(PAP) Amerykańskie indeksy giełdowe zakończyły wtorkową sesję spadkami. S&P 500 zanotował trzy spadkowe sesje z rzędu pierwszy raz od sierpnia. Spółki z sektora technologicznego rosły w pierwszej części sesji odbijając po poniedziałkowych spadkach, jednak pod koniec dnia wytraciły większość zwyżek.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,37 proc. do 24.199,83 pkt.
S&P 500 spadł o 0,37 proc. do 2.629,57 pkt.
Nasdaq Comp (WA:CMP). poszedł w dół o 0,19 proc. do 6.762,21 pkt.
W DJI najmocniej spadał Disney, zaś w S&P 500 najgorzej radził sobie sektor telekomunikacyjny.
Spółkom technologicznym nie udało się odrobić poniedziałkowych spadków. Mimo zwyżek w pierwszej części sesji Facebook, Amazon, Alphabet i Netflix zakończyły dzień lekko nad kreską, nieznaczne spadki odnotował zaś Apple.
Końcówka listopada i początek grudnia upływają na Wall Street pod znakiem podwyższonej zmienności notowań spółek technologicznych. Analitycy wskazują, że trwa rotacja w kierunku sektorów, które mogą więcej skorzystać na ostatecznym wejściu w życie ustawy reformującej amerykański system podatkowy.
Spółki z S&P 500 z najmniejszą efektywną stopą podatkową z ostatnich 12 miesięcy zachowywały się w listopadzie relatywnie gorzej od spółek najwyżej opodatkowanych.
Analitycy Jefferies prognozują, że indeks S&P 500 wzrośnie do końca 2018 r. do 2.885 pkt., czyli o 8 proc. względem poniedziałkowego zamknięcia. Ich zdaniem, reforma podatkowa może zwiększyć zyski przedsiębiorstw o 4-5 proc.
W Europie na zamknięciu Euro Stoxx 50 spadł o 0,16 proc., niemiecki DAX poszedł w dół o 0,08 proc., brytyjski FTSE 100 zniżkował o 0,16 proc., a francuski CAC 40 stracił 0,26 proc.
REFORMA PODATKÓW W CENTRUM UWAGI
Rynek akcji w USA bacznie obserwuje działania amerykańskiego Kongresu zmierzające do ujednolicenia ustaw reformujących tamtejszy system podatkowy.
Izba Reprezentantów (IR) powołała członków komisji, która negocjować będzie z Senatem wspólny tekst legislacji. Wyższa izba Kongresu przedstawi skład w ciągu kilku dni.
Oprócz znanych dotychczas punktów spornych, na pierwszy plan wybiła się kwestia minimalnego progu opodatkowania przedsiębiorstw (AMT). Amerykańskie firmy wyliczają obecnie dwie kwoty podatku - jedną na podstawie aktualnego CIT (35 proc.), a drugą na podstawie AMT i ostatecznie płacą wyższą kwotę.
Senat, w przeciwieństwie do IR, nieoczekiwanie utrzymał AMT na poziomie 20 proc., czyli tyle ile wynosiłaby stopa CIT po obniżce (Republikanie nieoficjalnie przyznają, że po uzgodnieniach CIT mógłby zostać nieznacznie podniesiony do 22 proc.). W przypadku utrzymania AMT sens straciłyby liczne ulgi podatkowymi, w tym na wydatki kapitałowe, gdyż przedsiębiorstwa płaciłyby wówczas podatek równy AMT.
Na takim rozwiązaniu najwięcej straciłyby firmy technologiczne i użyteczności publicznej, które ponoszą duże wydatki kapitałowe.
Kevin Brady, jeden z twórców reformy w IR, powiedział, że przy ustalaniu końcowej wersji legislacji, usunięcie zapisów o AMT będzie "jednym z priorytetów.
Kongres walczy z czasem, by wydłużyć finansowanie administracji federalnej, które wygasa w piątek. Odpowiedzialny za dyscyplinę partyjną GOP w Senacie John Cornyn poinformował w poniedziałek, że możliwe byłoby przegłosowanie prowizorium budżetowego, które zapewni fundusze urzędom federalnym do 22 grudnia. Spiker IR Paul Ryan sonduje, czy Republikanie w Senacie zagłosują za prowizorium aż do 30 grudnia, by zyskać na czasie w trakcie przygotowań nad ustawą o dłuższym horyzoncie obowiązywania.
Napływają kolejne informacje ze śledztwa ws. kontaktów otoczenia Donalda Trumpa z Rosją. Deutsche Bank kilka tygodni temu otrzymał od ekipy specjalnego prokuratora Roberta Muellera nakaz wydania informacji o operacjach na rachunkach Trumpa i jego rodziny. Nowe doniesienia pokazują szeroką skalę działań Muellera.
SPADEK AKTYWNOŚCI W USŁUGACH USA W LISTOPADZIE
Wskaźnik aktywności w usługach w USA w listopadzie spadł do 57,4 pkt. z 12-letnich szczytów 60,1 pkt. w październiku - podał Instytut Zarządzania Podażą (ISM). Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 59,0 pkt.
50 pkt. stanowi granicę pomiędzy rozwojem a spadkiem aktywności w sektorze.
Listopadowe dane pokazują lekkie wyhamowanie aktywności po październikowej zwyżce, wywołanej m.in. odbiciem po wcześniejszym sezonie huraganowym. Spadek zanotowano w sub-komponencie dostaw, zatrudnienia i eksportu.
KOŃCOWE PMI ZA XI POTWIERDZAJĄ SOLIDNE FUNDAMENTY GOSPODARKI STREFY EURO
We wtorek napłynęły końcowe wyliczenia listopadowych indeksów PMI, które potwierdziły mocną kondycję gospodarki na obszarze objętym wspólną walutą.
Indeks PMI composite w strefie euro wyniósł w XI 57,5 pkt. wobec 56,0 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca. To najwyższy odczyt od kwietnia 2011 r.
W sektorze usług indeks wzrósł do 56,2 pkt., jak wstępnie prognozowano, wobec 55,0 pkt. miesiąc wcześniej, czyli na półroczne maksimum. Indeksy dla poszczególnych państw pokazały poprawę względem odczytu flash we Francji i Włoszech i niewielkie pogorszenie aktywności w Niemczech.
Rozczarował natomiast PMI w usługach Wielkiej Brytanii, który w spadł do 53,8 pkt. z 55,6 pkt. na koniec października. Analitycy prognozowali, że indeks wyniesie 55,0 pkt. (PAP Biznes)