Chciałbym poinformować, że rozpocząłem współpracę z Domem Maklerskim Banku BPS, w ramach której i na blogu i na stronie domu maklerskiego będą ukazywać się moje komentarze (takie jak poniższy). Nad tym tekstem powinie być widoczny baner DM BPS. Zachęcam do „klikania” w niego, zapoznania się z ofertą domu maklerskiego i – jeśli wyda się Państwu atrakcyjna – akceptowania jej. Być może pozwoli to na przedłużenie funkcjonowania mojego bloga (proszę pamiętać o kodzie promocyjnym WB DMBPS ;)).
Materiał wykonany na zlecenie Domu Maklerskiego Banku BPS S.A.
W USA rozpoczyna się dziś dwudniowe – ostatnie w tym roku – posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (Federal Open Market Committee, FOMC). Oczekiwane jest utrzymanie przez FED obecnego poziomu oprocentowania funduszy federalnych (1,5-1,75 proc.). Sugerowane przez stawki z rynku pieniężnego stopy za rok będą w USA na tym samym poziomie co obecnie na 38 proc., spadną o ćwiartkę punktu na 39 proc., o pół punktu na 17 proc. a o 3/4 punktu na 4 proc. Prawdopodobieństwo wzrostu stóp w tym okresie jest praktycznie zerowe.
Trudno się specjalnie dziwić oczekiwanej jutro bezczynność FED. Przy stopie bezrobocia ponownie na poziomie 50-letniego minimum i takim jak w ostatnich miesiącach zachowaniem głównych amerykańskich indeksów rynku akcji trudno oczekiwać, by FED decydował się – bez pojawienia się jakichś nowych negatywnych impulsów ze strony gospodarki lub rynków – na dalsze łagodzenie polityki pieniężnej.
Na GPW WIG-20 nadal pozostawał niezwykle słaby – po 7 czarnych spadkowych świecach, i wzrostowej przerwie w czwartek, w piątek i poniedziałek znowu zobaczyliśmy czarne korpusy spadkowych świece i łatwo sobie wyobrazić, że w przypadku jakiejś korekty na świecie WIG-20 może postraszyć przełamaniem wsparcia wyznaczanego przez poprzednie minimum tak jak to zrobił w sierpniu a wcześniej w październiku ub. r. Zresztą w poniedziałkowym minimum było do tego już bardzo blisko. Słabość akcji banków sprowadziła wartość indeksu WIG-Banki do najniższego poziomu od prawie 3 lat.
Kurs akcji spółki Radpol (WA:RDLP) (C/Z 11,6, C/WK 0,53) produkującej instalacje do przesyłu ciepła, produkty dla energetyki oraz rury z tworzyw sztucznych do instalacji wodnych, kanalizacyjnych i gazowych spadł w latach 2014-2019 o ponad 90 proc. realizując w pełnie zasięg spadku wynikający z rozmiarów konsolidacji z lat 20072-16. Na początku tego roku wykres kursu akcji przełamał linię tego wieloletniego trendu spadkowego, we wrześniu obronił poziom dołka z początku roku, a obecnie walczy tuż nad stabilizującą się średnią 200-sesyjną z linią oporu poprowadzoną przez lokalne maksima z ostatnich ponad 2 lat.
Wykres kursu akcji producenta nawozów i związków azotowych Zakładów Azotowych Puławy (C/Z 5,8, C/WK 0,49, stopa dywidendy 2 proc.) można umieścić w obrębie kilkunastoletniego trendu wzrostowego, którego dolne ograniczenie kurs osiągnął w styczniu br. Późniejsze odbicie doprowadziło do przełamania linii trendu spadkowego w stylu podobnym do tego z 2009 roku. Od marca trwa korekta tego impulsu wzrostowego, przypominająca swych charakterem zachowanie kursu z lat 2009-2010.
Z ciekawszych danych makroekonomicznych opublikowanych w kraju i na świecie w ciągu minionych 24 godzin można wspomnieć wzrost stopy bezrobocia w Polsce w listopadzie z 5 proc. na 5,1 proc. (to pierwszy wzrost stopy bezrobocia w listopadzie od 5 lat):
… wzrost niemieckiej nadwyżki handlowej w październiku do najwyższego poziomu od 17 miesięcy:
… spadek rocznej dynamiki CPI w Meksyku do najniższego poziomu od 3 lat:
… pierwszy po 6 kwartałach spadku wzrost indeksu cen nieruchomości w głównych miastach Australii:
… oraz wzrost rocznej dynamiki CPI w Chinach do najwyższego poziomu od prawie 8 lat (+4,5 proc. w listopadzie z +3,8 proc. w październiku):