Investing.com - W poniedziałek ceny ropy kontynuowały wzrosty, po informacjach ze strony irańskiego urzędnika, że Arabia Saudyjska i Rosja nie są w stanie dostarczyć więcej ropy na rynek.
Do godziny 16:49, kontrakty terminowe na amerykańską ropę West Texas Intermediate, z dostawami zaplanowanymi na listopad, wzrosły o 1,96% do poziomu 72,17 USD za baryłkę. Tymczasem notowania kontraktów terminowych na ropę typu Brent która stanowi punkt odniesienia dla cen ropy naftowej poza terytorium USA, umocniły się 2,21% do pułapu 79,97 USD.
Irański gubernator ds. OPEC, Hossein Kazempour Ardebili, powiedział Reuterowi, że Rosja i Arabia Saudyjska nie są w stanie zwiększyć produkcji.
"Oni robią zbyt mało i zbyt późno, aby uzyskać wyższe ceny", powiedział. "Doprowadzili do wzrostu cen a będą one jeszcze wyższe".
"Nie ma wolnych mocy produkcyjnych. Nie są w stanie zwiększyć mocy produkcyjnych, tak jak utrzymują".
Grupa producentów naftowych spotkała się w Algierze, jednak na niedzielnym posiedzeniu nie przedstawiła formalnej rekomendacji dotyczącej dalszego zwiększenia dostaw. Arabia Saudyjska, największy producent OPEC, twierdzi, że może wydobyć dodatkowe 1,5 mln b/d.
Ceny ropy rosły w ostatnich miesiącach wraz z umacniającymi się obawami o zacieśnienie podaży w związku z sankcjami ze strony USA. Przewiduje się, że sankcje skierowane przeciwko Teheranowi wejdą w życie 4 listopada i już teraz powodują zmniejszenie eksportu ropy z Iranu.
Także zmniejszona liczba aktywnych platform wiertniczych w USA wpływa na wzrosty cen ropy, gdzie liczba ta spadła w zeszłym tygodniu o 2 do poziomu 1,053.
Wśród pozostałych, wartość kontraktów terminowych na benzynę zyskuje o 1,47%, do pułapu 2,0315 USD za galon, podczas gdy na olej opałowy wzrosła o 2,05% do 2,2763 USD za galon. Tymczasem kontrakty terminowe na gaz ziemny umocniły się o 1,75% do 3,026 USD za milion BTU.