Złoto – wykres dzienny
Po pamiętnej, poniedziałkowej przecenie na rynku złota, gdy dzień na wykresie dziennym zakończył się wygenerowaniem sporych rozmiarów czarnej świecy, rynek próbuje się podnieść z obszaru wsparcia, jakie można wyznaczyć w obrębie 1220 USD. Wsparcie, zwłaszcza dla zwolenników Price Action (WA:ACT), jest dość łatwe do zidentyfikowania, zatem nie dziwi także pojawiająca się w tym miejscu reakcja ceny. Czy popyt jest w pełni komfortowej sytuacji? Otóż niekoniecznie. Jeśli bowiem spojrzymy na rynek nieco szerzej, można tu dostrzec pochyloną ku górze formację głowy z ramionami. Wzrostowy kanał, określony czarną, przerywaną linią, pokazuje także idealnie równoległe położenie linii szyi do ramion. Piątkowa, silna wyprzedaż, oznaczała więc w tym wypadku wyłamanie poniżej linii szyi, a więc element, który zdecydowanie w takim miejscu pojawić się powinien, jeśli podażowy sygnał ma mieć zwiększoną wiarygodność. Co więcej warto także zwrócić uwagę na umiejscowienie całego układu, które ma miejsce zarówno pod poziomym, podażowym obszarem w obrębie 1300 USD, jak i główną linią bessy (i fałszywym jej wybiciu w ramach kształtowania prawego ramienia).
Złoto na wykresie M30
Jak zatem wypada widoczna od wczoraj reakcja kupujących? Niestety niezbyt przekonująco, co widać już chociażby w kompresji dziennej, gdyby zestawić wysokość poniedziałkowego korpusu do tego, na ile udało się podaży od wczoraj odbudować. Jeśli z kolei przejdziemy na niższy interwał, to całe odbicie zaczyna tu przyjmować kształt wzrostowego klina, a więc struktury, która poprzedzona wyraźnym impulsem spadkowym ma podażową wymowę i wpisuje się w tej sytuacji w ogólnie podażową narrację. Jeśli ów klin zostałby (najlepiej dynamicznym impulsem) opuszczony dołem, należałoby to traktować jako zaproszenie do rozbudowania ruchu spadkowego. Warto przy tym pamiętać o jego potencjalnych konsekwencjach, czyli np. zejściu pod majowy dołek na 1214 USD, co generowałoby kolejne, podażowe sygnały w postaci załamania średnioterminowej struktury coraz wyżej plasowanych minimów.
Jak prezentuje się średnioterminowy, potencjalny zasięg spadku? Jeśli odmierzyć wysokość opuszczonego poniedziałkowym wyłamaniem kanału, należałoby spoglądać w kierunku 1160 USD, gdzie znajdziemy przy okazji współczynnik 78,6% całej, rozpoczętej grudniowym dołkiem fali wzrostowej, czy też wsparcie o charakterze poziomym, wynikające z poprzedniego zachowania ceny w tym obszarze.
Podsumowując: dotychczasowy styl odreagowania poniedziałkowego spadku wskazuje na słabość popytu i jeśli kupujący bardziej zdecydowanym ruchem nie zdołają zanegować poniedziałkowego tąpnięcia, szala zacznie się z czasem przechylać w stronę scenariusza zakładającego rozwinięcie przeceny na rynku złota, z obszarem docelowym w kierunku 1160 USD.