Anita Komuves
BUDAPESZT, 21 września (Reuters) - Giełdy i waluty krajów Europy Środkowej zniżkowały w poniedziałek, a węgierski forint osiągnął najniższy kurs od pięciu miesięcy, ponieważ inwestorzy obawiają się drugiej fali epidemii koronawirusa.
Forint EUR/HUF słabł o 0,72% do 362,60 za euro w oczekiwaniu na wtorkowe posiedzenie Banku Węgier, który ma opublikować nowe prognozy makroekonomiczne, w tym mocno obniżyć swoją prognozę Produktu Krajowego Brutto (PKB) na bieżący rok.
Rynek nie spodziewa się jednak zmiany głównej stopy z obecnego poziomu 0,6%.
"Wszystkie waluty rynków wschodzących, które mocno ucierpiały w czasie pierwszej fali pandemii, zaczęły ponownie słabnąć" - powiedział jeden z budapeszteńskich dealerów.
"Forint jest najsłabszy od kwietnia" - dodał.
Złoty EUR/PLN słabł z kolei o 0,48% do 4,4786, a korona czeska EUR/ CZK o 0,63% do 26,895 za euro. Czeska waluta była najsłabsza od końca czerwca.
"Nadal towarzyszą nam te same negatywne nastroje, a do tego płynność jest niska" - powiedział dealer w Pradze.
Zniżkowały także giełdy w regionie. Rynek w Budapeszcie .BUX tracił 2,13%, ciągnięty w dół przez akcje OTP Banku.
Do zniżek przyczyniła się sobotnia zapowiedź premiera Wiktora Orbana, że moratorium na pożyczki dla części gospodarstw domowych i firm zostanie przedłużone do połowy 2021 roku.
Praski indeks blue-chipów .PX spadał o 1,64%,a warszawski .WIG20 o 0,58%.
Rumuński indeks blue-chipów .BETI tracił 0,72% mimo podwyżki klasyfikacji tego rynku przez FTSE Russell, co w ocenie analityków może prowadzić do napływu kapitału na rynek.
Wydarzenie to przyćmiły jednak obawy, że rumuński parlament może przed zbliżającymi się wyborami zatwierdzić wyższą podwyżkę emerytur, niż będzie mógł udźwignąć budżet.
(Współpraca: Luiza Ilie i Jason Hovet; Tłumaczyła: Anna Włodarczak-Semczuk)