Pusty kalendarz makro sprawia, że większość kursów najważniejszych par walutowych porusza się nadal w ramach dotychczasowych trendów bocznych.
Kurs eurodolara po kolejnej nieudanej próbie wybicia górą z formacji klina kończącego (1,25), ponownie skierował się na południe. Na obecnym etapie naturalnym celem stały się wsparcia usytuowane w rejonie 1,2350, to jest na poziomie podwójnego dna ukształtowanego na tym rynku na przestrzeni poprzedniego miesiąca. Modelowo kurs może spaść nawet w okolice dolnego ograniczenia omawianej formacji klina, a to przebiega na pułapie 1,2255. Dopiero po obronie tego wsparcia oczekuję odwrócenia tendencji na tej parze w szerszym horyzoncie. Geneza wszystkich wymienionych ograniczeń została przedstawiona na wykresie powyżej.
Bardzo ciekawie na przestrzeni kilku ostatnich dni handlu przedstawia się sytuacja na wykresie USDCAD, gdzie mamy do czynienia z wręcz podręcznikowymi zmianami. Po wybiciu ze średnioterminowej formacji flagi kurs analizowanej pary dotarł do maksimów z początku listopada, tj. 1,1466. Następnie oglądaliśmy cofnięcie w okolice górnego ograniczenia wspomnianej wcześniej konsolidacji, które na poziomie 1,1315 zbiega się z 61% zniesieniem sekwencji wzrostowej ukształtowanej na tej parze po koniec poprzedniego miesiąca. Na tym pułapie ponownie do głosu doszła strona popytowa. W tej chwili celem dla otwierających długie pozycje na tym rynku są ponownie okolice 1,1466, a dopiero ich przebicie otworzyłoby drogę do kontynuacji umocnienia dolara amerykańskiego względem kanadyjskiego w średnim terminie.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.