🟢 Ceny na rynkach idą w górę. Każdy członek naszej 120-tysięcznej społeczności potrafi to wykorzystać. Ty także możesz.
Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Krymskie odreagowanie

Opublikowano 17.03.2014, 17:29

Miniony tydzień był dla inwestorów wyjątkowo niepomyślny, a jedną z głównych przyczyn wyprzedaży była obawa wobec eskalacji konfliktu na Ukrainie związanego z zaplanowanym na niedzielę referendum w sprawie przyszłości Krymu.

Inwestorzy nie obawiali się wybuchu wojny, gdyż jej prawdopodobieństwo pozostaje na chwilę obecną niewielkie. Chodziło bardziej o możliwość wojny handlowej pomiędzy państwami Zachodu a Rosją. Potencjalnym zapalnikiem miało być wspominane referendum, które rzeczywiście zostało przeprowadzone i którego wynik nie odbiegał zbytnio od oczekiwań. Według ostatecznych rezultatów ogłoszonych w Symferopolu za przyłączeniem Krymu do Rosji zagłosowało aż 96,77% uczestników. Rządzący Krymem okazują się bardzo sprawni w swych działaniach na rzeczy członkostwa w Federacji Rosyjskiej. Po południu media donosiły, że na półwyspie utworzony już został bank centralny, a rubel ma zostać drugą obowiązującą walutą. Sama hrywna po 2015 roku ma zostać wycofana z obiegu.

Jaka była reakcja Zachodu? Dopiero po południu okazało się, że zarówno Unia Europejska jak i USA nie wyciągnęły przeciwko Rosji potężnych dział. Już zapowiedziane w minionym tygodniu sankcje nie mogły budzić grozy, ale te ogłoszone dzisiaj były nawet skromniejsze. Mówiło się bowiem o zakazie podróży i zamrożeniu aktywów dla 120-130 osób, a ogłoszone restrykcje ograniczają się do 21 osób w przypadku UE i 11 będących na liście w USA. Jak na to zareagowali inwestorzy? Gremialnymi zakupami, które powiększyły skalę wzrostów obserwowanych od samego początku sesji. Był to objaw ulgi, zresztą zasłużonej po wyprzedaży z minionego tygodnia. Najbardziej zyskiwały akcje spółek zaangażowanych na Wschodzie, czyli tych małych bądź średnich. Pomagały również opublikowane w USA dane o produkcji przemysłowej, która po słabym styczniu wzrosła w grudniu najsilniej od sierpnia minionego roku. Osoby głoszące tezę o jedynie przejściowym i wywołanym przez pogodę spowolnieniu gospodarki USA dostały kolejny argument do ręki.

Ostatecznie zwyżki w przypadku spółek dużych wyniosły 2,3%, dla maluchów okazały się nieco wyższe, a akcje spółek średnich zyskały na wartości niemalże 4%. Z tak dobrą sesją dla walorów z drugiej i trzeciej linii mieliśmy ostatni raz do czynienia w sierpniu 2011 roku, kiedy rynek kończył wyprzedaż po pozbawieniu USA najwyższego ratingu kredytowego. Popyt pokazał więc swoją wiarę w ciągłość hossy, ale jej dalsze losy wciąż w niemałym stopniu zależą od geopolitycznego napięcia. Nie wiemy bowiem jak Rosja zareaguje na dzisiaj ogłoszone sankcje i czy wyrazi chęć aneksji Krymu, co może przynieść kolejne reperkusje wobec Moskwy. Jeżeli jednak do wojny handlowej nie dojdzie, a jest na to szansa po skromnym ruchu Zachodu, to dzisiejsza sesja stanowić powinna punkt zwrotny. Rosja musi tylko wymyśleć taki sposób przyłączenia Krymu, na który Zachód przymknie oko i z którym pogodzi się Kijów. Wydaje się to smutne, ale prawdziwe, szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że Ukraina wciąż pozostaje otwarta na dyplomatyczną dyskusję z Rosją.

Łukasz Bugaj

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.