Oprócz słabych danych o sprzedaży detalicznej w Polsce za osłabienie złotego odpowiedzialna jest deprecjacja euro do dolara (notowania par złotówkowych są przez większość czasu ujemnie skorelowane z notowaniami eurodolara). Przecena eurodolara jeszcze przyspieszyła po rewelacyjnym odczycie PKB w USA za III kwartał (5 proc. w ujęciu annualizowanym).
Po wczorajszej korekcie spadkowej na parze USD/PLN nie ma już śladu. Notowania wyznaczyły dziś nowe grudniowe i jednocześnie tegoroczne maksima (5,20). Kurs testuje obecne poziom oporu wyznaczany przez ekstrema z lipca 2012 roku (patrz wykres). Sforsowanie tego oporu będzie sygnałem ataku trzyletnich maksimów z 2012 roku (okolice poziomu 3,60).
Wygenerowana wczoraj korekta spadkowa na notowaniach GBP/PLN posiadała niewielki zasięg i już wczoraj wieczorem do głosu doszła strona popytowa. Kurs dziś rano zbliżył się do poziomu grudniowych maksimów, ale nie zdołał pokonać tego oporu (5,4630). Tym samym sygnał zakończenia korekty w dół nie został potwierdzony, co oznacza że może ona zostać pogłębiona. Z uwagi na niedużą aktywność inwestorów w okresie świąteczno-noworocznym, strona podażowa może mieć ułatwione zadanie. Modelowy zasięg spadkowej korekty wyznacza poziom (patrz wykres).
Dalszy wzrost oglądamy dziś też na parze EUR/PLN. Kurs zdołał znieść całą korektę spadkową zapoczątkowaną w miniony piątek. Obecnie notowania testują ostatnie maksima na poziomie 4,2833. Struktura ruchu w górę z genezą 4 grudnia wygląda na impuls, a zatem pokonanie wspomnianego oporu będzie oznaczać mocno prawdopodobną zwyżkę nawet do zeszłorocznych maksimów (4,3670). Najpierw jednak strona popytowa będzie musiała sobie poradzić z pokonaniem poziomu 4,2960 który wyznacza równość obecnej fali w górę z tą z genezą 9 czerwca (patrz wykres).
Karolina Bojko-Leszczyńska
EFIX Dom Maklerski S.A.