Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

ECB rozważa QE, euro traci na wartości

Opublikowano 03.04.2014, 18:07

Na zakończonym dziś posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego dyskutowano o ujemnych stopach procentowych i ilościowym łagodzeniu polityki monetarnej (QE). To wystarczyło, żeby inwestorzy zaczęli wyprzedawać euro.

Posiedzenie ECB było głównym wydarzeniem dzisiejszego dnia, jednym z dwóch kluczowych wydarzeń tego tygodnia (drugim jest piątkowa publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy), a być może i jednym z wydarzeń kwietnia. Niespodzianki nie było. Zgodnie z oczekiwaniami bank centralny nie zmienił stóp procentowych, pozostawiając główną z nich na poziomie 0,25%, a stopę depozytową na poziomie 0,0%.

Przed posiedzeniem niewiadomą natomiast pozostawało to, co na konferencji prasowej powie prezes ECB Mario Draghi? Jak się odniesie do marcowych danych o inflacji, która okazał się niższa od prognoz? Draghi, po tym jak powtórzył dobrze znane inwestorom formułki o tym, że oczekiwania inflacyjne są dobrze zakotwiczone, a stopy procentowe pozostaną na obecnych lub niższych poziomach przez dłuższy czas ujawnił, że na dzisiejszym posiedzeniu dyskutowano o możliwości wprowadzenia ujemnych stóp procentowych oraz o ilościowym luzowaniu, które mieści się w mandacie ECB.

Odnosząc się natomiast do marcowych danych o głębszym od oczekiwań spadku inflacji w strefie euro prezes ECB powiedział, że potrzeba więcej danych żeby stwierdzić, czy nastąpiła zmiana perspektyw dla inflacji.

Słowa Mario Draghi o rozważanym QE i ujemnych stopach procentowych zabrzmiały bardziej gołębio niż wielu oczekiwało i przez to stały się one pretekstem do osłabienia euro do głównych walut. Kurs EUR/USD spadł z poziomu 1,3756 tuż przed rozpoczęciem konferencji prasowej prezesa ECB do 1,3698 dolara. Kurs EUR/PLN w tym samym czasie spadł z poziomu powyżej 4,1710 zł do 4,1591 zł.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Wystąpienie Draghiego rzeczywiście należy uznać za gołębie. Odczytujemy je jako sygnał zaniepokojenia danymi inflacyjnymi (i być może mocnym euro). Jednak tylko zaniepokojenia. Wydaje się, że Europejski Bank Centralny wciąż jest przekonany o braku zagrożenia deflacją. Jednocześnie daje on do zrozumienia, że gdyby się mylił w ocenie sytuacji to natychmiast dokona silnej korekty swojej polityki monetarnej. To sprawia, że w najbliższym czasie uwaga rynków powinna koncentrować się przede wszystkim na sygnałach odnośnie zmiany cen w strefie euro. Jeżeli procesy deflacyjne będą się pogłębiać to oczekiwania na dalsze łagodzenie polityki monetarnej przez ECB będą rosły.

Spadek EUR/USD w kierunku poziomu 1,37 dolara zwiększa szanse na kontynuację przeceny w piątek. Te szanse rosną również w związku z jutrzejszym wydarzeniem na rynkach, czyli publikacją miesięcznych danych nt. sytuacji na rynku pracy w USA. W marcu prognozowany jest spadek stopy bezrobocia do 6,6% z 6,7%, przy jednoczesnym wzroście zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 200 tys. Środowy raport ADP nieco ochłodził oczekiwania na bardzo dobre dane. Dlatego już odczyty zgodne z prognozami zostaną uznane za dobre, stając się jednocześnie impulsem do umocnienia dolara. Spadek bezrobocia i wzrost zatrudnienia o ponad 200 tys. mógłby natomiast zostać przyjęty wręcz z entuzjazmem.

Jutro inwestorzy będą spoglądali nie tylko na powyższe składowe raportu z rynku pracy, ale również na dane o płacy godzinowej. W marcu oczekiwany jest jej wzrost o 0,2% w relacji miesięcznej, po tym jak w lutym był to skok o 0,4%. Im wyższy odczyt, tym mocniejszy impuls dla dolara. I odwrotnie.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Wspomniane raporty z USA, podobnie jak dzisiejsze posiedzenie ECB, to nie tylko wydarzenie tygodnia, ale być może i całego miesiąca. Jeżeli tylko dane rozminą się z rynkowymi oczekiwaniami to będą one mieć duży wpływ na rynek walutowy, kreując trendy na kolejne dni i tygodnie.

Marcin Kiepas

Powyższe komentarze i analizy zostały przygotowane przez Departament Analiz Admiral Markets AS Oddział w Polsce wyłącznie w celach informacyjnych. Prezentują ona subiektywne zdanie autora, a sporządzone zostały w dobrej wierze i z należytą starannością. Niniejsze komentarze nie stanowią porady inwestycyjnej ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Admiral Markets nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie transakcje zawarte w oparciu o informacje zawarte w tym materiale analitycznym. Należy mieć na uwadze, iż transakcje na instrumentach finansowych obarczone są ryzykiem, a poniesione straty mogą przekraczać zaangażowany kapitał początkowy.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.