(PAP) - Kurs EUR/PLN wynosi obecnie 4,30. Można więc powiedzieć, że dość mocno oddalił się od wartości, które mogliśmy obserwować na początku lipca. Mimo to osoby, które w najbliższym czasie planują podróż za granicę, muszą brać pod uwagę wrażliwość złotego na czynniki ogólnoświatowe, a te wciąż mają potencjał, by nas zaskoczyć - mówi Katarzyna Orawczak, analityk walutowy Ekantor.pl.
Trump gotowy na wszystko
Wystarczy przypomnieć sobie sytuację z ubiegłego tygodnia. Kiedy to polska waluta dryfowała na fali, może nie tyle lepszych nastrojów, co po prostu braku nowych wiadomości na temat wojny celnej pomiędzy USA, a Chinami. Inwestorzy nie zapominali co prawda o krążącym nad rynkiem ryzyku, ale wydawać mogło się, że głowę Donalda Trumpa zajmowały wówczas zupełnie inne sprawy niż polityka handlowa. Jak choćby próba wytłumaczenia się z rzekomego “przejęzyczenia” podczas spotkania z Władimirem Putinem, kiedy to prezydent USA dość niefortunnie wyraził swoje przekonanie o braku ingerencji Rosji w wybory prezydenckie z 2016 roku. Tuż przed weekendem prezydent USA przypomniał jednak o sobie. - Donald Trump ostudził dolara oceną obecnej polityki pieniężnej Fed oraz wyrażeniem swojego niezadowolenia z umacniającej się pozycji USD. Przy okazji oskarżył UE i Chiny o manipulację walutami. Nie zapomniał również o kolejnych groźbach nałożenia ceł na chińskie towary - przypomina analityk Ekantor.pl.
Banki idą w swoją stronę
Wypowiedź prezydenta USA z jednej strony przebudziła rynek i podbiła awersję do ryzyka. Z drugiej Trump nie powiedział przecież nic, co mogłoby być niespodzianką. Jego stosunek do mocnego dolara jest powszechnie znany. Podobnie jak brak chęci do ustępstw z Pekinem. Z tego powodu już na początku tygodnia kurs EUR/PLN powrócił do wartości 4,32. Taka atmosfera na rynku w szerszej perspektywie nie będzie jednak służyć polskiej walucie.Tym bardziej jeśli dodatkowo weźmie się pod uwagę pogłębiający się dystans pomiędzy działaniami banków centralnych. Chociaż Donald Trump wyraźnie zaznaczył, że nie zgadza się z wizją Jerome Powella na politykę pieniężną, to trudno jest oczekiwać by bank pod wpływem jego wypowiedzi zmienił swoje plany. A te kierują Fed w stronę kolejnych dwóch podwyżek stóp procentowych w tym roku. Tymczasem w Polsce na horyzoncie widać jedynie stabilizację i to prędko się nie zmieni. Zwłaszcza, że równie ostrożną politykę prowadzi Europejski Bank Centralny -Taka koniunktura nie jest dobrym podłożem do umocnienia, uzależnionego od czynników zewnętrznych, złotego. W najbliższych tygodniach kluczowe więc będzie zachowanie dolara oraz to, jak rozwinie się kwestia napięć handlowych - dodaje Orawczak z Ekantor.pl.
Średni kurs USD/PLN wynosi obecnie 3,67. Za franka szwajcarskiego płacimy 3,70 PLN. Natomiast funt wyceniany jest na 4,83 PLN. W głównej parze walutowej wartość euro pokazuje 1,16 USD.
------
Polska Agencja Prasowa S.A. nie ponosi odpowiedzialności za treści zlecone przekazane do publikacji i oznaczone w serwisie jako "Centrum Prasowe”