Wykres złotego w parze z frankiem przestał nastrajać tak optymistycznie dla posiadaczy kredytów hipotecznych jak jeszcze robił to w pierwszej połowie lutego. Złoty jest pod wyraźną presją w parze z EUR i CHF, ale dobrze radzi sobie w parze z USD, co pokazuje nam jedno: Wysokie wartości CHFPLN nie są powodem ucieczki od złotego, jako waluty wrażliwej na konflikt krymski, ale są rezultatem nowych dołków na USDCHF i bardzo silnej helweckiej waluty. Obecnie zatrzymujemy się pod kluczowym oporem na 3.48. Poziom ten już dwukrotnie powstrzymywał dalszą przecenę złotego. Obecnie nie May jednak do czynienia z niedźwiedzim odbiciem, a cena spokojnie porusza się pod szczytami. Takie zachowanie może sugerować ochotę na atak na ten poziom i możliwe jego przełamanie. Widać, że obecność przy topach nie sprowadziła na rynek nowych sprzedających i nie zmotywowała dotychczasowych posiadaczy pozycji długich do realizacji zysków. Taka sytuacja nie może cieszyć naszych kredytobiorców. Będą oni mogli odetchnąć z ulga w momencie, kiedy jednak opór zadziała a cena spadnie poniżej 3,46, będzie to oznaczało pokonanie lokalnego wsparcia i otworzy drogę w rejon 3,43, który nie wygląda już tak źle dla ‘frankowców’.
Tomasz Wiśniewski