektu. Comarch zatrudnia 5,5 tys. osób, więc zmobilizowanie powiedzmy 200 osób nie będzie dużym wyzwaniem" - powiedział prezes.

Utrzymanie systemu informatycznego ZUS to jeden z nielicznych dużych przetargów IT w tym roku. Administracja publiczna w coraz większym stopniu stawia bowiem na insourcing, czyli realizację projektów informatycznych wewnętrznymi zasobami. W ocenie Filipiaka, sektor publiczny powinien przy realizacji dużych zadań informatycznych współpracować ze specjalistycznymi firmami.

"Nasze postrzeganie jest takie, że ciężko będzie to (duże projekty informatyczne - PAP) wykonać siłami samej administracji publicznej. To się wiąże z tym, że wchodzą nowe technologie i z tym, że systemy będą musiały współpracować pomiędzy ministerstwami. Są to bardzo duże wyzwania informatyczne, i uważam, że ośrodki rządowe powinny szukać współpracy z firmami informatycznymi, tak jak na całym świecie" - powiedział prezes.

Dodał, że popyt na usługi informatyczne w Polsce obecnie "przyhamował".

"To wynika z faktu, że w latach dwutysięcznych wszyscy zainwestowali w nowe technologie. W tej chwili jest to raczej dodawanie wartości do tego co jest, niż jakieś duże inwestycje. To nie jest krytyka rynku, po prostu tak jest" - powiedział.

Receptą Comarchu na tę sytuację jest m.in. dalsza ekspansja zagraniczna.

"W zeszłym tygodniu odwiedziliśmy z synem kraje Ameryki Południowej. Zatrudniamy tam obecnie 80 osób i zarabiamy poważne pieniądze. Realizujemy projekty również w Azji" - powiedział prezes.

Prezes zwrócił uwagę na utrzymującą się presję płacową w branży informatycznej. Filipiak poinformował, że w listopadzie podjął decyzję o przyznaniu podwyżek 750 pracownikom, po 2 tys. zł każda.

"To definiuje skalę problemu (wzrostu wynagrodzeń - PAP). Stać nas na to, zrobiliśmy staranną analizę, ale wymusił na nas to rynek. W tej chwili dobrzy informatycy kilka lat po studiach chcą zarabiać 12-16 tys. zł i temu trzeba sprostać" - powiedział.

W pierwszym półroczu fundusz płac podstawowych w grupie Comarch wzrósł o 8,9 proc. rok do roku.

Według słów Filipiaka, grupa nie planuje obecnie żadnych akwizycji. Jeszcze we wrześniu w rozmowie z PAP Biznes prezes informował, że Comarch analizuje możliwość akwizycji w Polsce spółki o przychodach na poziomie około 70 mln zł. Informatyczna grupa badała również pod kątem potencjalnych przejęć rynek francuski.

Prezes nie wyklucza, że grupa wypłaci dywidendę z zysku za 2017 rok.

"Mieliśmy dwa kwartały słabsze, trzeci kwartał jest lepszy, jak zwykle w Comarchu. Czwarty kwartał wygląda dobrze i on zdecyduje, czy wynik całoroczny będzie dobry czy bardzo dobry. Wtedy będziemy patrzeć co zrobić z dywidendą, ale nie wykluczam jej" - powiedział.

Z zysku za 2016 rok Comarch wypłacił 12,2 mln zł dywidendy, co dało 1,5 zł na akcję.

Łukasz Kucharski (PAP Biznes)

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.