🟢 Ceny na rynkach idą w górę. Każdy członek naszej 120-tysięcznej społeczności potrafi to wykorzystać. Ty także możesz.
Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Z dalszym niepokojem o Chiny

Opublikowano 20.02.2014, 17:57

Dokładnie miesiąc temu dzień spod znaku publikacji wskaźników PMI nie był dla inwestorów pomyślny i wyznaczał początek trzydniowej wyprzedaży na rynkach akcji i walut, szczególnie tych z krajów rozwijających się. Przyczyną miał być słaby odczyt indeksu PMI dla Chin. Dlatego tak ważna była jego dzisiejsza publikacja, gdzie liczono na przynajmniej pewną stabilizację.

Niestety do niej nie doszło i wskaźnik dalej zniżkował, tym razem osiągając siedmiomiesięczne minimum. Tym samym potwierdzone zostały obawy, że gospodarka Państwa Środka wciąż spowalnia. Co gorsza, wyraźnie osłabł tamtejszy rynek pracy, dla którego subindeks zniżkował to najniższego poziomu od lutego 2009 roku. To z pewnością nie były pozytywne informacje i zapewniły nam minorowe nastroje na początku sesji. Dodatkowym impulsem podażowym okazały się słabe dane z Francji, które już nie pierwszy raz zaskakiwały negatywnie. Ponadto opublikowany wczoraj wieczorem protokół z ostatniego posiedzenia FOMC mógł wprawić niektórych w zdziwienie. Okazało się bowiem, że znaleźli się członkowie Komitetu mówiący o potrzecie wzrostu stóp procentowych już w tym roku i to nie pod jego koniec, ale w połowie. Wydawało się to dotychczas ideą abstrakcyjną, gdyż od dawna niepisana zasada mówi, że najpierw zakończyć musi się program skupu aktywów, a dopiero później przyjdzie czas na podwyżki stóp. Zresztą sam Ben Bernanke wielokrotnie o tym wspominał, czyżby więc teraz część osób o tych deklaracjach zapomniała?

Powodów do zniżek było więc aż nadto, ale po pierwszych negatywny taktach, podaż nie potrafiła zbyt wiele ugrać. Na GPW wybronione zostało najbliższe wsparcie w okolicach 2450 pkt., również na innych giełdach nie widać było dalszych chęci do spadków. Dodatkowym stabilizatorem okazały się dane z Niemiec, gdzie wskaźniki PMI pokazują wciąż dobrą kondycję gospodarczą. Po porannych perturbacjach nastał więc długi okres stabilizacji, który zakończyły amerykańskie dane. Publikowany tam wskaźnik PMI jest stosunkowo młody i jeszcze nie aż tak wiarygodny, tym niemniej jego wysoki odczyt wprawić mógł wiele osób w zdumienie. Okazało się bowiem, że indeks wzrósł do najwyższego poziomu od maja 2010 roku. Co istotne, odbił też subindeks nowych zamówień, który ze zwyżką z 53,9 pkt. do 58,8 pkt., również uplasował się na najwyższym poziomie od prawie trzech lat. Takie informacje zdawały się potwierdzać propagowaną przez wielu tezę o jedynie chwilowym i spowodowanym pogodną spowolnieniu w USA. Tym samym indeksy zaczęły powoli odbijać i mimo spadku indeksu WIG20 o niemalże 1%, uznać należy, że wymiar kary za wcześniejszą serię niekorzystnych informacji nie był zbyt wielki. Oznacza to, że wciąż mówić możemy jedynie o korekcie niedawnych wzrostów, po zakończeniu której zwyżki powinny powrócić.

Łukasz Bugaj

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.