Clara-Laeila Laudette i Nathan Allen
MADRYT, 30 marca (Reuters) - W poniedziałek liczba przypadków zakażenia koronawirusem w Hiszpanii przekroczyła liczbę chorych w Chinach, lecz przedsiębiorcy i samorządy skrytykowały decyzje rządu dotyczące dalszego zaostrzenia zakazu poruszania się i ograniczeń pracy poza domem do połowy kwietnia.
W ciągu doby w Hiszpanii zmarło 812 osób, a łączna liczba ofiar wzrosła do 7340. Liczba zakażonych zwiększyła się o 8% do 85.195 osób, podczas gdy w Chinach, gdzie po raz pierwszy pojawił się wirus, było to 81.470 osób.
Szef agencji odpowiedzialnej za walkę z epidemią, Fernando Simon, który dotąd prowadził codzienne briefingi na jej temat, otrzymał pozytywny wynik badania na koronawirusa, poinformowała jego zastępczyni, Maria Jose Sierra.
Podała ona, że przyrost liczby nowych przypadków spowolnił od czasu wprowadzenia środków izolacyjnych do 12% po 25 marca z około 20% w okresie 15-25 marca.
Środki izolacyjne są utrzymywane już trzeci tydzień.
Rząd poinformował, że wprowadzi limity cenowe na usługi pogrzebowe w reakcji na doniesienia, że zakłady podnoszą ceny w obliczu zwiększonego popytu na swoje usługi.
Rząd ogłosił też w sobotę, że wszyscy pracownicy, którzy nie są nieodzowni, mają pozostać w domach przez kolejne dwa tygodnie. Antonio Garamendi, prezes stowarzyszenia przedsiębiorców, powiedział, że poskutkuje to kryzysem społecznym na dużą skalę.
Skrytykował też opóźnienia w określaniu, które sektory gospodarki są kluczowe.
"Jeśli zatrzyma się cały kraj, w ciągu pięciu miesięcy będziemy mieli ogromne problemy społeczne" - powiedział w wywiadzie telewizyjnym.
Rząd dał przedsiębiorstwom dodatkowe 24 godziny na zamknięcie działalności - pełen nakaz zamknięcia niekluczowych firm zacznie obowiązywać we wtorek.
(Współpraca: Inti Landauro, Belen Carreno i Jesus Aguado; Tłumaczyła: Anna Włodarczak-Semczuk)