W krótkim horyzoncie euro za 4,20-4,24 zł; pozytywne nastroje na długu (opis)

(PAP) W krótkim horyzoncie euro będzie warte 4,20-4,24 złotego - oceniają ekonomiści. Do posiedzenia RPP pozytywne nastroje powinny utrzymywać się na rynku długu.

"Wczorajsza decyzja Fed przełożyła się na wzrost wartości dolara w stosunku do euro, jak i do złotego. Natomiast para euro-złoty specjalnie nie zareagowała. Dziś te straty złotego do dolara zostały częściowo odrobione, złoty zyskał 3 grosze i doszedł do poziomu 3,3650/USD. Podobnie jak złoty, reagował też węgierski forint" - powiedział PAP Rafał Uss, diler walutowy z Raiffeisen Polbanku.

Amerykański Bank Centralny zgodnie z oczekiwaniami zdecydował w środę o zakończeniu trzeciej rundy programu luzowania ilościowego. Jednocześnie Fed powtórzył, że wciąż zamierza utrzymywać stopy procentowe bez zmian przez "znaczny okres".

"Dalsza sytuacja EUR/PLN i USD/PLN będzie uzależniona przede wszystkim od kierunku, w jakim podąży kurs euro-dolar. Zobaczymy jak inwestorzy odbiorą zapowiedzi zarówno Fed, jak i EB" - dodał Uss.

W ocenie dilera z Raiffeisen-Polbanku w krótkim terminie złoty powinien być handlowany w przedziale 4,20-4,24/EUR.

"Na parze dolar-złoty widać górną granicę na 3,36-3,37. Jeśli ten poziom by został przekroczony to złoty miałby otwartą drogę do głębszego osłabienia" - dodał.

DO ŚRODY NA DŁUGU NADAL POZYTYWNIE

W ocenie Mateusza Milewskiego, dilera SPW z Banku Millennium, do środy, gdy rynki poznają listopadową decyzję RPP, nastroje na krajowym rynku długu powinny nadal być pozytywne.

"Posiedzenie RPP to oczywiście najważniejsze wydarzenie, na które rynki czekają. Prawie wszyscy spodziewają się, że RPP zdecyduje się na kolejną obniżkę, pytanie tylko czy będzie to cięcie o 25 pb czy o 50 pb. Ponadto oczywiście bardzo istotny będzie komentarz ze strony Rady - czy członkowie zasygnalizują kolejną obniżkę w grudniu, czy też zapowiedzą przerwę w ruchach na stopach. Z pewnością posiedzenie RPP jest teraz najważniejszym wyznacznikiem tego co się dzieje na rynku" - powiedział PAP Milewski.

"Do czasu RPP rynek powinien być spokojny, podobnie jak teraz jest. Widać pozytywny sentyment i myślę, że to powinno się utrzymywać. Można więc oczekiwać, że krótki koniec nadal będzie chętnie +brany+ przez inwestorów i tam można spodziewać się dalszego spadku poziomów rentowności" - dodał.

Zdaniem Milewskiego pozytywny nastrój na rynku to w dużej mierze zasługa sytuacji globalnej.

"Były pewne obawy, że działania Fed mogą zburzyć ten spokój i rano były pewne nerwowe ruchy. Potem jednak wszystko wróciło do normy, rynki się odbiły i teraz już korzystamy na dobrym sentymencie z rynku niemieckiego i amerykańskiego" - powiedział.

"Przed weekendem inwestorzy dokupują jeszcze swoje pozycje" - dodał.