🟢 Nie przegap rynkowej szansy! Ceny wciąż rosną? 120-tysięczna społeczność Investing.com wie, jak to wykorzystać.
Dołącz do nas!
Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Złoty najmocniejszy od stycznia, dług najdroższy od czerwca

Opublikowano 29.05.2014, 13:26
Oczekiwane w przyszłym tygodniu poluzowanie polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny (ECB) odciska swe piętno na polskich aktywach. Złoty w relacji do euro jest najmocniejszy od połowy stycznia br., a rentowność polskich 10-letnich obligacji spadła do najniższego poziomu od czerwca 2013 roku.

Pierwsza połowa czwartkowych notowań na rynku walutowym upłynęła pod znakiem zdecydowanego umocnienia złotego. W południe kurs EUR/PLN testował poziom 4,1424 zł, USD/PLN 3,0418 zł, a CHF/PLN 3,3934 zł. Euro było dziś najsłabsze do polskiej waluty od połowy stycznia br., natomiast szwajcarski frank od połowy lutego.

Aprecjacja złotego, która koreluje z analogicznym zachowaniem innych walut regionu, to efekt napływu kapitału zagranicznego do Polski. W tym na nasz rynek długu. Inwestorzy kupują wyżej oprocentowane polskie obligacje w oczekiwaniu na przyszłotygodniową decyzję Europejskiego Banku Centralnego o dalszym poluzowaniu polityki monetarnej. Powszechnie oczekuje się, że bank obetnie wszystkie stopy procentowe, tym samym sprowadzając stopę depozytową poniżej zera, a jednocześnie podejmie kroki zmierzające do pobudzenia akcji kredytowej. W efekcie inwestorzy zagraniczni szukają wyższych stóp zwrotu, kierując strumień pieniędzy na rynki wschodzące. Polska jest tego beneficjentem.

Dziś rentowność naszych 10-letnich obligacji spadła do 3,581%, co jest najniższym poziomem od czerwca ub.r. W skrajnym przypadku, gdyby ECB zdecydował się na bardzo duży krok w kierunku luzowania polityki monetarnej, tym samym zaskakując większość uczestników rynku, rentowność długu mogłaby nawet spaść w okolice 3%, czyli minimum z maja 2013 roku. Na tę chwilę jednak prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie przekracza 35%.

Oczekiwanie na przyszłotygodniowe posiedzenie ECB i spekulacje z tym związane będą do końca dnia kształtować nastroje na rodzimym rynku walutowym i długu. Nie będzie to jednak jedyny potencjalny impuls. Takowym może też się stać zaplanowana na godzinę 14:30 publikacja danych makroekonomicznych z USA. Wówczas inwestorzy poznają zrewidowane dane nt. dynamiki PKB za I kwartał 2014 roku (prognoza: -0,4%) i tygodniowy raport nt. wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (prognoza: 315 tys.).

Dzisiejsze umocnienie w pełni wpisuje się w sytuację techniczną na wykresach polskich par. EUR/PLN silniejszym tąpnięciem w drugiej połowie poprzedniego tygodnia otworzył sobie drogę do dołków z grudnia i stycznia (odpowiednio: 4,1289 zł i 4,1346 zł). Ich pokonanie, co już nie będzie takim prostym zadaniem i raczej nie należy tego spodziewać się w tym tygodniu, otworzy sobie drogę do strefy wsparcia 4,0880-4,1000 zł.

Wykres dzienny USD/PLN już od ponad dwóch tygodni pozostaje w konsolidacji poniżej oporów zlokalizowanych wokół poziomu 3,06 zł, które to opory tworzy górne ograniczenie 3-miesięcznego kanału spadkowego oraz 10-miesięczna linia trendu spadkowego. Wszystko wskazuje na to, że oporów tych nie da się przełamać, a notowania dolara bardzo powoli będą osuwać się w kierunku 3 zł.

Kurs CHF/PLN, spadając dziś do 3,3879 zł (najniżej od lutego), wybił się poniżej lokalnego dołka z kwietnia br. (3,3963 zł). Wybicie to stanowi zapowiedź ataku na kolejne wsparcie, jakie znajduje się na blisko zlokalizowanym poziomie 3,3832 zł. Dopiero jego przełamanie da trochę przestrzeni do ruchu w dół, gdyż następną barierą jest 3,35 zł (dołek ze stycznia br.). Ewentualny test tego ostatniego poziomu będzie korelował ze spadkiem EUR/PLN do 4,10 zł.

Komentarz przygotował:

Marcin Kiepas

Admiral Markets AS Oddział w Polsce

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.