Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Inwestorzy ignorują niekorzystne informacje

Opublikowano 30.01.2014, 19:34

Wczoraj Federalny Komitet Otwartego Rynku po raz kolejny zdecydował się na ograniczenie programu skupu aktywów o 10 mld dolarów. Ostatnie zamieszanie wokół krajów rozwijających się nie wpłynęło więc na jego decyzję, a w komunikacie nie pojawiła się nawet wzmianka o podwyższonej zmienności na rynkach, której część osób się spodziewała. Bez wątpienia nie była to pozytywna wiadomość dla parkietów, ale jeszcze ważniejsza miała być reakcja na to wydarzenie. Brak spadków oznaczałby bowiem, że podaż powoli wyczerpuje swój arsenał.

W minionym tygodniu bardzo pozytywny zestaw wskaźników PMI dla europejskich gospodarek nie doprowadził do zwyżek cen akcji, a te od tamtego czasu zauważanie się obniżyły na fali niepokoju o kondycję rynków wschodzących. Brak pomyślnej reakcji indeksów giełdowych na pozytywne wiadomości poprawnie zwiastował kłopoty. Dzisiaj mieliśmy do czynienia niemalże z lustrzanym odbiciem tamtejszych wydarzeń. Otóż wczorajszą decyzję trudno uznawać za pozytyw, gdyż od maja zeszłego roku kiedy Ben Bernanke po raz pierwszy wspomniał o konieczności ograniczenia programu skutku aktywów, rynki wschodzące nie radzą sobie najlepiej i doświadczają periodycznych zawirowań. Ważne więc było, czy przypadkiem ostatnie spadki cen akcji i niemalże dramatyczne działania banków centralnych z Turcji, Indii czy RPA, w końcu nie doprowadzą do pozytywnego obrotu sprawy. Gdyby tak się stało, to rynek pokazałby, że spadać dalej już nie zamierza. Jeżeli to założenie skonfrontujemy z zanotowanymi dzisiaj zwyżkami na parkietach, to dojść można do konkluzji, że popyt powoli zaczyna przejmować kontrolę.

Aby móc w pełni dzisiejsza sesję nazwać punktem zwrotnym przydałyby się tylko większe obroty, podobnie jak to było 10 stycznia tego roku, kiedy GPW kreśliła poprzednie lokalne minimum. Zamiast tego dostaliśmy jednak zestaw interesujących danych. Poranna publikacja tyczyła się Polska i wskazywała, że PKB krajowej gospodarki zwiększyło się w minionym roku o 1,6%. To odczyt nieco lepszy od oczekiwań i implikujący wzrost w kluczowym IV kw. rzędu nawet 3%. Jeszcze lepsze doniesienia płynęły z USA, gdzie wzrost gospodarczy w minionym roku był szybszy niż w Polsce i wyniósł 1,9%. Sam IV kw. był zdecydowanie lepszy i zamknął się wzrostem o 3,2%, co było wynikiem zgodnym z oczekiwaniami. Inwestorom spodobać mogła się jednak dekompozycja tego wzrostu, gdzie konsumpcja wzrosła aż o 3,3%, czyli najbardziej od 2010 roku. Z kolei tak ważne inwestycje wzrosły jeszcze bardziej, gdyż aż o 6,9% względem słabego odczytu na poziomie plus 0,2% w III kw. Nie dopisały jedynie wydatki rządowe (spadek o 12,6%), ale temu akurat w obliczu trwającego w październiku government shutdown nie można się było dziwić. Dane były więc bardzo dobre i potwierdzające widziany wcześniej optymizm ekonomistów co do perspektyw rozwoju gospodarki USA. Doprowadziło to do udanej końcówki sesji, w obliczu której również kolejne dni prowadzić mogą do wyczekiwanego odreagowania niedawnej słabości.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Łukasz Bugaj

Najnowsze komentarze

65mld $ drukowanych co miesiąc to nadal ponad połowa rocznego PKB Polski więc porównanie nie ma sensu - nie ta liga
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.