Materiał wykonany na zlecenie Domu Maklerskiego Banku BPS S.A.
Pod wpływem wydarzeń z ostatnich 4 dni rynek zaczął uwzględniać możliwość obniżki stóp FED o ćwierć punktu procentowego na posiedzeniu zaplanowanym na 17-18 marca. Ciągle nie jest to jeszcze dominujący scenariusz – szacowane przez rynek prawdopodobieństwo obniżki wzrosło od 19 lutego z 6,5 proc. do 33,2 proc. wczoraj, ale nadal dwukrotnie większe (66,8 proc.) jest prawdopodobieństwo pozostania stóp na dotychczasowym poziomie 1,5-1,75 proc.
Zapewne dalsza ewolucja tych oczekiwań zależeć będzie po pierwsze od zachowania rynku akcji, a po drugie od tego, czy w USA dojdzie do ujawnienia znaczących samodzielnych ognisk epidemii wirusa analogicznych do tych z Korei Południowej czy Włoch. Od razu oczywiście pojawiły się spekulacje na temat politycznych aspektów całej sprawy związanych z tegorocznym wyborami prezydenckimi w USA i sugestie, że w roku wyborczym obecne władze Stanów Zjednoczonych nie są zainteresowane wzbudzaniem wśród populacji paniki i – być może – pogłębianiem w ten sposób spadków cen akcji. Niewątpliwie rynek akcji w USA został zaskoczony rozwojem wydarzeń, który przyłapał go na historycznych szczytach. W ciągu 4 sesji S&P 500 stracił 7,6 proc. Tylko dwa razy w przeszłości zdarzyło się, że S&P 500 spadł bezpośrednio z historycznego szczytu o ponad 5 proc. w ciągu 4 sesji. Takie jak wczorajszy sygnały pojawiły się 6 grudnia 1928 i 13 października 1989. W obu przypadkach indeks później prędzej czy później jeszcze raz rósł, by dopiero 9 miesięcy później zaliczyć właściwy większy (1929-1932) lub mniejszy (1990) spadek związany z gospodarczą recesją.
Na drugiej miejsce pod względem zgonów spowodowanych COVID-19 (16) wyszedł Iran, co najprawdopodobniej oznacza, że wykryta i opublikowana liczna przypadków choroby w tym kraju (95) jest wielokrotnie zaniżona i kraj ten jest – obok Północnych Włoch i Korei Południowej – trzecim głównym pozachińskim ogniskiem epidemii. Przy całym pesymizmie, który mógł zostać wywołany ostatnimi wydarzeniami, należy pamiętać, że w chińskiej prowincji Hubei zarażonych został raptem jeden promil mieszkańców, a sytuacja została jak się wydaje w dużej mierze opanowana w przeciągu miesiąca od chwili rozpoznania powagi sytuacji, więc nawet powtórzenie się tego scenariusza w wielu miejscach na ziemi nie oznaczać będzie globalnego Armagedonu (chociaż zapewne spowoduje spore perturbacje gospodarcze). No i fakt, że wirus zdaje się unikać południowej hemisfery, gdzie panuje lato, daje nadzieje, że epidemia w naturalny sposób wygaśnie, gdy na gęsto zaludnionej północy zrobi się wiosną ciepło.
Naszego rynku akcji status Polski jako kraju na razie wolnego od przypadków choroby w żaden sposób nie chronił w ostatnich dniach. WIG-20 stracił w 2 sesje 6,8 proc., a więc najwięcej od czasu podobnych przypadków z czerwca i września 2013 związanych z ogłaszanymi wted planami rządu konfiskaty oszczędności emerytalnych Polaków zgromadzonych w OFE. Kluczowe poziomy wsparcia dla WIG-u 20 pękły jak zapałki i teraz, gdy prędzej czy później nastąpi odbicie cen akcji w górę dołki z sierpnia (2051,4 pkt.), grudnia (2047,3 pkt.) oraz stycznia (2065,9 pkt.) będą działać jako opór.
Główne indeksu w USA przebiły poziomy dołków z końca stycznia wychodząc dołem z formacji podwójnego szczytu, której rozmiary sugerują spadek do poziomu korekty z przełomu listopada i grudnia, gdzie umiejscowić można kluczową strefę wsparcia. Z Azji w środę rano spadały wszystkie indeksy giełdowej poza nowozelandzkim (najbardziej o ponad 3 proc. filipiński PSEI, ponad 2 proc. australijski All Ordinaries i tajski SET). Nowe przynajmniej roczne minima robiły indeksy giełd na Filipinach, Indonezji i Tajlandii.
Kurs akcji producenta energii elektrycznej spółki Enea (WA:ENAE) (C/Z 2,7, C/WK 0,18, kapitalizacja 2,67 mld zł) przełamał wsparcie wyznaczane przez dołki z 2018 i 2019 roku, które w przyszłości powinny zadziałać jako poziom oporu i spadając dalej dotknął linii, która w okresie poprzedniej dekady powstrzymywała spadki.
Kurs akcji spółki Grupa Kapitałowa Immobile (WA:GKI) (C/WK 1,08, stopa dywidendy 3 proc., kapitalizacja 200 mln zł) posiadającej w portfelu spółki działające w przemyśle, hotelarstwie, nieruchomościach oraz branży budowlanej dotarł do dolnego ograniczenia hipotetycznego kanału 9-letniego trendu wzrostowego i na razie broni poziomów ubiegłorocznego dołka.
Z ciekawszych statystyk makroekonomicznych, które zostały opublikowane w kraju i na świecie w ciągu minionych 24 godzin można wspomnieć lutowy wzrost wartości publikowanego przez INSEE wskaźnika koniunktury w przemyśle Francji:
… spadek do najniższego poziomu od ponad 10 lat rocznej dynamiki produkcji przemysłowej w Austrii (-6,4 proc.):
… lutowy spadek wartości publikowanego przez GUS wskaźnika ogólnej koniunktury gospodarczej w przemyśle przetwórczym w Polsce:
… dane na temat wyników polskiego handlu zagranicznego w grudniu:
… wzrost rocznej dynamiki zatrudnienia w Polsce w IV kw. ub. r. (+0,4 proc.):
… kontynuację recesji w gospodarce Meksyku w IV kw. ub. r.:
… nowy rekord publikowanego przez FHFA indeksu cen nieruchomości mieszkalnych w USA w IV kw. ub. r. (+5,1 proc. r./r):
… nowy rekord publikowanego przez S&P/Case-Shilller indeksu cen nieruchomości mieszkalnych w USA w grudniu (+3,8 proc. r/r/):
… drugi z rzędu wzrost rocznej dynamiki szacowanego przez CPB wolumenu globalnego handlu w grudniu:
… dane Conference Board na temat nastrojów amerykańskich konsumentów w lutym:
… oraz nowy rekord publikowanego przez Kookmin Bank indeksu cen nieruchomości w Korei Południowej: