Zeszły tydzień na EURUSD był pierwszym wzrostowym od siedmiu tygodni. Zatrzymaniu spadków sprzyjały lekko gorsze od oczekiwań dane z USA. W tym tygodniu poznamy odczyty aktywności wytwórczej i usługowej w Europie oraz w piątek ważny odczyt NFP. Od tych danych zależy, czy EURUSD może wejść w fazę korekty wzrostowej po drastycznych spadkach z ostatnich miesięcy.
Opublikowane w zeszły piątek dane o dynamice PKB pokazały to, czego się obwiałem i sygnalizowałem w komentarzach. USA mogą teraz spowolnić dostając trochę rykoszetem po ostatnich działaniach ECB i innych banków decydujących się na poluzowanie polityki. Obecnie z najważniejszych gospodarek jedynie USA mają szanse na utrzymanie wzrostu. Ale przy ciężarze z drugiej strony kuli ziemskiej może się okazać, że planowana podwyżka stóp procentowych, która napędzała kupna USD, może się odwlec w czasie. A tym samym z rynku zniknie bodziec do dalszego kupowania amerykańskiej waluty. Nie ma oczywiście mowy o zmianie trendu, a ten jest spadkowy, ale może nastąpić częściowe zrealizowanie zysków z krótkich pozycji. Zakładam, ze już po piątkowych danych NFP będzie widać, czy gospodarka USA ma nadal potencjał do szybszego przyspieszania niż wskazują na to prognozy, czy może już jest w fazie szczytu możliwości na obecną chwilę. Jeśli ten drugi scenariusz to zakładam, że więksi inwestorzy zaczną inkasować zyski. Tym samym po pierwszym tygodniu lutego będzie można ocenić zasięg ewentualnej korekty.
Dziś natomiast poznamy odczyty PMI z sektora wytwórczego poszczególnych gospodarek Eurostrefy. Najważniejszym dla obrony euro jest to, aby odczyty z niemieckiej gospodarki były powyżej 50 punktów. Na odczyty z Włoch lub Franci poniżej tej bariery rynek już nie reaguje. Nastawianie rynku jest takie, że gorszy odczyt (poza Niemcami) nie powinien już nadmiernie osłabiać euro. Natomiast lepsze odczyty będą miały większe przełożenie na dynamikę, tylko, ze wzrostów. Z technicznego punktu widzenia wskazywany na zeszły tydzień opór 1,1360 obronił przed wybiciami. W tych partiach pojawiała się podaż, ale nie była ona w stanie wygenerować mocniejszego spadku. To wygląda, jak klasyczne ubijanie dna. Patrząc na wykres H4 zwracam uwagę na kształtujący się trójkąt zwężający ograniczony od dołu linią wsparcia przy 1,1280 a od góry 1,1437 a także w szerszym układzie 1,1620. Nawet, jeśli doszłoby do testowania tych poziomów nie ulega zmianie obraz główny EURUSD, który do czasu obrony 1,1620 jest spadkowy w dłuższym terminie. Naruszenie wskazanego wsparcia 1,1280 powinno wesprzeć podaż, ale dopiero spadek poniżej 1,1210 będzie potwierdzeniem możliwości większego spadku.
Z wyliczeń pivotów na dziś poziomem głównym dla EURUSD jest 1,1315 ze wsparciami 1,1264 i 1,1229 a oporami 1,1350 i 1,1401.
Dla GBPUSD poziomem głównym jest 1,5050 ze wsparciami 1,5001 i 1,4940 a oporami 1,5111 i 1,5160.
Grzegorz Jaworski, IronFX