Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Eurooptymizm do skorygowania

Opublikowano 29.01.2013, 00:29

W zakończonym tygodniu globalne rynki akcji szukały zwyżek i większość indeksów, z wyjątkiem kilku azjatyckich, zdołała zyskać na wartości. Nie ma jednak wątpliwości, iż tydzień należał do Europy, z której po świecie rozlała się nawa fala optymizmu.
W zakończonym tygodniu seria dobrych danych ze Niemiec na indeksach PMI poczynając a wskaźnikach sentymentu inwestorów i przedsiębiorców kończąc została uzupełniona informacją, iż europejskie banki zamierzają zwrócić znacznie większą od oczekiwań kwotę pieniądza z masy pożyczonej w ramach operacji LTRO. Efektem były zwyżki indeksów na giełdach akcji, ale prawdziwa fala optymizmu pojawiła się na rynku walutowym, który radykalnie umocnił euro na kluczowych parach. Oczywiście wzrost pary EUR/USD i EUR/JPY miał różne korzenie. Zwłaszcza w drugim przypadku należy zaakcentować słabość jena związaną z oczekiwaniami rynku na nowe działania płynnościowe japońskiego banku centralnego. Nikt nie powinien mieć jednak wątpliwości, iż cechą wspólną zwyżek cen akcji i euro była nowa fala optymizmu, jaka pojawiła się na rynkach wobec przyszłości samej strefy euro i eurowaluty, która oglądana przez pryzmat relacji do dolara stała się najmocniejsza od około 12 miesięcy.
Falę optymizmu doskonale widać również na indeksach giełdowych, które w przypadku większości ważnych rynków solidarnie znalazły się na rocznych szczytach lub nawet kilkuletnich maksimach. Bez wątpienia średnie europejskie przegrywają dziś w mediach branżowych z doniesieniami o wymarszu na nowe szczyty trendów indeksów DJIA i S&P500, ale spojrzenie na wykres londyńskiego FTSE-100 pozwala na tezę, iż najważniejszy indeks giełdy w Londynie jest już na poziomie widzianym ostatni raz w roku 2008 i szykuje się do spotkania ze szczytem poprzedniej hossy z roku 2007. To samo można powiedzieć o niemieckim DAX-ie, który w piątek był w równie bliskiej, co S&P500 odległości od swojego historycznego maksimum wyznaczonego w 2007 roku. Słabiej prezentuje się paryski CAC40, ale w przypadku giełdy francuskiej odreagowanie po ostatniej bessie zderza się napięciami strukturalnymi w gospodarce oraz osłabieniem banków zaangażowanych na rynkach peryferyjnych.
W istocie wyłączenie z indeksów europejskich sektora finansowego pokazuje, iż najlepsze spółki Starego Kontynentu znalazły się na poziomach najwyższych w historii. Proste porównanie indeksu STOXX 50 ex Financials, grupującego 50 europejskich blue chipów z pominięciem spółek finansowych, z indeksem STOXX 50, zawierającym sektor finansowy, mówi wprost, iż region znalazł się już na poziomach wyższych niż w szczycie optymizmu poprzedniej dekady. Trudno nie zadawać pytania, czy z europejską gospodarką jest już tak dobrze, jak chcą tego inwestorzy na rynkach akcji, czy też wymowa indeksów nieco fałszuje obraz regionu. Bez wątpienia przebieg linii na wykresach należałoby analizować np. w kontekście inflacji, ale taki sam zarzut można postawić większości światowych benchmarków, więc pytanie o skalę optymizmu graczy wobec słabeusza, jakim miała przez lata być Europa, wydaje się więcej niż zasadne.
Oczywiście bardzo dobre zachowanie giełd europejskich i siła euro to w dużej mierze odreagowanie pesymizmu, z jakim jeszcze niedawno operowały rynki. Oczekiwany rozpad strefy euro, poważnie rozważane niekontrolowane upadki Grecji i Hiszpanii oraz radykalny spadek zaufania do wspólnej waluty zbudowały idealny grunt do mocnych zwyżek cen akcji, jakie miały miejsce w drugiej połowie ostatniego roku i na początku bieżącego. Częścią układanki jest również zalew taniego pieniądza, który musi szukać pracy, gdy banki centralne skupiły się raczej na pobudzaniu inflacji niż ochronie wartości w czasie. Niemniej Europa oglądana przez pryzmat indeksów giełdowych – zwłaszcza tych rzadziej śledzonych przez pierwsze strony gazet – wydaje się wchodzić w nową, wieloletnią hossę i mieć za sobą okres strukturalnej bessy. Uwzględniając poziom bezrobocia i wskaźniki z innych segmentów trudno uzasadnić tak skrajny optymizm rynku i nie oczekiwać skorygowania wzrostów, które czytelnie wyprzedziły to, co dzieje się w głównym nurcie gospodarki.
Adam Stańczak Analityk DM BOŚ SA

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.