(PAP) Na giełdzie w USA nie widać końca hossy - główne indeksy po raz kolejny wyznaczają śródsesyjne maksima. Pierwsze wrześniowe wskaźniki koniunktury wskazują na przyspieszenie koniunktury związane m.in. z odbudową bazy kapitałowej po huraganowym przełomie sierpnia i września. Eurodolar nie zdołał spaść poniżej 1,17.
Dow Jones Industrial rośnie 0,3 proc., S&P 500 zyskuje 0,1 proc., Nasdaq Comp (WA:CMP) w górę o 0,1 proc.
W Nowym Yorku najgorzej radzi sobie sektor użyteczności publicznej, najlepiej radzą sobie spółki IT.
Wzrostami wyróżniają się spółki z branży motoryzacyjnej. Producenci aut zaraportowali wyraźnie wyższe od oczekiwań wyniki sprzedaży za wrzesień.
GM sprzedał we wrześniu o 11,9 proc. samochodów więcej niż przed rokiem (oczekiwano +7,9 proc.), Ford o 8,9 proc. (konsensus +2,3 proc.), Fiat Chrystler o 9,7 proc. mniej (-13 proc.), Toyota o 14,9 proc. więcej (+9,3 proc.), a Nissan o 9,5 proc. więcej (-8,7 proc.).
Ponad 1 proc. tracą akcje Tesli. Producent aut elektrycznych miał problemy z produkcją najnowszych modeli swoich aut. Od początku roku kurs Tesli wzrósł ponad 50 proc.
Mocne dane o sprzedaży samochodów to kolejny wrześniowy wskaźnik potwierdzający dobrą kondycję gospodarki amerykańskiej. Aktywność w amerykańskim przemyśle w tym miesiącu, według indeksu ISM, była najwyższa od 2004 roku - wynika z poniedziałkowych danych.
"Ostatni wzrost oparty jest na ekspansji szerokiego wachlarza czynników – od produkcji do zatrudnienia – co w zasadzie wyklucza jego jednorazowy charakter. Należy po prostu przyjąć, że gospodarka znajdująca się w stanie pełnego zatrudnienia nadal szybko rośnie" - ocenili w komentarzu do danych ekonomiści mBanku.
W podobnym tonie wypowiedzieli się we wtorek przedstawiciele Forda, którzy przypisują wzrost sprzedaży we IX "czemuś więcej" niż efektom huraganów.
Dobre perspektywy dla gospodarki USA umacniają oczekiwania na zacieśnienie polityki monetarnej. Inwestorzy z optymizmem podchodzą także do uchwalenia pro-wzrostowej ordynacji podatkowej w Stanach Zjednoczonych do końca roku.
W ubiegłym tygodniu prezes Rezerwy Janet Yellen powiedziała, że należy trzymać się ścieżki stopniowych podwyżek stóp procentowych, nawet mimo niskiej inflacji.
Trwają intensywne spekulacje o przyszłości Yellen na stanowisku szefa Fed. Portal Politico podał we wtorek, powołując się na nieokreślone źródła, że najpoważniejszymi kandydatami w wyścigu są Jerome Powell, zasiadający obecnie w zarządzie Fed oraz Kevin Warsh, znany z jastrzębiego nastawienia były gubernator Fed.
Źródła Politico twierdzą, że Steven Mnuchin, sekretarz skarbu USA, sprzyja kandydaturze Powella.
Nowy szef Fed ma być znany za 2-3 tygodnie - powiedział w ubiegłym tygodniu Donald Trump.
DOLAR SŁABSZY PRZED SERIĄ DANYCH MAKRO
We wtorek dolar oddaje część wypracowanych w ostatnich dniach zysków. Kurs EUR/USD testował z rana 1,17 - po raz pierwszy od połowy sierpnia, jednak później wzrósł do 1,177, czyli o 0,6 proc.
Rynek czeka na piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy, który prawdopodobnie będzie zaburzony efektami huraganów, które we wrześniu nawiedziły USA.
Na notowania eurodolara wpływ mogą mieć także środowe wystąpienia prezesów banków centralnych: Mario Draghiego (EBC) i Janet Yellen. W czwartek EBC opublikuje zapisy wrześniowego posiedzenia.
Uwagę inwestorów w najbliższych tygodniach przyciągać będzie sytuacja w Hiszpanii.
"Warto podkreślić bardzo słabe poparcie obydwu gabinetów w Parlamencie (regionalnego w Katalonii oraz federalnego w Madrycie), co będzie dodatkową przesłanką utrudniającą znalezienie kompromisu. W naszej ocenie niepokoje odnośnie stabilnego funkcjonowania hiszpańskiego państwa będą argumentem sprzyjającym osłabieniu EUR w nadchodzących dniach, równocześnie w dalszym okresie spodziewamy się powrotu do aprecjacji wraz z zacieśnianiem polityki przez EBC" - ocenili we wtorkowym komentarzu ekonomiści ING.
W Katalonii rozpoczął się we wtorek rano strajk generalny w proteście przeciwko brutalnym działaniom policji podczas niedzielnego referendum niepodległościowego w regionie. W Barcelonie zamknięte są sklepy, nie działa transport publiczny. Na głównej autostradzie łączącej Katalonię oraz w 48 innych miejscach na drogach w regionie wzniesiono blokady.
Hiszpańskie władze centralne uznają referendum za nielegalne, podobnie jak Komisja Europejska.
Premier autonomicznego regionu zwrócił się do tamtejszego parlamentu o podjęcie decyzji ws. ewentualnego ogłoszenia secesji.
FUNT TRACI PO SŁABYCH PMI Z BUDOWNICTWA, BRAK POSTĘPÓW W NEGOCJACJACH BREXITOWYCH
Brytyjski funt zniżkuje trzecią sesję z rzędu, tym razem po słabych danych z brytyjskiego sektora budowlanego, gdzie raz pierwszy od sierpnia 2016 r. zanotowano spadek aktywności. Obrazujący to wskaźnik PMI spadł we wrześniu do 48,1 pkt. wobec 51,1 pkt. oczekiwań. 50 pkt. stanowi granicę ekspansji.
Kurs GBP/USD spadał nawet o 0,3 proc. do 1,323.
Parlament Europejski przyjął we wtorek rezolucję, w której krytycznie ocenia dotychczasowe negocjacje ws. Brexitu.
PE uważa, że Rada Europejska, powinna uznać na październikowym szczycie, iż podczas dotychczasowych rund negocjacyjnych nie nastąpił "znaczący postęp", dlatego trzeba odłożyć decyzje o przejściu do drugiej fazy rozmów. Europosłowie zostawiają jednak furtkę dla ewentualnego "prawdziwego przełomu" w kolejnej, piątej rundzie rozmów, która odbędzie się jeszcze przed szczytem.
Minister ds. Brexitu Wlk. Brytani David Davis powiedział we wtorek, że jego rząd pracuje nad awaryjnym planem w przypadku braku podpisania umowy regulującej relacje z UE po Brexicie. Podkreślił, że nie jest to scenariusz bazowy, jednak konieczne jest przygotowanie rozwiązań na wszelki wypadek.
ROPA ZNÓW POD KRESKĄ, CHOĆ NIE TAK BARDZO JAK W PONIEDZIAŁEK
Ceny ropy naftowej na światowych giełdach notują kolejną spadkową sesję, po 2-3 proc. spadkach w poniedziałek.
Baryłka ropy WTI w dostawach na XI w Nowym Jorku jest wyceniana po 50,4 USD, po zniżce 0,4 proc. Brent w dostawach na XII w Londynie spada do 56 USD za baryłkę, w dół o 0,3 proc.
Rynek czeka na cotygodniowe dane o zapasach ropy naftowej w USA. Oczekuje się spadku stanów magazynowych o 500 tys. baryłek. We wtorek wieczorem swoje szacunki poda branżowy instytut API.
Produkcja OPEC wzrosła w sierpniu o 120 tys. b/d do 32,83 mln b/d - wynika z wyliczeń Bloomberga.
Moce produkcyjne odzyskuje Libia, gdzie wydobycie spadło w poniedziałek na 5-miesięczne minimum z powodu wyłączenia z eksploatacji największego pola naftowego w tym kraju. Do czwartku produkcja w Libii znów ma kształtować się w okolicach 1 mln b/d, po spadku o ponad 200 tys. b/d. (PAP Biznes)
Rafał Tuszyński (PAP Biznes)