Investing.com - W piątek ceny ropy naftowej spadały, w związku z utrzymującymi się obawami o wzrost amerykańskiej produkcji, a także w obliczu przewidywanego na styczeń ponownego otwarcia rurociągu Forties na Morzu Północnym.
Wolumen handlowy był dziś obniżony, ze względu na zbliżające się święta Bożego Narodzenia.
Kontrakty terminowe na amerykańską ropę West Texas Intermediate, z dostawami zaplanowanymi na luty, spadły o 42 centy (0,72%), kształtując się na 57,82 USD za baryłkę, do godziny 14:10.
Tymczasem notowania kontraktów terminowych na ropę typu Brent, z dostawami zaplanowanymi na luty, obniżyły się o 40 centów (0,62%), do poziomu 64,50 USD za baryłkę.
Oprócz prognoz na zwiększający się poziom zapasów naftowych w USA, także oczekiwanie na wznowienie w styczniu pracy rurociągu Forties na Morzu Północnym, który doprowadza 450,000 b/d, osłabiły popyt na ten surowiec.
Rurociąg został zamknięty w tym miesiącu w związku ze znalezionym na nim pęknięciem. Jego operator, Ineos, poinformował w czwartek, że spodziewa się zakończenia napraw w okolicach Świąt Bożego Narodzenia i jego stopniowe ponowne uruchomienie na początku stycznia.
Obawy, że wzrost produkcji w Stanach Zjednoczonych zniweluje wysiłki OPEC, aby pozbyć się nadwyżki zapasów, ważą na nastrojach rynkowych, co ogranicza wzrosty cen ropy.
Grupa producencka wraz z niektórymi członkami spoza OPEC, pod przewodnictwem Rosji, zgodziła się w ubiegłym tygodniu na przedłużenie obecnych cięć produkcyjnych o kolejne dziewięć miesięcy, do końca 2018 roku.
Porozumienie o ograniczeniu wydobycia ropy o 1,8 mln baryłek dziennie (b/d) zostało przyjęte zimą przez OPEC, Rosję i dziewięciu innych światowych producentów. Umowa miała zakończyć się w marcu 2018 roku, po tym, jak wcześniej została już raz przedłużona.
Gdzie indziej, wartość kontraktów terminowych na benzynę, traci o 0,26% do pułapu 1,741 USD za galon, podczas gdy notowania kontraktów terminowych na gaz ziemny zyskują o 1,12%, do 2,627 USD za milion BTU.