Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Rekordowa cena złota nie wynika z szukania bezpiecznej przystani

Opublikowano 18.03.2024, 17:54
Zaktualizowano 14.05.2017, 12:45

Złoto nigdy nie było tak drogie. Jego cena ustanowiła w marcu nowy historyczny rekord, przekraczając minimalnie poziom 2 200 USD za uncję. Sytuacja jest jednak bardzo nietypowa, bo indeksy giełdowe też są na bardzo wysokich poziomach.

Minimalna cena złota z okresu ostatnich 5 lat to 1 268 USD, z takiej perspektywy wzrost jest imponujący. Z perspektywy rocznej zmiany mamy odbicie do 2 200 USD z najniższej wyceny 1 825 USD za uncję.

Na rynku mamy nietypową sytuację, bo inwestorzy szukają stóp zwrotu. Pieniędzy na rynku jest dużo, a nastroje inwestorów są dobre.

- Złoto goni inne aktywa, których wyceny rosną od dłuższego czasu, a zwłaszcza indeksy giełdowe i kryptowaluty – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB (WA:XTB). – Jeżeli wyceniamy złoto w dolarach, to złoto było drogie i bliskie historycznego rekordu, ale jeżeli wyceniamy złoto w bitcoinach lub amerykańskich akcjach, to okazuje się że jego cena drastycznie spadła w ostatnich kilkunastu miesiącach. I to właśnie ten aspekt dał paliwo cenom złota.

Sytuacja jest nietypowa z kilku powodów. Najczęściej bywało tak, że gdy indeksy giełdowe spadały, to inwestorzy szukali bezpiecznej przystani i rósł kurs złota.

Najnowsze dane o inflacji z USA zdecydowanie nie były dobre, ale rynki finansowe praktycznie zignorowały je. Bardzo szybko po publikacji indeks dolara zaczął tracić, a Wall Street powędrowało na nowe historyczne szczyty, napędzane sztuczną inteligencją, której wpływ widoczny był w kwartalnych wynikach spółki Oracle (NYSE:ORCL). Wielu inwestorów taka reakcja zaskoczyła, ponieważ drugi miesiąc z rzędu wyższy od oczekiwań odczyt CPI postrzegany był jako potencjalny krótkoterminowy „zapalnik” do korekty wśród ryzykownych aktywów i wzrostu rentowności. Rynek nie przejął się danymi i wciąż gra jednak agresywnie na powolne odejście Fedu od narracji higher for longer; wyższe dane inflacyjne odebrał raczej jako nieodłączny element perspektywy miękkiego lądowania. Wyższy odczyt mógł 'uspokoić' niektórych zmartwionych koniunkturą gospodarki, ponieważ jeśli ta miałaby gwałtownie spadać, obserwowalibyśmy raczej niższe od oczekiwań dane.

Dane CPI z USA wskazały na 3,2% wzrost wobec 3,1% prognoz i 3,1% poprzednio, przy 3,8% odczycie inflacji bazowej wobec 3,8% prognoz i 3,9% poprzednio. Dane o inflacji Wall Street może widzieć raczej jako nieodłączny element narracji zorientowanej na 'soft landing' i mocnej gospodarki, niż bezwzględnie negatywny komponent ryzyka, sugerujący, że Fed nie cofnie się przed utrzymaniem stóp bez zmian. 

- Jesienią 2023 r. rynki założyły sobie, że koniec problemów inflacyjnych jest już bardzo bliski i można ten problem zdjąć z pola widzenia – komentuje ekspert XTB. – Fed w końcu też zmienił narrację i dał rynkom zielone światło do rekordów na giełdach, do wzrostu cen kryptowalut i złota. 

Bank centralny Japonii też pomógł nadmuchać globalne wyceny. O ile często myślimy o polityce EBC czy nawet Fed w ostatnich dwóch dekadach jako bardzo ekspansywnej, na tle Banku Japonii wszystko inne jawi się jako restrykcyjne. Po raz ostatni stopy procentowe w Japonii rosły w… 2007 roku! Z kolei od roku 2016 Bank Japonii pozostaje w reżimie ujemnych stóp procentowych. W tym czasie Fed zdążył już przeprowadzić dwa pełne cykle podwyżek stóp. Być może w Polsce wzrost płac o 5-6% nie robi wrażenia, ale w Japonii, gdzie średnia inflacja w ostatniej podwyżki z 2007 roku wyniosła niewiele ponad 0,5% to zupełnie inna historia. W obliczu takiego tempa wzrostu Bank Japonii widzi szansę na przyspieszenie inflacji, 

Zakładając, że Japończycy faktycznie podniosą stopy, pozostaje pytanie o konsekwencje. Mogłoby się wydawać, że podwyżka z -0,1 do 0% niewiele zmienia. Ale pamiętajmy, że mówimy o zmianie obrazu, który pozostawał niezmienny od lat. Taka zmiana byłaby naruszeniem carry trade (stopy w USA mają zacząć maleć, a w Japonii rosnąć), mówimy o możliwej presji na rynek długu na całym świecie, mówimy o możliwej zmianie perspektywy (szczególnie jeśli umocni się jen) dla rynku akcji, gdzie przez lata toczyła się gra do jednej bramki. Reakcje rynku zazwyczaj nie są proporcjonalne, szczególnie w odpowiedzi na „epokowe” wydarzenia. Inwestorzy na to oczekiwali, dlatego jen się wzmacniał, a dolar osłabiał.

- Paradoksów na rynkach dzisiaj nie brakuje – podsumowuje P.Kwiecień z XTB. – Cykl koniunkturalny został zaburzony covidem, a ekonomiści zastanawiają się dlaczego trwające już silne zacieśnienie pieniężne w wykonaniu banków centralnych, a zwłaszcza Fed-u, nie ma większego wpływu na gospodarkę.

Podwyżki stóp procentowych nie wywołały recesji, a tego mocno się obawiano, to teraz będzie jeszcze lepiej, pierwsza obniżka stóp procentowych w wykonaniu Fed oczekiwana jest w czerwcu lub w lipcu.

A wracając do złota i jego ceny, to perspektywy długoterminowe są dobre dla inwestujących w dolarach. Polscy inwestorzy są jednak w gorszych nastrojach, ponieważ ostatnio złoty mocno się wzmocnił.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.