🟢 Ceny na rynkach idą w górę. Każdy członek naszej 120-tysięcznej społeczności potrafi to wykorzystać. Ty także możesz.
Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Czy warto inwestować w obligacje skarbowe USA? Najlepsze ETF-y na obligacje - które wybrać i jak na nich zarabiać?

Opublikowano 18.12.2023, 14:11
Czy warto inwestować w obligacje skarbowe USA? Najlepsze ETF-y na obligacje - które wybrać i jak na nich zarabiać?
BOSP
-
XTB
-

W ostatnim kwartale 2023 roku rentowności amerykańskich obligacji spadły do poziomów niespotykanych od kryzysu finansowego w 2008 roku. Trend spadkowy papierów skarbowych USA został już jednak przełamany, a przyszły rok upłynie pod znakiem wzrostów na tym rynku. Jak możemy to wykorzystać inwestycyjnie, stosując najbardziej dostępne instrumenty, takie jak ETF-y?

 

Kiedy trend się odwraca?

Zacznijmy od tej najbardziej podstawowej kwestii, bez której zrozumienie sytuacji na rynku obligacji skarbowych w USA będzie w zasadzie niemożliwe. Amerykańskie obligacje skarbowe są papierami stałokuponowymi, czyli zawsze wypłacają konkretny procent od swojej ceny nominalnej, czyli 100 dolarów.

Rentowność obligacji jest determinowana przez ich cenę rynkową. Jak to działa? To dość proste - gdy cena rośnie, rentowność spada i odwrotnie, gdy cena spada, to rentowność rośnie.

Załóżmy, że mamy obligację o cenie emisyjnej 100 USD, która wypłaca coroczne odsetki 3 proc. przez kolejne 10 lat. Jej rentowność wynosi więc dokładnie 3 proc., gdy kupujemy ją na rynku pierwotnym. Z tym, że obligacje skarbowe są notowane na rynku wtórnym i ich ceny są zależne od popytu i podaży ze strony inwestorów, a więc ulegają wahaniom. Załóżmy, że cena tej serii obligacji spadła o 5 proc., czyli do 95 USD. Możemy ją kupić taniej, a ona dalej będzie wypłacała odsetki na poziomie 3 proc. rocznie, ale liczone od ceny emisyjnej (100 USD), czyli 3 USD. A 3 USD z 95 dolarów dają już nie 3 proc., a dokładnie 3,16 proc. A więc spadek ceny oznacza wzrost rentowności.

Analogicznie będzie to wyglądało w przypadku wzrostu notowań obligacji - wtedy ich rentowność będzie spadać.

Tak więc - nadzwyczajny trend wzrostowy rentowności amerykańskich obligacji może oznaczać tylko jedno - ich notowania są w trendzie spadkowym. Patrząc na wykres rentowności np. 10-letnich obligacji skarbowych USA jasno widać wzrost rentowności od drugiej połowy 2020 roku, który mocno przybrał na sile w pierwszym kwartale 2022 roku, co oczywiście nie jest przypadkowe. Rentowność amerykańskich dziesięciolatków w drugiej połowie października tego roku przebiła symboliczną barierę 5 proc., co ostatni raz miało miejsce w czerwcu 2007 roku.

Podobny trend widać też na innych amerykańskich obligacjach - siedmioletnie papiery skarbowe również zbliżyły się do poziomu 5 proc. rentowności w październiku, natomiast dwuletnie obligacje skarbowe USA w drugiej połowie października chwilowo przekroczyły rentowność 5,25 proc.

Rentowność obligacji USA 10y  

Dlaczego notowania amerykańskich (choć oczywiście nie tylko) od wielu miesięcy spadały, a ich rentowność rosła? Jak nietrudno się domyślić, ma to oczywiście bezpośredni związek z polityką monetarną prowadzoną przez Fed i z wysokością stóp procentowych w USA.

Od marca 2022 roku Fed zacieśnia politykę pieniężną, podnosząc stopy procentowe, jak dotąd tych podwyżek było już 11 i łącznie wyniosły aż 525 punktów bazowych, a przedział oprocentowania funduszy federalnych wynosi 5,25-5,5%, czyli jest najwyższy od 2001 roku. Wiadomo, że wraz ze wzrostem stóp procentowych, w górę idę też oprocentowania kolejnych serii obligacji skarbowych, a więc są one korzystniejsze niż te, wyemitowane przy niższych stopach procentowych. A więc popyt na te starsze, gorzej oprocentowane emisje obligacji spada - czyli ich cena idzie w dół, a wiąże się to z tym, że rentowność idzie w górę (mniej więcej o tyle, by wyrównać się z oprocentowaniem kolejnych emisji obligacji wyemitowanych już przy wyższych stopach procentowych). Oczywiście inwestorzy na rynku obligacji również dyskontują przyszłość, w tym przypadku rozumianą przede wszystkim jako stopy procentowe w przyszłości, a nie wyłącznie reagują na już podjęte decyzje banku centralnego. 

Widać to doskonale w trwającym od końca października odwróceniu trendu wzrostowego rentowności amerykańskich obligacji - rynek już teraz wycenia zakończenie prowadzonej przed FOMC restrykcyjnej polityki monetarnej i pozycjonuje się pod przyszłoroczne obniżki stóp procentowych w USA.

 

Jak nie pokaleczyć portfela ETF-ami na obligacje?

Sama znajomość elementarnych zasad, jakimi kieruje się rynek obligacji nie wystarczy do tego, aby świadomie i skutecznie korzystać z funduszy notowanych na giełdzie, dających ekspozycję na rynek długu. ETF-y obligacyjne są dość specyficznymi instrumentami i jeśli ktoś zdecyduje się w nie zainwestować bez odpowiedniej wiedzy, to może spotkać go niemiła niespodzianka. Same obligacje skarbowe, szczególnie te emitowane przez kraje o najwyższej wiarygodności kredytowej (do których wciąż jeszcze można zaliczyć USA), postrzegane są jako aktywa o najniższym ryzyku inwestycyjnym - nawet jeśli notowania obligacji, które mamy w portfelu spadną, to teoretycznie możemy poczekać aż do momentu ich wykupu, co finalnie sprawi, że nie nie zanotujemy nominalnej straty (realnie może stracić wyłącznie, gdy nasza stopa zwrotu z odsetek była niższa od inflacji w tym okresie).

ETF-y na obligacje działają jednak zupełnie inaczej. Taki obligacyjny fundusz notowany na giełdzie jest swego rodzaju zbiorem różnych serii konkretnych obligacji (np. 7 i 10-letnich), które mają różną rentowność i cenę rynkową, w zależności od tego kiedy zostały kupione przez zarządzających ETF-em. W dodatku fundusz obligacyjny, w przeciwieństwie do samych obligacji, nie ma daty wygaśnięcia (zapadalności), jest więc poniekąd jedną „niekończącą się obligacją”, składającą się z różnych emisji, które wpływają na jego wycenę.

Co z tego wynika? Najlepiej będzie pokazać to na maksymalnie uproszczonym przykładzie. Załóżmy, że mamy ETF, który zaczął istnieć rok temu i kupił pierwszą emisję dziesięcioletnich obligacji na listopadowej aukcji w 2022 roku, gdy ich oprocentowanie wynosiło 3,725 proc. rocznie. W sierpniu tego roku zarządzający dokupili (dla uproszczenia: za tę samą kwotę) na aukcji kolejne dziesięciolatki, jednak tym razem o oprocentowaniu nominalnym 3,875 proc., natomiast w listopadzie fundusz kupił kolejne papiery (również za tę samą kwotę), jednak tym razem z oprocentowaniem 4,5 proc.

Tak więc po roku taki ETF składa się z trzech emisji papierów dłużnych o różnym oprocentowaniu, czyli de facto jest zbiorczą obligacją o oprocentowaniu na poziomie 4,033 proc. w skali roku. Oczywiście w praktyce jest to nieco bardziej złożone, bo różne emisje są nabywane w różnych proporcjach, zgodnie z aktualnym popytem na jednostki funduszu.

Bardzo ważne jest również to, że jednostki ETF-ów są wyceniane metodą NAV (Net Asset Value, czyli wartością aktywów netto). To zaś oznacza, że zmiany cen rynkowych wszystkich emisji obligacji znajdujących się w portfelu wpływają na cenę jednostki takiego funduszu - gdy ceny starszych emisji obligacji na rynku spadają, bo ich oprocentowanie jest mniej atrakcyjne od obecnych, a jednocześnie ich rentowność rośnie, to wartość całego ETF-a, i tym samym wycena pojedynczej jednostki, będą spadać. Analogicznie będzie działać to w przypadku wzrostu notowań obligacji - gdy stopy procentowe będą spadać, wcześniejsze emisje zyskają na atrakcyjności, a ich notowania pociągną w górę wycenę jednostek funduszu.

Ponadto zarządzający ETF-ami obligacyjnymi nie czekają do końca ich terminu zapadalności, ale sprzedają obligacje z konkretnej serii i kupują kolejne z nowych emisji, zgodnie z popytem i podażą na jednostki takiego ETF-a (to też tłumaczy dlaczego taki fundusz jest „niekończącą się obligacją”). To jednak sprawia, że jest on podatny na fluktuacje cenowe obligacji, które ma w portfelu.

 

CZYTAJ RÓWNIEŻ: ETF na indeks TBSP - kiedy nadejdzie dobry moment na inwestycję w indeks polskich obligacji skarbowych?  

Czym zatem kierować się przy wyborze funduszu obligacyjnego?

  • zwracaj uwagę na to w jakiego rodzaju obligacje inwestuje konkretny ETF. To kluczowe kryterium, które ma wpływ na zmienność notowań jednostek takiego funduszu
  • Pamiętaj o tym, że fundusze inwestujące w papiery dłużne o dłuższej zapadalności (10 lat i więcej) będą cechowały się większą zmiennością notowań
  • Analogicznie, fundusze inwestujące w bony skarbowe (T-Bills) z terminem wykupu do jednego roku będą cechować się najniższą zmiennością cenową
  • Wynika to przede wszystkim z tego, że fundusze mające w portfelu papiery o dłuższym terminie zapadalności są bardziej narażone na wahania ich rentowności
  • Dla przykładu: największy pod względem wartości aktywów obligacyjny ETF na świecie (ponad 44 mld USD), jakim jest iShares 20 Plus Year Treasury Bond (TLT), który w portfelu ma wyłącznie obligacje 20- i 30-letnie, w ciągu ostatnich 12 miesięcy (licząc do 18 grudnia) zanotował spadek o niemal 8 proc. (wliczając wypłacone odsetki)
  • W tym samym czasie (ostatnie 12-mcy) jeden z najpopularniejszych ETF-ów na papiery o krótkim terminie zapadalności (jednoroczne bony skarbowe, obligacje 2- i 3-letnie), jakim jest iShares 1-3 Year Treasury Bond (SHY), zanotował wzrost o 3,15 proc. (wliczając wypłacone odsetki)
  • Zmienność powinniśmy oczywiście wykorzystywać na naszą korzyść: zakładając odbicie notowań amerykańskich papierów skarbowych i spadek ich rentowności, związany z zakończeniem restrykcyjnej polityki monetarnej i perspektywą obniżek stóp procentowych, możemy wybrać ETF-y inwestujące w obligacje dłuższym terminie zapadalności; należy jednak liczyć się z tym, że większą zmienność indeksu bazowego zawsze wiąże się z wyższym ryzykiem
  • W miarę możliwości wybieraj ETF-y o jak najdłuższej historii notowań. Będą one miały w portfelu wiekszą liczbę papierów z różnych emisji rozłożonych w czasie, co zmniejsza ich podatność na znaczne skoki notowań
 

Który ETF na obligacje wybrać?

Fundusze notowane na giełdzie, które inwestują w obligacje  skarbowe nie są w Europie tak popularne, jak w stanach Zjednoczonych. W tym zestawieniu znajdziesz największe i najbardziej płynne ETF-y na obligacje USA, do jakich mamy dostęp w polskich domach maklerskich. Będą to więc wyłącznie fundusze mające status UCITS, czyli dopuszczone do rynku w UE i pełniące swego rodzaju odpowiedniki swoich protoplastów z USA (oferowanych najczęściej przez tych samych dostawców).

Jeśli chodzi o ETF-y na amerykańskie obligacje skarbowe 7- i 10-letnie, to największym i najbardziej płynnym jest iShares USD Treasury Bond 7-10yr UCITS ETF w wariancie wypłacającym odsetki (półrocznie), czyli Distributing

  • Istnieje od końca 2006 roku, na koniec listopada ma w zarządzaniu środki o wartości 8,46 mld dolarów
  • Kraj rezydencji podatkowej: Irlandia (0 proc. podatku u źródła od wypłacanych odsetek)
  • Akumulacja odsetek obligacji (Acc)
  • Koszty zarządzania: 0,07 proc. w skali roku
  • W portfelu 12 emisji obligacji 10-letnich o średnim kuponie 2,39 proc. i średnim czasie do wykupu 7,3 roku
  • Dostępność w polskich DM: DM BOŚ (WA:BOSP) (ticker: BTMA, waluta: EUR), XTB (WA:XTB) (ticker: IUSM, waluta: EUR), BM mBank (ticker: IUSM, waluta: EUR)
  • Znacznie mniej popularny jest jego odpowiednik w wersji reinwestującej dochody z wypłacanych odsetek (Accumulating), czyli iShares USD Treasury Bond 7-10yr dostępny pod tickerem CBU0

    • Rozpoczęcie notowań w lutym 2009 roku, w zarządzaniu środki o wartości niecałych 3,5 mld USD
    • Kraj rezydencji podatkowej: Irlandia
    • Wypłata odsetek obligacji (Dist)
    • Koszty zarządzania: 0,07 proc. w skali roku
    • W portfelu 13 emisji obligacji 10-letnich; średni kupon 2,36 proc., średni czas do wykupu 8,3 roku
    • Dostępność w polskich DM: DM BOŚ i XTB (ticker: CBU0, waluta: USD)
     

    Spośród znacznie mniejszych i młodszych ETF-ów na obligacje USA 7-10y warto wymienić jeszcze minimalnie tańszy w zarządzaniu Invesco US Treasury Bond 7-10 Year UCITS ETF Dist (0,06 proc. w skali roku), który jest dostępny w BM mBanku oraz DM BOŚ (ticker: TREX). Struktura jego portfela zauważalnie różni się od wspomnianych wcześniej funduszy iShares - jego średnia rentowność to 4 proc., a średni czas do wykupu to 7,4 roku.

    W przypadku ETF-ów na amerykańskie obligacje i najdłuższym terminie zapadalności (10y+) również bezapelacyjnym liderem wśród dostawców jest iShares (Blackrock).

    Największym europejskim funduszem tego typu jest iShares Treasury Bond 20+yr UCITS ETF, dostępny pod tickerem DTLA

    • Rozpoczęcie notowań w maju 2018 roku, środki w zarządzaniu w wysokości 2,75 mld dolarów
    • Kraj rezydencji podatkowej: Irlandia
    • Akumulacja odsetek obligacji (Acc)
    • Koszty zarządzania: 0,07 proc. w skali roku
    • W portfelu 40 serii obligacji o średnim kuponie 2,7 proc. i średnim czasie do wykupu 26 lat
    • Dostępność w polskich DM: DM BOŚ, BM mBank, XTB (ticker: DTLA, waluta: USD)
     

    ETF od iShares jest dostępny również w wersji wypłacającej zyski z odsetek (Distribitung) - iShares USD Treasury Bond 20+yr UCITS ETF, dostępny pod tickerami IDTL i ISO4:

    • Rozpoczęcie notowań w styczniu 2015 roku, środki w zarządzaniu w wysokości 1,9 mld dolarów
    • Kraj rezydencji podatkowej: Irlandia
    • Wypłata odsetek obligacji (Dist)
    • Koszty zarządzania: 0,07 proc. w skali roku
    • W portfelu 40 serii obligacji o średnim kuponie 2,67 proc. i średnim czasie do wykupu 26 lat
    • Dostępność w polskich DM: DM BOŚ, BM mBank, XTB (ticker: IDTL, waluta: USD)
     

    W przypadku ETF-ów na obligacje skarbowe USA o średnim terminie zapadalności (3-7y) największym również jest fundusz od Blackrocka - iShares USD Treasury Bond 3-7yr UCITS ETF w wariancie akumulującym odsetki (Acc) z tickerem CBU7.

    • Rozpoczęcie notowań w styczniu 2009 roku, środki w zarządzaniu w wysokości 4,34 mld dolarów
    • Kraj rezydencji podatkowej: Irlandia
    • Akumulacja odsetek obligacji (Acc)
    • Koszty zarządzania: 0,07 proc. w skali roku
    • W portfelu 87 serii obligacji o średnim kuponie 2,32 proc. i średnim czasie do wykupu 4,4 lat
    • Dostępność w polskich DM: DM BOŚ, BM mBank, XTB (ticker: CBU7, waluta: USD)
     

    CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dochód pasywny z inwestycji - jak zacząć zarabiać pasywnie na giełdzie? Ile zainwestować, aby żyć z dywidend?  

    Najnowsze komentarze

    Zainstaluj nasze aplikacje
    Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
    Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
    Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
    Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
    Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
    Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
    © 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.