Opublikowane wczoraj kwietniowe wskaźniki PMI pokazały, że obecnie, Europa jest na topie. Indeks Markit PMI dla sektora przemysłu strefy euro znalazł się wyżej niż indeks ISM dla sektora przemysłu USA, co nie zdarza się często i zazwyczaj towarzyszy temu mocniejsze euro. Z pośród 28 państw, które opublikowały już indeksy PMI, top 10 tworzą kraje z Europy. W ciągu ostatnich trzech miesięcy, Włochy zanotowały największa poprawę, choć należy wspomnieć, że zaczynały od niskich poziomów. Należy także zauważyć, że Szwecja jest najlepiej radzącym sobie państwem (znajduje się najbardziej po prawej stronie w poniższej grafice), co sugeruje, że Riksbank powinien raczej martwić się deflacją, a nie ogólną kondycją gospodarki, która wydaje się być dobra. Być może, obawy banku o deflację zmniejszą się w przyszłości, w obliczu czego SEK mógłby umocnić się. Niestety, PMI Grecji spadł (nie jest pokazany na grafice), co sygnalizuje, że zawirowania wokół kraju uderzają w realną gospodarkę. Nieco spadł także indeks dla Kanady. Indeksy PMI w Azji w większości przypadków rozczarowały (nie są pokazane w grafice) – na przykład, indeks dla Singapuru spadł do 49,4 punktu, najniższego poziomu od lutego 2013. Spadki zanotowały także indeksy w innych azjatyckich państwach, takich jak Korei Południowej, Tajwanie i Indonezji. Sugeruje to, że globalny wzrost spowalnia, co może być negatywne dla walut, których kursy są silnie powiązane z kondycją światowej gospodarki.
Evans z Fedu: gołębi śpiew Prezes oddziału Rezerwy Federalnej (Fed) w Chicago Charles Evans potwierdził wczoraj swoją reputację jako gołąb. Powiedział on, że gospodarka „znajduje się na zrównoważonej ścieżce wzrostu, co, samo w sobie, wspiera decyzję o podwyżce stóp procentowych.” Jednak, dodał on, że należy poczekać na „potwierdzenie,” że słabość gospodarki w pierwszym kwartale była wywołana tylko chwilowymi czynnikami. Powtórzył on, że stopy powinny pozostać w pobliżu zera do pierwszych miesięcy 2016. Podkreślił on także, że nie spodziewa się, aby inflacja osiągnęła cel Fed na poziomie 2% wcześniej niż 2018. Jego poglądy należy postrzegać jako ekstremalne – z pewnością, nie podzielają ich wszyscy przedstawiciele FOMC.
RBA obniża stopy o 25 punktów bazowych; AUD umacnia się RBA obniżył stopy procentowe o 25 punktów bazowych, co jest decyzją zgodną z oczekiwaniami. Bank stwierdził, że możliwe oraz potrzebne jest dalsze osłabienie waluty z uwagi na spadające ceny. Tym niemniej, AUD umocnił się w reakcji na komunikat banku – prawdopodobnie dlatego, że RBA zrezygnował z gołębiego nastawienia. Moim zdaniem, trzeba na to inaczej spojrzeć. RBA dokonał taj samej rzeczy ostatnim razem, gdy obciął stopy procentowe w lutym. Wtedy, w komunikacie także nie znalazła się wzmianka o przyszłych ruchach stóp. W lutym, ocena warunków gospodarczych przez bank była bardzie pesymistyczna niż tym razem, choć wnioski na końcu komunikatu są dokładnie takie same: “jeszcze przez jakiś czas, gospodarka będzie operować w warunkach niewykorzystanych mocy” a inflacja “jest zgodna z założeniami dotyczącymi celu”. RBA, gdy obniżył stopy w sierpniu 2013, podał: “Rada będzie oceniać perspektywy gospodarcze i dostosuje do nich politykę …” ale następnie, nie zmienił stóp aż do lutego 2015. Widać więc wyraźnie, że bank może zmienić poziom stóp przez trzy miesiące po tym jak nie sygnalizuje takiego ruchu w komunikacie oraz pozostawić stopy bez zmian po zasugerowaniu, że może dojść do zmian. Podsumowując, nie koncentrowałbym się na tym, że bank nie zawarł w komunikacie żadnego stwierdzenia sugerującego jego nastawienie co do stóp. Moim zdaniem, spowolnienie gospodarcze w Chinach oraz pogorszenie się nastrojów biznesowych w Australii powinny wkrótce skłonić bank do obniżki stóp – to z kolei przełożyłoby się na słabszą walutę.
Jutro wielki dzień dla Grecji Z doniesień prasowych wynika, że grecki rząd dokonuje wszelkich starań, aby osiągnąć porozumienie z EBC i zagwarantować sobie dalsze finansowanie greckich banków. Wczoraj, EBC dyskutował nad zaostrzeniem wymogów dotyczących zabezpieczeń pożyczek banków w Grecji w ramach programu ELA. Obecne wymogi wynoszą 23%. Grecka gazeta Kathimerini podała, że EBC rozważa podniesienie tego poziomu do 44%, 65% lub 80%. Jeśli do tego dojdzie, banki będą musiały zwiększyć zabezpieczenie lub otrzymają mniejsze fundusze – w takim wypadku, będą musiały starać się o dodatkowe pożyczki. To z kolei, zwiększyłoby presję na greckim rządzie.
Wicepremier Grecji Yiannis Dragasakis ma dziś się spotkać we Frankfurcie z Prezesem EBC Mario Draghim. W spotkaniu ma także wziąć udział Euclid Tsakalotos, minister spraw zagranicznych Grecji, który ma za zadanie koordynować działania greckiego zespołu negocjacyjnego. Przedstawiciele Grecji będą starali się przekonać EBC do zwiększenia funduszy w ramach ELA oraz zwiększyć limit dotyczący bonów, które Grecja mogłaby wyemitować. Problemem jest to, że EBC może udostępniać środki w ramach ELA tylko wypłacalnym bankom. Jeśli zaś grecki rząd ogłosiłby bankructwo, to wiele greckich banków także stałoby się niewypłacalnych (ponieważ posiadają one obligacje greckiego rządu). Jeżeli rozmowy między przedstawicielami Zachodu a Grecją będą zmierzać w kierunku porozumienia, to EBC może założyć, że Grecja nie zbankrutuje. Ale jeśli w rozmowach nie dojdzie do postępu, EBC będzie musiał zdecydować się na radykalne kroki wobec Aten.
W międzyczasie, MFW podał, że jeśli Grecja nie spełni warunków programu wsparcia, fundusz może być zmuszony do wycofania się z pomocy dla kraju, zwłaszcza, jeśli jej dług nie zostanie zredukowany. Jeśli MFW wycofa się z połowy wartej 7,2 miliarda EUR transzy pomocowej, Grecji prawdopodobnie zabraknie środków już w tym miesiącu. Decyzja MFW stawia w dość patowej sytuacji strefę euro, która sprzeciwia się redukcji długu Grecji – jednak wsparcie finansowe MFW jest kluczowe.
Po raz kolejny, przedstawiciele EBC i MFW mogą być zmuszeni do przejęcia pałeczki od polityków, którzy boją się odważnych decyzji.
Dzisiejsze publikacje danych: Podczas sesji europejskiej, w Szwecji opublikowane zostaną dane o produkcji przemysłowej w marcu. Analitycy prognozują, że produkcja wzrosła w marcu o 0,2% miesiąc do miesiąca wobec spadku 0,1% miesiąc do miesiąca w lutym. Byłoby to pozytywne dla korony, zwłaszcza po tym, jak Riksbank nieoczekiwanie postanowił pozostawić stopy procentowe bez zmian.
W UK, rynek pozna dane o indeksie PMI dla sektora budowlanego w kwietniu. Analitycy spodziewają się, że wskaźnik spadł do 57,4 punktu z 57,8 punktu w poprzednim miesiącu. W piątek, indeks PMI dla sektora przemysłu kraju także spadł. Zniżka kolejnego indeksu PMI potwierdziłaby, że na Wyspach dochodzi do lekkiego spowolnienia, zwłaszcza biorąc pod uwagę rozczarowujące dane o wzroście PKB w pierwszym kwartale.
W USA, opublikowany zostanie ostateczny indeks Markit PMI dla sektora usług w kwietniu. Analitycy spodziewają się, że odczyt ten będzie taki sam jak wstępna publikacja. Inwestorzy skoncentrują się jednak na indeksie ISM PMI dla sektora usług, który, według prognoz, nieco spadł. Osłabiłoby to nieco dolara. Na dziś zaplanowano także publikację danych o bilansie handlowym USA w marcu.
Na dziś nie zaplanowano wystąpień przedstawicieli banków centralnych.
W Australii, dojdzie zaś do publikacji danych o sprzedaży detalicznej w marcu. Analitycy spodziewają się, że wzrost sprzedaży spowolnił do 0,4% miesiąc do miesiąca z 0,7% miesiąc do miesiąca, co zasygnalizowałoby spowolnienie w gospodarce. Z kolei, analitycy prognozują, że stopa bezrobocia w Nowej Zelandii w pierwszym kwartale spadła do 5,5% z 5,7%, ale może być to związane ze spadkiem wskaźnika siły roboczej, co nie powinno wesprzeć kurs NZD.
Rynek
Kurs EUR/USD kontynuuje zniżkę
W poniedziałek, kurs EUR/USD kontynuował zniżkę, a obecnie znajduje się nieco powyżej poziomu wsparcia 1,1115 (S1). Moim zdaniem, krótkookresowe perspektywy pozostają wzrostowe, ale byłbym do nich bardzie przekonany, gdyby para zakończyła sesję powyżej 1,1260 (R1). Taki ruch mógłby wywołać dalsze zwyżki, w kierunku kolejnej bariery oporu 1,1375 (R2), czyli szczytu z 26 lutego. Tym niemniej, biorąc pod uwagę nasze wskaźniki momentum, spodziewam się kontynuacji obecnej zniżki. RSI zbliżył się do linii 50 po opuszczeniu obszaru wykupienia, a MACD pozostaje poniżej linii sygnałowej i kieruje się w dół. Spadek poniżej 1,1115 (S1) prawdopodobnie potwierdziłby kontynuację obecnej fali zniżek i mógłby doprowadzić do testu kluczowego poziomu 1,1045 (S2). Na wykresie dziennym, zamknięcie sesji powyżej 1,1045 (S2) zasygnalizowało stworzenie możliwej formacji podwójnego dna co może prawdopodobnie wywołać dalsze zwyżki.
• Wsparcie: 1,1115 (S1), 1,1045 (S2), 1,0990 (S3).
• Opór: 1,1260 (R1), 1,1375 (R2), 1,1445 (R3).