Investing.com - W środę ceny ropy naftowej były nieco niższe we wczesnych transakcjach, w obliczu spekulacji, że dzisiejsza publikacja danych o zapasach u USA, wykaże znaczy ich wzrost.
Amerykańska Agencja ds. Energii, jeszcze dziś o godzinie 16:30, wyda oficjalny cotygodniowy raport o zapasach ropy naftowej, za tydzień zakończony 1 grudnia.
Po zamknięciu wtorkowej sesji, Amerykański Instytut Naftowy (API) poinformował, że zapasy ropy w USA obniżyły się w zeszłym tygodniu o prawie 5,5 miliona baryłek, w porównaniu z prognozami analityków na ich spadek o około 3,4 miliona baryłek.
Jednocześnie raport API wykazał również imponujący wzrost w zapasach benzyny, bo aż o około 9,2 miliona baryłek, podczas gdy zapasy destylatów zwiększyły się o około 4,3 miliona baryłek.
Często obserwujemy spore rozbieżności pomiędzy szacunkami API, a oficjalnymi danymi z EIA.
Kontrakty terminowe na amerykańską ropę West Texas Intermediate, obniżyły się o 10 centów (0,2%), do pułapu 57,52 USD za baryłkę, do godziny 09:35. Dzień wcześniej odnotowując zysk na poziomie 0,3%.
Tymczasem notowania kontraktów terminowych na ropę typu Brent, punktu odniesienia dla cen ropy naftowej poza terytorium Stanów Zjednoczonych, kształtowały się na pułapie 62,91 USD za baryłkę, umacniając się o 6 centów (0,1%) od ostatniego zamknięcia. Podczas gdy w poprzedniej sesji zyskały o 0,6%.
Ceny ropy naftowej zanotowały we wtorek niewielki wzrost, wspierane przez przedłużenie okresu trwania porozumienia OPEC o cięciach produkcyjnych.
Grupa producencka wraz z niektórymi członkami spoza OPEC, pod przewodnictwem Rosji, zgodziła się w ubiegłym tygodniu na przedłużenie obecnych cięć produkcyjnych o kolejne dziewięć miesięcy, do końca 2018 r. Porozumienie o ograniczeniu wydobycia ropy o 1,8 mln baryłek dziennie (b/d) zostało przyjęte zimą przez OPEC, Rosję i dziewięciu innych światowych producentów. Umowa miała zakończyć się w marcu 2018 roku, po tym, jak wcześniej została już raz przedłużona.
Cięcia produkcyjne wprowadzone przez OPEC były jednym z kluczowych katalizatorów wspierających niedawny wzrost cen ropy naftowej w obliczu oczekiwań, że proces przywrócenia równowagi na rynkach naftowych jest już w toku.
Jednak obawy, że wzrost produkcji w Stanach Zjednoczonych zniweluje wysiłki OPEC, aby pozbyć się nadwyżki zapasów, uniemożliwiają dalszy wzrost cen.
Amerykańska produkcja odbiła już o prawie 15% od ostatniego niskiego poziomu w połowie 2016 roku, a zwiększona działalność wiertnicza wskazuje na dalszy jej wzrost, ponieważ producenci są zachęcani przez wzrostową serię cen ropy.
Gdzie indziej, wartość kontraktów terminowych na benzynę, umocniła się o 0,8 centa (0,5%), kształtując na poziomie 1,710 USD za galon, podczas gdy na olej opałowy traci o 0,4 centa do pułapu 1,910 USD za galon.
Notowania kontraktów terminowych na gaz ziemny umocniły się o 2,2 centa (0,8%), kształtując na 2,936 USD za milion BTU.