Analiza przygotowana przez Kathy Lien, dyrektor generalną w dziale strategii w firmie BK Asset Management, tuż po zamknięciu amerykańskiej giełdy.
Czwartek był dniem dość niestabilnym dla dolara amerykańskiego, który odnotował nieznaczne zyski w stosunku do japońskiego jena i euro, ale również spadek względem funta szterlinga, dolara kanadyjskiego oraz australijskiego. Zgodnie z oczekiwaniami Izba Reprezentantów przegłosowała swoją wersję ustawy o reformie podatkowej. Spowodowało to raczej minimalne umocnienie amerykańskiej waluty, ponieważ chociaż jest to optymistyczna wiadomość, to jednak wszyscy zdaja sobie sprawę, że największą przeszkodą jest tu Senat. Senacki Komitet Finansowy początkowo planował przeprowadzić głosowanie nad swoją wersją ustawy, jeszcze w tym tygodniu, ale wprowadzone w ostatniej chwili zmiany spowodowały znaczny rozłam pomiędzy Republikanami a Demokratami. Senatorowie Ron Johnson i Susan Collins to pierwsi Republikanie, którzy wystąpili przeciwko projektowi Senatu, co może stanowić poważny problemem, ponieważ GOP nie może pozwolić sobie na utratę więcej niż 2 głosów, ze względu na rozdział większości w Senacie w stosunku 52-48, dla Republikanów, podczas gdy żaden z Demokratów nie poprze projektu ustawy. Co więcej, Senat i Izba Reprezentantów, nadal muszą ujednolicić swoje projekty, zanim zostaną połączone w ostateczny plan reformy, nad którym zagłosują obie izby Kongresu. Zatem przed prezydentem Trumpem, jeszcze długa droga, zanim będzie mógł podpisać reformę podatkową, a tym samym wprowadzić ją w życie, zwłaszcza jeśli Republikanie nadal będą starali się zawrzeć w niej zniesienie obowiązku indywidualnych ubezpieczeń zdrowotnych. Stojące przed nami wyzwania, wyjaśniają zatem wahania w kursie dolara amerykańskiego, pomimo wzrostu stawek w USA. Czwartkowe amerykańskie raporty gospodarcze, były słabsze niż prognozowano, ze wzrostem liczby wnioskow o zasiłki dla bezrobotnych, spowolnieniem w zakresie aktywności przemysłowej w regionie Filadelfii, a także importu - i exportu. Innymi słowy, produkcja, inflacja i aktywność na rynku pracy uległy w ostatnim czasie pogorszeniu, osłabiając tym samym argumenty za jastrzębim tonem na posiedzeniu Fed w przyszłym miesiącu. W czwartek usłyszeliśmy wystąpienia kilku prezesów Fed, oraz komentarze Kaplana i Mester, które sugerowały, że będą oni wspierać podwyżkę stóp procentowych na koniec roku.
Euro zakończyło dzień tylko nieznacznie niżej w stosunku do dolara amerykańskiego. Spodziewaliśmy się, że para powiększy jeszcze wcześniejsze straty po środowym ostrym odwróceniu trendu w trakcie sesji - i tak też się stało - ale wyprzedaż znalazła wsparcie powyżej 1,1750. Spowolnienie w październiku wzrostu cen konsumpcyjnych przyczyniło się do wczesnego osłabienia waluty, ale spadek USD uniemożliwił dalsze straty na euro. Mając to na uwadze, para wciąż wydaje się słaba pod względem technicznym, a przy utrzymaniu przez EBC aktualnej polityki przez kolejne 6-8 miesięcy, podczas gdy Fed nadal mówi o zacieśnieniu, nadal uważamy, że kurs pary EUR/USD odnotuje kolejne straty. W czwartek rano, Mersch, z EBC, powiedział, że strefa euro wciąż potrzebuje stymulacji monetarnej i nie zawaha się podjąć odpowiednich działań, ponieważ ich możliwości nie ograniczają się do zakupów aktywów. Kolejny członek EBC, Praet zgodził się, że bank centralny musi pozostać cierpliwy i wytrwały w swojej polityce, ze względu na słabszą inflacje, która utrzymuje się pomimo oznak wzrostu gospodarczego. Piątkowy raport na temat rachunku bieżącego w strefie euro, nie powinien mieć znaczącego wpływu na kurs euro.
Funt szterling, z drugiej strony, umacniał się podczas północnoamerykańskiej sesji. Sprzedaż detaliczna wzrosła w październiku o 0,3%, co nie jest zbyt dobrym wynikiem, biorąc pod uwagę, że wydatki zwiększyły się tylko o 0,1% z wyłączeniem zakupów paliwa i samochodów. Jednak inwestorzy odczuli ulgę, że wydatki nie obniżyły się, drugi miesiąc z rzędu. Mimo to portfele w Wielkiej Brytanii pozostawały zaciśnięte wobec szybszej inflacji i spowolnienia wzrostu płac, umacniając jeszcze obawy, że tegoroczny sezon zakupów może być wyjątkowo słaby. W czwartek, przemówienia wygłosiło wielu członków Banku Anglii, a najważniejsze było to, że nie powiedzieli oni nic szczególnie szkodliwego dla kursu funta. Gubernator Carney mówił głównie na temat Brexitu oraz tego, że gospodarka prosperowałaby dużo lepiej bez rozdziału z UE. Broadbent stwierdził, że bank centralny miał rację podnosząc stopy procentowe w tym miesiącu, ponieważ inflacja jest powyżej celu. Cunliffe, z drugiej strony, uważa, że presja cenowa pozostaje niska i istnieje większe ryzyko, że pozostanie ona poniżej prognoz, niż to że je przekroczy. Podobnie jak wielu urzędników Banku Anglii, chciałby on najpierw zobaczyć wyraźne oznaki wzrostu płac przed ponownym zacieśnieniem. Pomimo napiętego kalendarza ekonomicznego, kurs pary GBP/USD nie przebił wąskiego zakresu 1,3062 do 1,3230, co jest oznaką sporej odporności pary.
Tymczasem waluty towarowe nie wykazały dziś spójności. Dolar kanadyjski odnotował gwałtowny wzrost, dolar australijski niewiele się zmienił podczas sesji, podczas gdy dolar nowozelandzki wydłużył swoją serię strat, szósty dzień z rzędu. Nie zarejestrowano żadnych nowych wydarzeń wokół NAFTA, zatem CAD wzorował się na kanadyjskich obligacjach, które w czwartek mocno zyskały. W piątek dolar kanadyjski pozostaje w grze ze względu na publikację raportu o cenach konsumpcyjnych. Choć ekonomiści wyczekują wolniejszego wzrostu CPI, gwałtowne umocnienie wskaźnika IVEY PMI sugeruje, że odczyt może kształtować się niekorzystnie. Czwartkowe raporty przewyższyły wcześniejsze prognozy, gdzie sprzedaż przemysłowa zdecydowanie wzrastała, a zakupy zagranicznych papierach wartościowych umocniły się we wrześniu. Dolar australijski znalazł wsparcie po silniejszych danych z rynku pracy. Chociaż całkowity wzrost zatrudnienia nie sprostał prognozom, zatrudnienie w pełnym wymiarze godzin zwiększyło się, doprowadzając do obniżenia stopy bezrobocia do 5,4%, najniżej od 4 lat. Jednocześnie wzrost płac zahamował, wraz ze spadkiem oczekiwań inflacyjnych, tak więc raport o zatrudnieniu nie wpłynie znacząco na poglądy Banku Rezerwy Australii. Dolar nowozelandzki odnotował w czwartek spadek, ze względu na popyt pary AUD/NZD, podczas gdy uwaga wokół waluty skoncentruje się z powrotem w czwartek, w nocy, gdzie opublikowane zostaną raporty dotyczące wskaźnika PMI dla biznesu i wskaźnika inflacji producentów za Q3. Rozpaczliwie potrzebne są pozytywne dane, aby powstrzymać serię strat na NZD/USD.