Odblokuj dane Premium: aż 50% rabatu na InvestingProSKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Byki na siłę wyznaczają nowe rekordy trendu a niedźwiedzie tylko czekają na okazję

Opublikowano 02.02.2012, 20:16
Zaktualizowano 09.03.2019, 14:30
IMI
-
DU
-
BOSSA
-

Dzisiaj ujrzeliśmy kolejne rekordy trendu wzrostowego, który towarzyszy GPW już od prawie miesiąca. Nie były one jednak wynikiem spektakularnej przewagi popytu, bardziej wynikały z siły rozpędu i wykonywane były niejako „na siłę”.
Inwestorzy notowania otworzyli hurraoptymistyczną luką otwarcia podnoszącą indeks krajowych blue chipów ponad 0,6% względem wczorajszego zamknięcia. Podaż skorzystała z tak wysokich poziomów i przystąpiła do działania, ale mając w perspektywie aukcje hiszpańskich i francuskich obligacji szybko odpuściła. Jak można się było tego spodziewać, sprzedaż papierów dłużnych poszła gładko, a rentowności w przypadku obligacji hiszpańskich zdołały jeszcze spaść z wartości ustanawianych nie aż tak dawno temu, bo zaledwie 3 tygodnie temu.
Po aukcjach żadnego szczególnego optymizmu nie było jednak widać. Inwestorzy zdążyli się już przyzwyczaić do spadającego oprocentowania papierów dłużnych, a warto wspomnieć, że było co oglądać. Francuskie dziesięciolatki były dzisiaj handlowane przy rentownościach najniższych od października zeszłego roku - wyraźnie poniżej poziomu 3%. Giełdowe byki niespecjalnie się tym przejęły. Również publikowane po południu amerykańskie dane przeszły na parkietach bez większego echa. Podczas gdy cotygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła o 12 tys., indeksy trwały w marazmie przy niezbyt dużej zmienności. Średnia danych z minionych czterech tygodni zniżkowała zaledwie o 2 tys., więc brak impulsu do wzrostów w tym przypadku nie dziwił.
Handel nieco się ożywił dopiero pod koniec notowań, kiedy Ben Bernanke przemawiając w przed Komisją Budżetową Izby Reprezentantów z jednej strony powiedział, że widzi poprawę w gospodarce, ale z drugiej wspomniał, iż jest gotowy do bardziej agresywnych działań. Rynek, wyczulony na wszelkie sygnały o nadchodzącym QE3, starał się podchwycić słowa prezesa Rezerwy Federalnej, ale skutek był mało efektowny. Ostatecznie bowiem WIG20 wzrósł o 0,32% i nie zdołał pokonać porannego maksimum. Na wykresie pojawiła się więc czarna świeca z dolnym cieniem, która przez niektórych może być uznawana jako sygnał wyczerpywania się sił popytu. Byłoby to spójne ze skrajnym wykupieniem rynku, który w takim stanie będzie oczekiwał na jutrzejsze dane z amerykańskiego rynku pracy. Podaż może więc zacierać ręce i liczyć na gorsze dane, które mogą uaktywnić lawinę zleceń sprzedaży od inwestorów realizujących niemałe przecież zyski.

Imię i nazwisko autora: Łukasz Bugaj
tel: 22 504 33 29
e-mail: l.bugaj@bossa.pl

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.