Wczorajsze kosmetyczne zmiany na plus w indeksach amerykańskich przełożyły się na neutralne otwarcie na warszawskim parkiecie. Jednak po dwóch kwadransach WIG20 ruszył w górę. W ciągu 15-tu minut pokonał wczorajsze maksima. O 11-tej znalazł się w kluczowej dla dalszych wzrostów okolicy 2340 pkt.
Na tym poziomie znajduje się tegoroczne maksimum ustanowione 22 stycznia. Niepokonanie tego szczytu oznaczać będzie powrót poniżej 2400 pkt. i szukanie wsparcia w przedziale 2320-2340 pkt. Jeśli natomiast uda się wyjść w sposób wiarygodny ponad ten opór, bez pułapki, to czekają nas dalsze wzrosty, grubo ponad 2500 pkt. Do końca sesji indeks nie przebił go, choć poruszał się w pobliżu. W ostatniej godzinie dzięki pozytywnemu rozpoczęciu notowań w USA, WIG20 nieznacznie wybił się i zakończył sesję wartością 2343 pkt.
Motorem wzrostów były głównie banki, które dużo ważą w indeksie – Pekao SA +2,29%, PKO BP +1,73%, ale prawdziwym bohaterem blue chipów okazał się PGE, który urósł dziś o 4,5% za sprawą rekomendacji „kupuj”. Neutralna pozostała KGHM.
Dziś w senacie USA ma wystąpić szefowa FED Janet Yellen. Wydarzenie to może zakłócić spokój jaki panuje na giełdach w ostatnich dniach. Zwykle po wypowiedziach szefa FED mamy szereg komentarzy, w których analizowane jest każde słowo i próby wyciągnięcia stąd wniosków co do dalszej polityki banku centralnego USA. Spośród innych zagrożeń warto wymienić fakt, że budżetowi USA wystarczy pieniędzy do końca lutego. Nadal nie podniesiony został pułap zadłużenia Stanów Zjednoczonych.
Witold Zajączkowski