Podczas wczorajszej sesji była szansa na otwarcie nowych pozycji sprzedaży na euro, po tym jak ZEW pokazał lepsze wyniki od prognoz. Idealnie sprawdził się przedstawiony scenariusz, według którego EURUSD notował lekkie, systematyczne wzrosty przed publikacją, aby po niej zacząć przechylać się na stronę podaży. Zaczęło się wielkie odliczanie do ECB. Dziś Bank Anglii jest w centrum uwagi, ale po raz pierwszy nikt chyba nie będzie na to patrzeć tak jak do tej pory.
Trudno oczekiwać, aby w świetle ostatnich radykalnych ruchów SNB, czy spodziewanych jutrzejszych działań ze strony ECB dziś Bank Anglii zdecydował, aby pójść pod prąd i podnieść stopy procentowe. Jak na razie utrzymuje się konsensus, według którego tylko 2 członków Rady Banku chce podwyżki, reszta nie. Według mojej oceny z raportu rocznego, Bank Anglii nie podwyższy w ogóle stóp procentowych w tym roku. Do czasu jednak, kiedy trwa dyskusja, czy podwyższać, czy nie, funt brytyjski powinien tracić na wartości za każdym razem, kiedy BoA po swoim posiedzeniu wyda komunikat, że nie podwyższa stóp. Moim zdaniem może być to forma obrony funta przed gwałtowną przeceną w krótkim czasie. Metodą wiecznych spekulacji o stopach, Bank Anglii może pożonglować nastrojami inwestorów. Podczas dzisiejszej sesji zakładam, że funt znajdzie się ponownie pod presją sprzedających, tym bardziej, że na wykresie H4 zaczyna formować się nowa górką. Najbliższym oporem jest już 1,5184. Choć przypominam, że przed decyzją mogą następować większe ruchy i nawet jeśli dojdzie do naruszenia oporu to nie oznaczać to będzie zmiany sentymentu ze spadkowego na wzrostowy. Z oceną trzeba poczekać do reakcji inwestorów po decyzji, a nie podejmować działań przed jej ogłoszeniem. Najbliższym celem dla GBPUSD jest cały czas wskazywany przeze mnie 1,5000. Dopiero tam można liczyć się z realizacja zysków na transakcjach sprzedaży.
Większość inwestorów czeka jednak na jutrzejsze ruchy ECB. Już na wczorajszej sesji było widać, że podbijanie kursu dzięki publikacji ZEW zostało wykorzystane do nowych transakcji sprzedaży i ustawiania się pod zakładaną przecenę europejskiej waluty. Obawiam się, że oczekiwania rynku są wygórowane. ECB już nie raz pokazał, że potrafić „czekać”. Inwestorzy jednak nie czekają i widać, że próbują wywołać reakcje tłumu poprzez testowanie coraz to niższych partii prowokując do zwiększania ekspozycji na sprzedaż. Obecnie EURUSD oscylując przy 1,1550 sugeruje atak na 1,1537, którego przebicie powinno doprowadzić do szybkiego spadku w partie 1,1470.
Grzegorz Jaworski, IronFX