Po nijakiej europejskiej sesji, nawet większy od prognoz spadek inflacji nie wzmocnił kursu dolara, wczorajsze przemówienie przewodniczącej Fed Janet Yellen - wraz z mieszanymi danymi ekonomicznymi - osłabiło USD wobec większości walut.
Wystąpienie Yellen nie wniosło nic nowego. Yellen przypomniała jednak o swoim wcześniejszym gołębim nastawieniu. Jej komentarz miał nieco inny wydźwięk w porównaniu z zaskakująco jastrzębimi poglądami, które głosiła w ramach spotkania FOMC w zeszłym miesiącu. Kluczowa wypowiedź nowej szefowej Fed-u brzmiała: "Myślę, że nadal potrzebne jest niezwykłe zaangażowanie i będzie ono potrzebne jeszcze przez jakiś czas i wierzę, że mój pogląd jest powszechnie podzielany przez moich kolegów z Fed". Rentowność obligacji USA rosła przed jej wystąpieniem, natomiast po wypowiedzi Yellen zaczęła spadać i zakończyła dzień na niższym poziomie, po pewnym spłaszczeniu tzw. bear flattening (co zazwyczaj jest pozytywne dla USD, ale nie dzisiaj). Osobiście, skoncentruję się na tym, co robi Fed, a nie na tym, co mówią reprezentanci Rezerwy. Do tej pory działania Fed-u konsekwentnie dążą w kierunku zaostrzenia polityki i spodziewam się, że tendencja ta się utrzyma. Należy również pamiętać, że definicja Yellen "dłuższego czasu" oznacza około sześciu miesięcy, więc kiedy szefowa Fed-u mówi, "przez jakiś czas", nie ma na myśli "czasu nieokreślonego". W każdym razie, niższe stawki w połączeniu ze spadkiem wskaźnika Chicago PMI wywarły dalszą presję na USD, który osłabił się w stosunku do prawie wszystkich walut G10 i większości walut rynków rynków wschodzących, których notowania śledzimy.
Wyjątkiem w grupie walut G10 był JPY, który stracił na wartości w wyniku zwiększonego apetytu na ryzyko. Fakt, że indeks TOPIX wzrósł już siódmy dzień z rzędu pomógł również ożywieniu kursu USD/JPY. Indeks Tankan był w dużej mierze gorszy od prognoz, warunki za I kwartał były zgodne lub gorsze od szacunków, a oczekiwania co do II kwartału były na ogół gorsze niż przewidywano. Przewidywany wzrost wydatków kapitałowych o zaledwie 0,1% w nowym roku podatkowym rozpoczynającym się dziś także był rozczarowujący, choć odczyt ten jest zwykle rewidowany w górę. Niemniej jednak dane te miały znikomy wpływ na giełdę (TOPIX nieznacznie spadł na początku sesji, ale potem wzrósł o 0,06%). Wszystko wskazuje na to, że rynek w dużej mierze przewidział ww. zmiany. Wraz z dalszym spadkiem nadwyżki obrotów bieżących Japonii, spodziewam się kontynuacji zwyżki kursu USD/JPY.
Bank Rezerw Australii (RBA) pozostawił stawki bez zmian, tak jak jednogłośnie przewidywali eksperci rynkowi. Po ogłoszeniu decyzji kurs AUD nieznacznie osłabił się. Gubernator Stevens powiedział, że "spadek kursu waluty od poziomów szczytowych z zeszłego roku pomoże w osiągnięciu zrównoważonego rozwoju gospodarczego, ale w mniejszym stopniu, niż sądzono wcześniej, w wyniku wzrostu w ciągu ostatnich kilku miesięcy". Nie tak dawno temu urzędnicy wspominali o 0,85 lub nawet 0,82 jako o bardziej odpowiednim poziomie dla AUD. Nie spodziewam się, aby ich poglądy uległy zmianie, nawet jeśli "bardziej odpowiedni poziom" stał się mniej naglący. Inne części australijskiej gospodarki, zwłaszcza rynek mieszkań, tracą wraz ze spadkiem inwestycji górniczych. Dodatkową presję na walucie Australii wywołał wskaźnik HSBC/Markit PMI dla Chin za marzec, który został lekko zrewidowany w dół do 48,0 ze wstępnego odczytu w wysokości 48,1 (dane za luty: 48,5), co oznacza trzeci miesiąc z rzędu poniżej kluczowego poziomu 50. Oficjalny indeks PMI z drugiej strony wzrósł do 50,3 w marcu z 50,2, ale nawet to wskazuje jedynie na bardzo skromną ekspansję. Wciąż uważam, że AUD jest uzależniony od odczytów z Chin i w związku z tym oczekuję dalszego osłabienia waluty w przyszłości.
Po publikacji wskaźnika PMI dla Chin, dziś poznamy dane PMI dla sektora produkcji za marzec dla kilku krajów europejskich, strefy euro jako całości, Wielkiej Brytanii i USA. Jak zwykle, ostateczne odczyty dla Francji, Niemiec i strefy euro wg prognoz będą takie same jak wstępne szacunki. Indeks PMI dla produkcji w Wielkiej Brytanii wg szacunków spadnie nieco do 56,7 z 56,9, podczas gdy ISM PMI dla USA wzrośnie do 54,0 z 53,2, co może okazać się pozytywne dla notowań USD.
Oprócz indeksów PMI, poznamy stopę bezrobocia za marzec dla Niemiec oraz stopę bezrobocia w strefie euro za luty. Według prognoz oba odczyty pozostaną na niezmienionym poziomie 6,8% i 12,0%, odpowiednio.
Co do przemówień, ministrowie finansów krajów strefy euro spotkają się w celu omówienia postępów odnośnie pakietów ratunkowych dla Cypru, Grecji i Portugalii. Będą także dyskutować na temat ewentualnego bezpośredniego rekapitalizowania banków w ramach Europejskiego Mechanizmu Stabilności, pomocy finansowej dla Ukrainy, utworzenia mechanizmu jednego ustawodawstwa dla banków strefy euro oraz wzrostu gospodarczego w bloku.
Rynek
EUR/USD
Kurs EUR/USD wzrósł pomimo nieoczekiwanego spadku stopy inflacji w strefie euro. Notowania eurodolara znalazły opór w okolicy bariery na wysokości 1,3810 (R1) i górnej granicy fioletowego kanału spadkowego. Zmieniam swój pogląd na neutralny, ponieważ do zasygnalizowania kontynuacji spadku potrzebny jest spadek poniżej wsparcia 1,3715 (S1) . Z drugiej strony, ze względu na pozytywną dywergencję pomiędzy obu wskaźnikami trendu i kursem, wybicie w górę od przeszkody na poziomie 1,3845 (R2) byłoby pierwszą oznaką, że ostatni spadek stanowił tylko 50% korektę krótkoterminowego kanału wzrostowego z okresu 3 lutego - 13 marca.
• Wsparcie: 1,3715 (S1), 1,3650 (S2), 1,3600 (S3)
• Opór: 1,3810 (R1), 1,3845 (R2), 1,3880 (R3).
EUR/JPY
• Kurs pary EUR/JPY wzrósł i naruszył przeszkodę na poziomie 142,00. Spodziewam się, że takie przełamanie utoruje drogę do kolejnego oporu na wysokości 143,20 (R1). Kurs oscyluje powyżej obu średnich kroczących, podczas gdy MACD przeciął powyżej linii sygnału i linii zerowej, zmieniając nieco krótkoterminową perspektywę na zwyżkową. Na wykresie dziennym, kurs znajduje się w formacji trójkąta i wyraźne przełamanie powyżej górnej granicy formacji może mieć większe bycze konsekwencje.
• Wsparcie: 142,00 (S1), 141,00 (S2), 140,20 (S3)
• Opór: 143,20 (R1), 143,80 (R2), 145,15 (R3)
GBP/USD
Kurs GBP/USD kontynuował swoją zwyżkę po przełamaniu powyżej bariery na wysokości 1,6600. Kurs pary obecnie porusza się w kierunku oporu na poziomie 1,6700 (R1), od którego wybicie w górę może otworzyć drogę w kierunku przeszkody na wysokości 1,6760 (R2). Kurs pozostaje w długoterminowym kanale zwyżkowym, ale obawiam się, że negatywna dywergencja pomiędzy dziennym trendem wzrostowym i dziennymi wskaźnikami trendu jest nadal w stanie nienaruszonym, wskazując na spowolnienia trendu wzrostowego.
• Wsparcie: 1,6600 (S1), 1,6540 (S2), 1,6465 (S3)
• Opór: 1,6700 (R1), 1,6760 (R2), 1,6820 (R3)
Złoto
Notowania złota kontynuowały swój spadek podczas poniedziałkowej sesji i osiągnęły poziom 1290, który zbiega się z 50% korektą kanału wzrostowego z okresu 20 grudnia - 14 marca. Spodziewam się dalszego spadku metalu szlachetnego i naruszenia poziomu wsparcia na wysokości 1265 (S1), który znajduje się w pobliżu poziomu zniesienia 61,8% wyżej wymienionego kanału wzrostowego. Tak długo, jak kurs metalu osiąga niższe maksima i niższe minima poniżej obu średnich kroczących, w ujęciu krótkoterminowym perspektywy na złocie pozostają spadkowe.
• Wsparcie: 1265 (S1), 1235 (S2), 1187 (S3)
• Opór: 1290 (R1), 1310 (R2), 1325 (R3)
Ropa naftowa
Notowania ropy WTI nieznacznie spadły podczas wczorajszej sesji. Spodziewam się kontynuacji fali korekcyjnej i naruszenia dolnego ograniczenia kanału wzrostowego lub poziomu 101.00 (S1), który tym razem działa jako wsparcie. RSI nadal porusza się wzdłuż swojej linii spadkowej, podczas gdy MACD spadł poniżej linii sygnału, zwiększając możliwość dalszej zniżki. Jednak WTI nadal oscyluje wzdłuż fioletowego kanału zwyżkowego, także linia wzrostowa pozostaje nienaruszona. Jedynie wyraźny spadek poniżej wsparcia 100.00 (S2) może potwierdzić, że ostatnia zwyżka stanowiła tylko poziom zniesienia 61,8% kanału spadkowego z okresu 4 -17 marca.
• Wsparcie: 101,00 (S1), 100,00 (S2), 98,30 (S3)
• Opór: 102,00 (R1), 103,00 (R2), 105,00 (R3)
Marshall Gittler